Sposobów jest wiele

[jaro]

Powziąłem decyzję, że nie będę wracał do tego kręgu.

Na tym forum ktoś kiedyś umieścił zagadkę:
Cztery żaby siedziały na brzegu stawu. W pewnym momencie dwie z nich podjęły decyzję, że do niego wskoczą. Ile teraz żab siedzi na brzegu?
Kawa, wszyscy Ci piszą, że nie dumanie, tylko działanie. Ty nic nie robisz. Co najwyżej "poszerzasz swoja wiedzę" (chociaż raczej tą dotyczącą giełdy).
Nie Kawa, na moje oko nie postawiłeś nawet pierwszej części pierwszego kroku. Jak to zrobić dowiesz sie na mitingu i terapii (uprzedzę protestujących: na mojej terapii było bardzo dużo z kroków 1-3)

[marcin_opolskie]

Ile teraz żab siedzi na brzegu?

dalej siedzą cztery....
kawa Kawa gadanie gadanie.....

[Kawa]

Ale ja chce i chciałem się uwolnić od tego ciężaru. Teraz mam potwierdzone info na temat Giełdy, konto prędzej czy później może i pradwopodobnie będzie na debecie. Pozdrawiam.

[jaroo]

Teraz mam potwierdzone info na temat Giełdy,

a Ty dalej swoje

[Kawa]

Muszę mieć potwierdzenie. Inaczej moje myśli będą dalej krążyły.

[jaroo]

Ale co chcesz mieć potwierdzone?
Że giełda to samo zło i wajcha ?
Tak nie jest. Jak ktoś się na tym zna, ma predyspozycje, umiejętności to niech sobie gra.

Są ludzie, co żyją z giełdy.

Znam dwóch takich. Bardzo zamożnych.
Zyski z giełdy stawią bardzo duże dochody, które pozwalają im utrzymać się z tego na bardzo wysokim poziomie.

I co z tego?

Ja się tego nie tykam bo moje emocje nie udźwignęłyby tego.

[Kawa]

No to przegrałem już swoje. Teraz czas na leczenie. Emocje emocjami. Ja też miałem tak odnośnie pokera. Gra dla wybranych. Teraz przejechałem się na giełdzie. Koniec. Wypowiadam umowę. Teraz krok pierwszy ale nie pierwszy który przerabiam. Wbić do głowy że nie mogę grać i jestem chory na patologiczny hazard nie jest łatwo. Ja wiem że mam chore emocje, ale musiałem spóbować. Siła wyższa pozwoliła mi się przekonać jeszcze raz że granie to nie dla mnie. Pogody ducha, chodź jak wiemy to nie ode mnie zależy ale mogę się do tego przyczynić.

[Warszawiak]

"ludzie są na tyle szczęśliwi na ile postanowią nimi być", Kawa, zgadzasz się z tym?

[kiedyskiedys]

Jak ja byłem na każdym mityngu z rzędu przez ponad rok.

a ile razy w tygodniu?

Kawus musi miec potwierdzenie i doskornie doswiadczyc ze gielda to bagno. Wez zastaw chalupe przerznij ja w tydzien i przyjdz tu, bo motasz sie jak dziecko w pieleszach.

[marcin_opolskie]

kiedyskiedys, czy Ty aby nie jesteś skrajnie sfrustrowany sytuacją w której aktualnie jesteś?? coś musi być na rzeczy, ostatnie Twoje wpisy na forum są jakieś "inne" jak nie Twoje...

[Skorbek1811]

Kawa,

Jak ja byłem na każdym mityngu z rzędu przez ponad rok

Naprawde ? To chyba z za wodorostami siedziales Jestes Tak Anonimowy ze nawet Grupa zamknieta Anonimowych Hazardzistow Cie Nie zna Powiedz powiedz Gdzie chodzisz chodziles na mittingi?
jak duza byla grupa? przyjade na ten mitting jak tylko bede mogl specjalnie zeby Cie poznac i porozmawiac na zywo bo Nie wierze Stary ze uczeszczales rok na mittingi i to regularnie Bylo Tu juz pare osob Co przekrecali fakty Nie grali 6 miesiecy a dodawali rok z tego Co wiem chodziles prywatnie gdziess chyba ze indywidualne spotkania z terapeuta nazywasz mittingiem To ok

[Kawa]

nie grałem ponad 2 lata, miałem przerwy w chodzeniu, czasami chodziłem z rzędu parę miesięcy czasami miałem przerwę pare tygodni. I tyle. Małe miasto, mała grupka. Średnia to 3 osoby na mityng.
Skorbek1811, chcesz zwalić winę za moje zagranie na grupę ?

kiedyskiedys, poszukać na pośredniaku darmowych kursów. Może coś ci podpasuje. A także podobno dostajesz na przeprowadzkę jakąś dietę. Wiecęj info na pośredniaku.

[jaroo]

Kawa,a Ty masz jakieś konsekwencje grania?

Czemu chcesz przestać? Czy wogóle chcesz przestać?

Masz motywację?

Chcę przestać grać bo....

Napisz coś proszę

[kiedyskiedys]

kiedyskiedys, poszukać na pośredniaku darmowych kursów. Może coś ci podpasuje. A także podobno dostajesz na przeprowadzkę jakąś dietę. Wiecęj info na pośredniaku.

Marudzisz ze nie mozesz poczuc wody bo do niej nawet nie wszedles.

[kiedyskiedys]

kiedyskiedys, czy Ty aby nie jesteś skrajnie sfrustrowany sytuacją w której aktualnie jesteś?? coś musi być na rzeczy, ostatnie Twoje wpisy na forum są jakieś "inne" jak nie Twoje...

Nie jestem sfrustrowany, Kawa mnie po prostu denerwuje. Czasami tak mam. Jak ktos sie nie do konca topi to ciezko by sie brzytwy schwytal.