wsparcie

Moderatorzy: anwaz, admin, krzysiek36

wsparcie

Postprzez tojatoja » 11 Sie 2017, 08:07

jaro napisał(a):mnich, ech, chyba po prostu taki masz styl

Tak, tylko czy to nie takie typowe "hazardowe" wymijające odpowiedzi?
mnich napisał(a):Dla współuzależnionego,który niewiele robi(założenie)co jest takim lustrem?

Nic. Jesli nie czuje takiej potrzeby, moze sie boi, wstydzi itd. Ma prawo. Mozecie o tym rozmawiac.
tojatoja
 
Posty: 849
Rejestracja: 02 Maj 2015, 13:21

wsparcie

Postprzez jaro » 11 Sie 2017, 09:01

tojatoja napisał(a):Tak, tylko czy to nie takie typowe "hazardowe" wymijające odpowiedzi?


To brałem pod uwagę, dlatego tak dopytywałem. Bardziej, żeby mnich na to spojrzał, niż z ciekawości.

Tak generalnie i ogólnie to mnich ruszył ważny temat. I było to już tu wałkowane. Rozjazd pomiędzy samopoczucem zdrowiejącego uzależnionego i jego "stojącego w miejscu" partnera.
A pisze "ogólnie i generalnie", bo w szczególe to może być równie dobrze tylko wymówka (lub wiele innych rzeczy)
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

wsparcie

Postprzez mnich » 13 Sie 2017, 06:59

jaro napisał(a):Rozjazd pomiędzy samopoczuciem zdrowiejącego uzależnionego i jego "stojącego w miejscu" partnera.

Moje granie i picie odbywało się kosztem m.in rodziny.Tak też jest teraz.Wczoraj byłem na zlocie absolwentów we Wrocławiu.Cały dzień poza domem.Dochodzą mitingi,myślę o grupie hazardowej w poradni,zaplanowane warsztaty kroków,wyjazd na intergrupę itd.Praca zmiany 1 i 2.To działanie trzyma mnie na powierzchni.Mój tlen.
Uciekałem z domu.Teraz od pół roku po powrocie do domu(pierwszy raz wróciłem,żeby spróbować... było dla dziecka itd.).Chcę spróbować dla siebie i rodziny.
Szczególnie zaś,aby uwolnił nas od rozczulania się nad sobą....-modlitwa działa.Generalnie zdarzają się takie stany.Nie tędy droga.Zanikają mi takie stany.
Dopiero jestem na początku swojej trzeźwej drogi.Tak to dzisiaj postrzegam.
Awatar użytkownika
mnich
 
Posty: 509
Rejestracja: 24 Lut 2016, 10:03

wsparcie

Postprzez jaro » 14 Sie 2017, 14:27

Każda skrajność jest zła (tak w uproszczeniu).
Część kolegów zdrowieje tak, że rzadziej są w obecni w życiu bliskich, niż w czasie gry. Czy to jest ok? W skrajnych przypadkach słyszę: "bo zdrowieję dla innych". Ale czy "innych" obejmuje też, a może przede wszystkim, rodzinę?
We wszystkim złoty środek.
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

wsparcie

Postprzez Derak » 29 Mar 2018, 10:34

ale my mamy i jasną i ciemną stronę w sobie.. i ta ciemna też może stać się naszym zasobem.. jesli uswiadomiona ...
wymądrzac się nie będę, ale nie ma biale i czarne... kolory się przenikają..
Derak
 
Posty: 2
Rejestracja: 21 Mar 2018, 15:46

wsparcie

Postprzez Andy » 29 Mar 2018, 21:18

A kysz, siło nieczysta!!!
Na ogół przecież ludzie, nawet najbardziej niegodziwi, są naiwniejsi i lepsi, niżbyśmy w ogóle mogli przypuszczać. Zresztą i my również.
F. Dostojewski, Bracia Karamazow
Andy
 
Posty: 667
Rejestracja: 09 Mar 2007, 20:12

wsparcie

Postprzez Preben » 29 Mar 2018, 21:41

Nie wiem jak to jest z kolorami ale telewizor czarno biały nie był tym samym co telewizor kolorowy.

Derak napisał(a):ale my mamy i jasną i ciemną stronę w sobie


Podobieństwo do mistrza Yody nie będzie chyba nadużyciem... jednak w połączeniu z tym

Derak napisał(a): i ta ciemna też może stać się naszym zasobem.. jesli uswiadomiona


brzmi bardziej jak wyznanie zagubionego rycerza jedi, który usiłuje przebić się autobusem przez centrum Londynu w godzinach szczytu.

Nie przejmuj się opiniami innych i pisz... różnie bywa,może ktoś coś "weźmie" , tu jest dość miejsca na różne opinie.
There is no way to happiness. Happiness is the way.
Preben
 
Posty: 431
Rejestracja: 09 Sty 2007, 13:42
Miejscowość: Bruksela

wsparcie

Postprzez zbysob » 30 Mar 2018, 18:37

Preben a ja widziałem ogłoszenie o sprzedaży kolorowego telewizora i było to tak : ton - gut, bild -gut aber farbe kaput :)
zatem to samo ale nieco inaczej. Ja bym napisał że sprzedaje telewizor czarno biały w 100% sprawny :) no ale to ja tak mam.
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

wsparcie

Postprzez Andy » 30 Mar 2018, 19:24

Wychodzi na to, że muszę odszczekać :shock: Wybacz Derak, na chwilę zapomniałem ważnej dezyderaty...
Na ogół przecież ludzie, nawet najbardziej niegodziwi, są naiwniejsi i lepsi, niżbyśmy w ogóle mogli przypuszczać. Zresztą i my również.
F. Dostojewski, Bracia Karamazow
Andy
 
Posty: 667
Rejestracja: 09 Mar 2007, 20:12

Poprzednia

Wróć do Drogi wyjścia z uzależnienia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość