

Ale dokładnie tak mam w płytowych (w tym internetowych). Rzucają się na mnie ze wszystkich stron. I te hałaśliwe i rozkrzyczane, i te sierotki do przytulenia. Żeby jakoś nad tym zapanować (w końcu jesteśmy w temacie: sposobów jest wiele) przyznałem sobie miesięczny budżet. I ani grosza więcej. Ani, ani.
/inna sprawa, że własnie wydałem ostatnie pieniądze za czerwiec
