Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Moderatorzy: anwaz, admin, krzysiek36

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez Warszawiak » 28 Mar 2018, 09:53

Raczej zadośćuczyniać, na codzień. Czy to rok czy pół roku czy 3 lata to wg. mnie indywidualna sprawa i nie ma jakiejś reguły kiedy taka rozmowa ma nastąpić.
Chciałem budować piętra nie widząc, że fundament się sypie...
Awatar użytkownika
Warszawiak
 
Posty: 902
Rejestracja: 04 Sty 2017, 20:51

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez jaro » 28 Mar 2018, 11:13

Kawa napisał(a):A są też tacy co w nie mogą np przez pierwszy etap zdrowienia - odciąć się od wyzwalaczy


Ja w to zwyczajnie nie wierzę. Pewnie, że może byc promil takich ludzi (jako wyjatek od reguły). Ale jeszcze nie spotkalem. Zawsze na ta litanie "nie da się" patrząc z boku da się znaleźć jakieś opcje "da sie". Tylko trzeba trzeźwo spojrzec i wdrożyć.
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez milo » 28 Mar 2018, 13:28

ależ są ... :)
w średniowieczu już wymyślili taki sposób : do lochu, kajdany, łańcuch do ściany, micha z kaszą i wiadro z wodą... na pół roku, rok.... no - skutek może być różny, ale na pewno przez ten czas nie zagra...(m)

:mrgreen:
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4729
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez zbysob » 30 Mar 2018, 18:41

milo jak jest micha kaszy i woda to nic tylko grać :). Zobacz ile możliwości się otwiera
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez Andy » 30 Mar 2018, 19:19

Zbysobie, jesteś cudny - tak się uśmiałem, że aż musiałem się zalogować :lol:
Na ogół przecież ludzie, nawet najbardziej niegodziwi, są naiwniejsi i lepsi, niżbyśmy w ogóle mogli przypuszczać. Zresztą i my również.
F. Dostojewski, Bracia Karamazow
Andy
 
Posty: 667
Rejestracja: 09 Mar 2007, 20:12

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez milo » 30 Mar 2018, 20:47

zbysob napisał(a):Zobacz ile możliwości się otwiera

pobudziłeś moją pomysłowość

dzięki :)

na masaż serca najlepszy śmiech :)
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4729
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez ula.h » 01 Kwi 2018, 17:56

w końcu w takich więzieniach hazard kwitnie, a niby możliwości pozornie marne
słowa nigdy nie będą większe niż czyny
Awatar użytkownika
ula.h
 
Posty: 646
Rejestracja: 04 Lis 2017, 00:23
Miejscowość: Warszawa

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez Rysiu81 » 02 Kwi 2018, 19:58

Warszawiak napisał(a):Zauważyłem, że większość rad dla trafiających tutaj dotyczy pójścia na terapię. Gdzieś też można znaleźć rady o spróbowaniu wejścia na program 12 kroków ze sponsorem. Co z ludźmi, którzy wracają do grania mimo odbycia kilku, czasem kilkunastu terapii? Podczas odbywania terapii super samopoczucie, praca nad sobą, terapeuci rokują zdrowienie. Terapia się kończy i nie rzadko w tym samym dniu, podczas powrotu jest łamana abstynencja. Tak samo z programem. Człowiek startuje, realizuje. Nagle coś pęka i nie mówiąc nic nikomu wraca do gry. Potem próbuje jeszcze raz i jeszcze...co z ludźmi, którzy mimo odbycia terapii lub/i przejścia przez program wracają do nałogu ze zdwojoną mocą. Jak można im pomóc? Macie jakieś pomysły lub wytłumaczenia dla takich przypadków? Mimo robienia sugestii czy zaleceń prędzej czy później wszystko niczym czar pryska i się łamią.

Czuję się czasem człowiekiem z tematu, znaczy się "beznadziejnym" przypadkiem, ale zaznaczam tylko czasem bardziej skłaniam się ku temu co napisał
zbysob napisał(a):moim zdaniem nie mam beznadziejnych przypadków

Wracając do tematu często myślę w kategoriach dajcie mi "cudowny lek" i będę zdrowy, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie "Warszawiak". Oczywiście pytania ciekawe, ale to temat mnie zachęcił do wypowiedzi, wzbudził we mnie emocje niekoniecznie pozytywne. Podczas kilkunastomiesięcznej abstynencji miawałem różne okresy, przypuszczam natomiast, że w pewnym momencie skręciłem na skrót i mimo, że nie wróciłem do gry to na poziomie być może nieświadomym szedłem w kierunku gry. Zdrowienie nie zaczyna się na terapii tylko w głowie. Takie jest moje zdanie. Być może jest ono impulsywne, ale bliżej mi do niego, możliwe, że w moim przypadku szukanie własnego siebie i pogodzenie się nie tylko z chorobą, ale z tym co ją wywołuje jest kluczem. "Jak można im pomóc?" Hmm Kiedyś tu pisałem, o kompulsywności i impulsach, być może to był zalążek szukania samego siebie. Wierzę, że kiedyś się odnajdę na tyle, by żyć i być sobą również dla innych w pełni. Korzystając z okazji, chciałem podziękować wszystkim, którzy tutaj są. Bez wątpienia to miejsce jest dla mnie ważne, a w ostatnim trudnym czasie, nie ukrywam, że pomogło mi przetrwać i zawalczyć o siebie. Dziękuję.
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez ula.h » 02 Kwi 2018, 20:01

Rysiu81, sęk w tym, że w kwestii zdrowienia nie ma dróg na skróty. to nie jest szwedzki stół, z którego wybierasz pasujące opcje.
słowa nigdy nie będą większe niż czyny
Awatar użytkownika
ula.h
 
Posty: 646
Rejestracja: 04 Lis 2017, 00:23
Miejscowość: Warszawa

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez Rysiu81 » 02 Kwi 2018, 20:21

ula.h, Droga na skróty, inna droga, wybranie innej drogi, popełniony błąd po drodze: to wszystko dotyczyło "szwedzkiego stołu" Jak wiele ludzi, którzy próbowali wyjść z uzależnienia poszło za pierwszym razem do dziś? Popełniłem błąd, i pewnie nie jeden z którym ciężko mi się żyje teraz. Inna sprawa to chyba samo uzależnienie jest drogą na skróty, a to mają tylko wybrańcy. Poza tym ponownie wracając do tematu, to skojarzyło mi się coś takiego, że jak powstanie temat "sala samobójców" to też się włączę.
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez ula.h » 03 Kwi 2018, 14:40

Rysiu81, nie do końca rozumiem wywód. jasne, ja też próbowałam na skróty i po swojemu. wyszło tak, że do gry wróciłam. nie bez kozery w preambule jest zapis "stosowanie półśrodków nic nam nie dało"
słowa nigdy nie będą większe niż czyny
Awatar użytkownika
ula.h
 
Posty: 646
Rejestracja: 04 Lis 2017, 00:23
Miejscowość: Warszawa

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez zbysob » 04 Kwi 2018, 09:13

Rysiu81 napisał(a):Jak wiele ludzi, którzy próbowali wyjść z uzależnienia poszło za pierwszym razem do dziś?

ja się melduję :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez marcin_opolskie » 04 Kwi 2018, 09:17

i ja :)
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez jaro » 04 Kwi 2018, 09:54

Gratulacje.
Ja za którymś razem do dziś. Tylko co to znaczy?
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

Co z " beznadziejnymi " przypadkami?

Postprzez Rysiu81 » 04 Kwi 2018, 18:40

jaro napisał(a):Tylko co to znaczy?

Odpowiedzi jest chyba wiele; predyspozycja, motywacja, chęć zmieniania, czynniki zewnętrzne( jak je odbieram'y), akceptacja. Myślę, że zaakceptowanie siebie podczas prawdziwego(trzeźwego) życia jest ważne. Gdzieś tu wyczytałem i nie tylko tu w terapii również, że robienie czegoś co jest trudne, nie podoba się i zwyczajnie się nie chce :? Nie mniej to wszystko z autopsji wiem, że nie jest cały czas, aż tak bardzo trudne. Mi na trzeźwo trudno teraz zaakceptować bardzo duże jak dla mnie długi i zobowiązania, które prowadzą do nawrotów, zasadniczo idzie opornie akceptowanie mi tego co nawyrabiałem. No, ale ponoć jak idzie opornie to znaczy, że coś się dzieje, mam nadzieję, że przekraczanie kolejnych barier czyt. zmian, będę dokonywał mimo wszystko.
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drogi wyjścia z uzależnienia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość