Tak, ale taki numer, że szok. Chodzi o wypowiedzenie umowy w marcu a chcą zapłaty za czerwiec i lipiec

. Najlepsze jest to, że pod koniec czerwca chciałem wykupić jednorazowy karnet za 109 zł, ale dochodziła do tego opłata wpisowa 29 zł, więc zrezygnowałem. Byłem zalogowany na stronie i nic nie było, że mój abonament trwa aż tu nagle w połowie lipca próba pobrania pieniążków z karty

A że limit ustawiony na zero to nic nie wyszło. Kontakt z główną siedzibą klubu zerowy, ani maila, ani telefonu a gdzie opcja "napisz do nas" to ani jednej odpowiedzi. Zaś lokalnie dostałem odpowiedz, że z marca przeszło na czerwiec i
lipiec jest miesiącem wypowiedzenia. Bzdury nie poparte regulaminem. Jeszcze straszenie przez sms, że za monit windykacyjny opłaty będą naliczać. W końcu chcąc nie chcąc napisałem listownie do siedziby klubu i czekam na odpowiedz, list konkretny.