ŚMIERĆ

Moderatorzy: anwaz, admin, krzysiek36

ŚMIERĆ

Postprzez jaro » 27 Sie 2015, 17:40

zbysob, smarowałem się węglem i babrałem w śniegu :) Nie zastanawiałem sie przy tym, czy moja droga jest jedynie słuszna z całkowita gwarancja. Po prostu żyłem. Jesli o to pytałeś.
(Dziwnie troche napisać w temacie ŚMIERĆ "po prostu żyłem" :? )
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

ŚMIERĆ

Postprzez mikolaj64 » 27 Sie 2015, 20:40

Ja przeczytałem ten post nie zwracając uwagi na drobne słowa "gdzie ma miejsce Udowadnianie swoich racji i prawdy " i dla tego skupiłem się na samej prawdzie.
Awatar użytkownika
mikolaj64
 
Posty: 1055
Rejestracja: 17 Sie 2006, 15:30
Miejscowość: zamość

ŚMIERĆ

Postprzez asia » 27 Sie 2015, 21:06

A, no i wszystko jasne Mikołaj :)
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

ŚMIERĆ

Postprzez Gitara » 28 Sie 2015, 12:49

Przywykłem już do tego, że nie jestem przez niektórych rozumiany. To mnie tylko utwierdza w tym, że obrałem jedynie słuszną drogę dla mnie. :D Ona wcale nie jest i być nie musi właciwą drogą dla innych. Ja jedynie chcę po raz enty powiedzieć, że dzięki temu, co robię, doznałem duchowego przebudzenia ( jakkolwiek to zabrzmi, co inni powiedzą) i dzisiaj dziękuję mojemu BOGU za ten DAR. Życzę tym, którzy tak nie mają i wszystkim,którzy chcą tego doznać, aby ten DAR otrzymali. Pozdrawiam
" KAŻDE JUTRO, MOŻE OKAZAĆ SIĘ NAJLEPSZYM DNIEM W ŻYCIU! "
Awatar użytkownika
Gitara
 
Posty: 913
Rejestracja: 18 Mar 2010, 13:37
Miejscowość: Radom

ŚMIERĆ

Postprzez człowiek1000 » 28 Sie 2015, 14:17

Gitara napisał(a):Przywykłem już do tego, że nie jestem przez niektórych rozumiany. To mnie tylko utwierdza w tym, że obrałem jedynie słuszną drogę dla mnie. :D


Mimo buźki wierzę, że tak myślisz, tylko zapamiętaj: ,, Łaska pańska na pstrym koniu jeździ'' :P.
człowiek1000
 
Posty: 3976
Rejestracja: 30 Lis 2009, 09:50
Miejscowość: Dolny Śląsk

ŚMIERĆ

Postprzez matis2013 » 28 Sie 2015, 14:37

Gitara napisał(a):Przywykłem już do tego, że nie jestem przez niektórych rozumiany. To mnie tylko utwierdza w tym, że obrałem jedynie słuszną drogę dla mnie.


Zacytował bym następny fragment o pysze bo teraz już nie tylko czuć ale już widać i ty sam to potwierdzasz .Ale prawdopodobnie nie ma sensu .....Prawdopodobnie bylem kiedyś w tym samym miejscu co ty i przez swoje zaślepienie narobiłem więcej szkody niż ....Myślisz ze osoby przebudzone duchowo muszą o tym pisać ?
Ale cóż jestem tylko człowiekiem wiec zacytuje następny fragment o pysze ( z tego samego źródła )

"Pycha bierze się z oceniania, wartościowania i porównywania. Jest egoizmem, skoncentrowaniem na sobie, fałszywą oceną własnej osoby. Każe nam samych siebie stawiać wyżej, bliźnich zaś niżej, niż jest w rzeczywistości. Ponieważ pycha wynika z błędnego sądu, zaliczyć ją należy do dewiacji intelektualnych. Rozumowy charakter pychy ujawnia się w polskim słowie „zarozumiałość”. Nadęty i zadufany w sobie jest ten, kto za bardzo „wierzy w swoją wielkość”. "
Nic się nie zmieniło oprócz mojej postawy -czyli zmieniło się wszystko.
„Anthony de Mello „ i ja
matis2013
 
Posty: 714
Rejestracja: 23 Wrz 2013, 10:04

ŚMIERĆ

Postprzez mikolaj64 » 28 Sie 2015, 17:22

matis teraz przesadziłeś .Gitara pisze o tym czego doświadczył i co mu pomogło.nie pisze ,że jest to droga dla każdego.
matis2013 napisał(a):Myślisz ze osoby przebudzone duchowo muszą o tym pisać ?

A co w tym złego ?
Piszesz definicję , a zobacz jak pięknie ona dotyczy Ciebie
quote="matis2013"]"Pycha bierze się z oceniania, wartościowania i porównywania. Jest egoizmem, skoncentrowaniem na sobie, fałszywą oceną własnej osoby. Każe nam samych siebie stawiać wyżej, bliźnich zaś niżej, niż jest w rzeczywistości. Ponieważ pycha wynika z błędnego sądu, zaliczyć ją należy do dewiacji intelektualnych. [/quote]
Awatar użytkownika
mikolaj64
 
Posty: 1055
Rejestracja: 17 Sie 2006, 15:30
Miejscowość: zamość

ŚMIERĆ

Postprzez matis2013 » 28 Sie 2015, 17:45

mikolaj64 napisał(a):Piszesz definicję , a zobacz jak pięknie ona dotyczy Ciebie


Witaj w klubie pychy mikolaj już jest nasz trzech .

Całkiem możliwe ze widzę siebie w postach Gitary i dlatego tak a nie inaczej reaguje .
Nic się nie zmieniło oprócz mojej postawy -czyli zmieniło się wszystko.
„Anthony de Mello „ i ja
matis2013
 
Posty: 714
Rejestracja: 23 Wrz 2013, 10:04

ŚMIERĆ

Postprzez pan_x » 28 Sie 2015, 17:57

Kurde, chyba za bardzo czasem wnikamy w szczegóły. Tą drogą Mikołaju, Ciebie ona też dotyczy (pycha) bo oceniłeś matisa, że pycha dotyczy matisa. cyt.

" Piszesz definicję , a zobacz jak pięknie ona dotyczy Ciebie ..."
pan_x
 
Posty: 104
Rejestracja: 13 Cze 2013, 18:47

ŚMIERĆ

Postprzez pan_x » 28 Sie 2015, 18:33

Powiem, że w dalszym ciągu uczęszczam na terapię, to już będzie 9ty miesiąc. Nie jest to żadna terapia uzależnień, ale beh-poznawcza. Jakby to napisać, wspólnie z Panią terapeutką robię wgląd w siebie. W sumie dobrze, że zacząłem tą terapię, trochę z przypadku się zapisałem ale jakoś lubię tam chodzić i myślę, ze to była jedna z najlepszych decyzji w moim, 25 letnim życiu. Jestem pewny, dysfunkcyjne rodzina odbiła sie na mojej psychice i to dość mocno. Ale cóż, trzeba to wszystko prostować, nie ma co płakać. Najgorsze, że to wszystko trudne.
Wyobraźcie sobie, że jest jakaś kłótnia między znajomymi w pracy a ja automatycznie odczuwam irracjonalne napięcie, chociaż mnie wogóle ona nie dotyczy. Potem mam kłopot, do kogo się odzywac, żeby się nie opowiedzieć za którąś ze stron. Dla wszystkich chcę być przyzwoity, a chyba się tak nie da, żeby wszystkim dogodzić. Tak jak zawsze uwikłany byłem (i jestem) w wysłuchiwanie kłótni rodziców. Do tego lęk przed zaangażowaniem się w cokolwiek, ciągle sprawiam wrażenie, jakby mi na niczym nie zależało. :shock:
pan_x
 
Posty: 104
Rejestracja: 13 Cze 2013, 18:47

ŚMIERĆ

Postprzez pan_x » 28 Sie 2015, 19:06

Przepraszam ,że tak ciągle dopisuję w nowym poście, ale nie wiem czy jest mozliwość edycji poprzedniego...

Skoro jest to temat pt. "śmierć' to przyznam, ze momentami miewałem myśli samobójcze, że skończę ze sobą, najczęściej były to jakieś fantazje o bohaterskiej śmierci - typu uratuje kogoś w wypadku a sam zginę :wink: . Aczkolwiek nigdy nie były to myśli spowodowane hazardem, długami (bo takich nie miałem i nie mam), a samym jakimś bólem, cierpieniem wewnętrzynym, poczuciem bezsensu. Na myślach się na szczęście skończyło, bo planów nigdy nie miałem.
Zabrakło mi zwykłej uwagi ze strony zwłaszcza ojca, jakiegoś dobrego słowa, pochwały - zamiast tego były ciągle pouczania, krytyka, porównywania. Automtycznie wpoiło to we mnie poczucie gorszości, skoro dla własnego ojca nawet nie jestem ważny.
I ostatnio pani terapeutka stwierdziła, że chyba zatrzymałem się w tym miejscu i nadal jakbym czekał na jakieś dobre słowo od niego... I chyba ma rację. Nie potrafię zamknąć tego etapu, nie umiem się uzależnić emocjonalnie od nich. nawet gdy pojawi mi sia jakaś myśl o wyprowadzce z automatu wracaja myśli, jak oni sobie poradzą beze mnie, czy dalej się będą kłócić.
pan_x
 
Posty: 104
Rejestracja: 13 Cze 2013, 18:47

ŚMIERĆ

Postprzez mikolaj64 » 28 Sie 2015, 19:27

jeżeli dwie osoby mówią ,że mam garba to powinienem czym prędzej obejrzeć swoje plecy.Atak jaki jest przeprowadzony na gitarę sprawił ,że napisałem tak jak wyżej . Stanąłem po stronie gitary bo nie znam powodu dlaczego jego dzielenie się doświadczeniem jest be , mało tego wcale nie tak całkiem mi odpowiada .Nie znaczy to jednak ,że nie ma do tego prawa .Nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie , a w zamian zostałem przywitany w klubie z którym się nie utożsamiam więc przytoczę je jeszcze raz
matis2013 napisał(a):
Myślisz ze osoby przebudzone duchowo muszą o tym pisać ?
Awatar użytkownika
mikolaj64
 
Posty: 1055
Rejestracja: 17 Sie 2006, 15:30
Miejscowość: zamość

ŚMIERĆ

Postprzez kiedyskiedys » 28 Sie 2015, 21:00

Moim zdaniem Bog obdarowywuje kazdego z nas tak samo. Kazdego Kocha tak samo. To od czlowieka zalezy jak wykorzysta to co mu Bog przekazuje. Jeden zetnie piekna jablonke bo mu przeszkadza, drugi bedzie rozkoszowal sie smakiem. Nie jestes wyjatkowy Gitara, Bog kazdemu daje Program 12 Krokow - Ty po prostu to wykorzystujesz w zyciu codziennym, wybrales to bo po prostu miales dosc zycia z hazardem.
Tak sadze , ze jest. Do konca Jego planow nie poznamy, ale mozemy jak to Krok 11 mowi prosic o Sile do spelnienia Jego woli
Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki, dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku - John Betjeman
Awatar użytkownika
kiedyskiedys
 
Posty: 2619
Rejestracja: 25 Maj 2009, 10:39

ŚMIERĆ

Postprzez człowiek1000 » 28 Sie 2015, 22:52

mikolaj64 napisał(a):Atak jaki jest przeprowadzony na gitarę sprawił


No właśnie :(. Wszystko co jest niezgodne z punktem myślenia to atak ? Wielokrotnie na forum czytałem o ,, atakach"
W większości przypadków, ludzie pracujący na programie uważają, że inni ich atakują. To ma być dyskusja, czy nie ?
Ps. Wiem, wiem Mikołaj ze nie pracujesz na programie.
człowiek1000
 
Posty: 3976
Rejestracja: 30 Lis 2009, 09:50
Miejscowość: Dolny Śląsk

ŚMIERĆ

Postprzez mikolaj64 » 29 Sie 2015, 07:09

Darek mylisz się pracuję ,wdrażam w życie /taki jest sens istnienia wspólnoty i mitingów oczywiście według mnie/tylko bez sponsora.
Awatar użytkownika
mikolaj64
 
Posty: 1055
Rejestracja: 17 Sie 2006, 15:30
Miejscowość: zamość

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drogi wyjścia z uzależnienia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron