Wiecie jakie miałem skojarzenie czytając tą dyskusję? (a wraca ona jak bumerang)
- Ten śnieg jest biały. Jestem o tym przekonany.
- Absolutnie nie masz racji. Węgiel jest czarny. Setki, tysiące ludzi ubabrało się nim na czarno.
- Głupoty mówisz. Widziałem śnieg setki razy. I porównywałem z białą kartką papieru. I fachowcy też mówią, że jest biały.
- Gdybyś zechciał wziać kawałek węgla do ręki, a nie tylko tym gadał, to byś zobaczył jaki ma kolor
Nie widzicie, czy nie chcecie zobaczyć, że pewnie mówicie dokładnie o tym samym i macie podobne poglądy?
(chyba wyżej zły przykład dałem

).
Program (nie podaję tu zbioru zamkniętego) jest gwarantem „ozdrowienia”, rozumianego nie tylko jako uwolnienie od przymusu gry, ale przede wszystkim jako przywrócenie „normalnego sposobu myślenia i życia”, uzdrowienie emocji itd. I o tym pisze jedna „strona”. Zgadzam się!
/przy czym kiedyskiedys fajnie rozwinął skrót myślowy: nie Program tylko moja rzetelna praca na nim, z gotowością i otwartością umysłu; podobnie maszyna krzywdy mi nie zrobi tylko moja gra na niej i moje emocje/
Natomiast ten "ozdrowiony" delikwent i tak nie będzie całkowicie „zdrowy”, bo całkowicie zdrowy człowiek pójdzie do kasyna, pogra i nic mu to nie zrobi. Hazardzista, niegrający, szczęśliwy, z unormowanymi emocjami nie może tego bezkarnie zrobić (inna sprawa, że tego nie zrobi, bo będzie już miał to w…poważaniu

)
I o tym pisze druga "strona". Zgadzam się!
To wszystko co pisze to też jakieś uproszczenie (no bo z tymi całkowitymi gwarancjami to też byłbym ostrożny; a i może jakiś jeden na 100 mln wrócił do kontrolowanego grania?

)
Ale na pewno warto podleczyć się (!) z lekkiej głuchoty, uważnie posłuchać drugiej strony (z otwartym umysłem

), czasami dopytać, zamiast z marszu doszukiwać się błędów i wypaczeń
P.S. Wszedłem w ten temat myśląc, że kolejny hazardzista „wybrał” drogę, z której już nie zawróci. Może tą dyskusję warto przenieść do osobnego wątku?
(jak admin to przeczyta i tak zrobi to już nie będę się zarzekał, że mnie już nic nigdy nie zdziwi

)