gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Moderatorzy: anwaz, admin, krzysiek36

Postprzez zbysob » 29 Cze 2011, 23:30

milo napisał(a):Zlości mnie ta reklama
milo napisał(a):Ja chcę zdrowieć.

no to moja propozycja jest nastepujaca - poczytaj inne dzialy forum ktore beda mniej zloscily i nie bedziesz musiala walczyc tylko bedziesz mogla czerpac. To na poczatek bo jest wiele ciekawszych watkow na forum - dlaczego musisz koniecznie ten?
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez milo » 04 Lip 2011, 13:21

wlaśnie. nie muszę wiecej wchodzić tam, gdzie mi nie pasuje.
A gdzie lepiej byloby wchodzić, czytać, dużo tego, czasem tytul nic mi nie mowi i wchodzę, a tu ... jakoś nie to i dalej szukam. Czasu mi duzo schodzi. Ale "pobawię się" trochę tym "szukaniem" to może wypracuje swoj sposob.. Dzieki za to, ze ktoś moje przeczytal. Hej
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4729
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez Derak » 29 Mar 2018, 10:20

metody pomocy są różne, faktycznie ciągłe opowiadanie o zdarzeniu nie rozwiązuje sytuacji.. Widziałem na ustawieniach rodowych jak wyparty alkohol wracał ze zdwojoną siłą, a jak "uznany" , że tak mogło byc w rodzinie, że ktoś pił, że taki styl bycia, czy rozrywki był w rodzinie powodował rozpuszczenie napięcia.. Uzależnienia mają różne korzenie... czasem są tęsknotą za kimś, np. a nieobecnym ojcem... Myślę, że każdy może znaleźć sobie formę terapii, która mu odpowiada. Ta Hellingerowska to metoda terapii krótkotrwałej...Ja jestem za łączeniem... Może to źle, nie wiem.. Mąż mojej osobistej siostry wyszedł z nałogu, który trwal u niego ponad 10 lat ( środki psychoaktywne i brak kontaktu z realem) on był akurat w ośrodku [...] na tej właśnie metodzie pracy [...]. Byliśmy sceptyczni...ale zaciekawieni i poszukujący wsparcia. NIe wrócił do nałogu ani tego, ani nie przeszedł na inną formę..
Ostatnio edytowany przez Agnieszka1234 29 Mar 2018, 12:43, edytowano w sumie 2 razy
Powód: Reklama prywatnego ośrodka
Derak
 
Posty: 2
Rejestracja: 21 Mar 2018, 15:46

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez asia » 29 Mar 2018, 11:44

Niezłe. Nawet wróżkę tam mają.
Derak, no proszę Cię...
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez jaro » 29 Mar 2018, 11:57

Co chcesz od wróżek? Może numery podają...
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez ula.h » 01 Kwi 2018, 17:50

kuriozum :roll:
słowa nigdy nie będą większe niż czyny
Awatar użytkownika
ula.h
 
Posty: 646
Rejestracja: 04 Lis 2017, 00:23
Miejscowość: Warszawa

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez Warszawiak » 02 Kwi 2018, 21:26

Znam jeden przypadek gdzie ta metoda pomogła
Ale nie chodziło o uzależnienie tylko problemy rodzinne. Brak akceptacji, apatia, niechęć do życia. Po seansie zmienił stosunek do bliskich, zaczął działać (spotkania, rozmowy) i teraz dobrze mu się żyje. Mówi, że bardzo tego potrzebował. Innych przypadków nie znam, tym bardziej z nałogami więc się nie wypowiadam. Ale jak np
ma pomóc jednemu na dwudziestu to czemu nie. Przecież na końcu amoku hazardowego jest śmierć.
Podobnie z rzucaniem fajek, są plasterki, pigułki, wróżki, seanse i magia i niektórym to pomaga. Choć w tym wypadku uważam, że głównym powodem rzucenia była ta megamotywacja i desperacja a może wstyd, że do wróżki muszę iść ;)
Chciałem budować piętra nie widząc, że fundament się sypie...
Awatar użytkownika
Warszawiak
 
Posty: 902
Rejestracja: 04 Sty 2017, 20:51

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez zbysob » 04 Kwi 2018, 09:22

e tam fajki rzuciłem siłą woli :D
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez jaro » 04 Kwi 2018, 09:51

A ja za pomocą 12tu kroków Anonimowych Nikotynistów
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez asia » 04 Kwi 2018, 16:50

A ja dlatego że mam jaja.
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez Preben » 04 Kwi 2018, 17:52

Reasumując, nie mam jaj i nie mam silnej woli... a na kolejny program 12 kroków nie mam najmniejszej ochoty. Pozostaje mi rzucic palenie komus na zlosc albo do wróżki... Plastrów próbowałem, gumy nicoret tez ( nie dziala). Ktos ma jeszcze jakies sugestie w kwestii rzucania?
There is no way to happiness. Happiness is the way.
Preben
 
Posty: 431
Rejestracja: 09 Sty 2007, 13:42
Miejscowość: Bruksela

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez Krzysztof Jarzyna » 04 Kwi 2018, 20:07

Nie zapalać pierwszego papierosa. Czynność powtarzać codziennie.
My tu sobie tempus fugit, a czas ucieka...
Krzysztof Jarzyna
 
Posty: 486
Rejestracja: 08 Mar 2018, 20:07
Miejscowość: Szczecin

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez miszokienka » 04 Kwi 2018, 21:56

Ja nie palę już niemal 32 lata. W kwestii rzucania nie mam doświadczenia, nie pomogę :P
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Awatar użytkownika
miszokienka
 
Posty: 1423
Rejestracja: 11 Cze 2013, 20:29

gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez jaro » 05 Kwi 2018, 05:42

Preben, z mojej strony to był zart. Pewnie głupi
Z paleniem jest jak z innymi nałogami. 'Naprawde nie chce i jestem gotowy'. Rzucałem wiele razy. Powroty rodziły dodatkowo frustracje (jaja i silna wola). Az przyszedł moment, kiedy poczułem, ze ja juz NAPRADWDE nie chce palić. Okres odstawienia 2-3 tyg był nieorzyjemny (ale i w po poprzednich rzucaniach). A potem juz przyszedł spokój. Niedługo minie dwa lata
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

Re: gdy Duszę i Ciało pochwyci nałóg

Postprzez Preben » 05 Kwi 2018, 05:50

Krzysztof Jarzyna napisał(a):Nie zapalać pierwszego papierosa. Czynność powtarzać codziennie.


I tu jest problem... bo o ile jestem W stanie powstrzymać się przed pierwszym papierosem to już przy drugim nie daje rady.
There is no way to happiness. Happiness is the way.
Preben
 
Posty: 431
Rejestracja: 09 Sty 2007, 13:42
Miejscowość: Bruksela

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drogi wyjścia z uzależnienia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości