Brat ma problem z hazardem.

Moderator: kaśka

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 00:46

Aaa :) przepraszam. Nie zajarzylam :) to jeszcze malutko. 10 tydzien. Ale jak z pierwsza ciaza latalam jak Perszing tak w tym przypadku stwierdzam, ze mam bardzo pod gorke. Ciagle cos. Ale mysle lub moze mam nadzieje. Ze jakos zapanuje nad emocjami i wszystko bedzie ok.
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 11:11

Kochani jestem juz po rozmowie z ojcem. Powiedzialam o moich obawach. Stwierdzil ze nerwy nic nie dadza bo jesli jest glupi to wezmie i z 50 chwilowek. Tata nie rozmawial o tym z Matka, wie ze moj brat ma na nia straszny wplyw. Jednak obiecal ze zrobi z tym dzisiaj porzadek. Poprostu tak jak myslalam. Wszelkie listy z banku bede przechwytywac. Ani ja z mezem ani Tata nie trzymamy juz zadnych pieniędzy luzem. Myslalam zeby Mama pochowala wszelka cenniejsza bizuterie w razie wu, jednak ona jest zaslepiona bratem wiec niech z tym robi jak chce. Na szczescie jestem spokojna o dom. Bo jak wezmie kredyt na siebie to napewno nie przegra naszego dachu nad glowa.
Dzis dowiedzialam sie tez, ze kolega meza widzial ostatnio mojego brata obok budki z automatami ale w miejscowosci 10km od Nas. Nastepnym razem zrobi zdjęcie zebym miala czarno na białym.
Wiecie co. Myslalam o znajomym ojca z ktorym jalos czas temu moj brat trzyma. Teraz raczej nie ma wogole znajomych. Jakbym z Nim zagadala aby mojego brata podpytal troche?
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 11:35

Wlasnie zrobilam moze swinstwo ale intuicja mnie nie zawiodla. Rodzice pojechali na chwile do miasta a ja weszlam do pokoju brata. Znalazlam wszystkie monity na ten nieszczesny internet. Listy z jednego banku i z drugiego. Brat ma kredyty na kolo 6 tys. Ponaglenia z ostatniego tygodnia. Zadzwonilam juz do ojca. Czarno na bialym mozemy udowodnoc ze kłamie... Az sie trzese... Ja pier...e :/
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez jaroo » 24 Cze 2016, 11:38

Evelyne_wlkp napisał(a): z pierwsza ciaza latalam jak Perszing

z drugą widzę podobnie, jesteś wulkanem energii ;)

Evelyne_wlkp napisał(a):aby mojego brata podpytal troche?

ale o co ma pytać?
Już wiesz/wiemy, że gra
jaroo
 
Posty: 485
Rejestracja: 10 Mar 2014, 10:29

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 11:43

Czarno na bialym leza przede mna pisma z bankow i z chwilowek.... Nie bedzie mial jak sie wyprzec. Takich kwot nie splaci w jeden dzien... Tata pytal sie na ile tam jest, wszystkie pisma zabralam. Nie denerwuje się teraz. Dobrze zrobilam. Ojca nie zbajeruje bo to monity z tego tygodnia....

Nie pracuje bo nie moge. Ale nie bede lezec jak obloznie chora, pachnieć i czekac na cud. :)
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez marcin_opolskie » 24 Cze 2016, 14:12

Udowodnicie że kłamie no i co dalej??
Ojciec będzie konsekwentny i wymelduje go z domu oraz karze mu się wyprowadzić?? Czy będzie kolejna "szanso-obietnica" poprawy?? I dalsze kiwanie Was wszystkich do kolejnej większej "wpadki".
To ile tam jest nie ma najmniejszego znaczenia; czy to 5 czy 10 czy 20 tysięcy (jeśli mniej to lepiej, mniej źle czy jak???); jeśli schemat jego postępowania się nie zmieni to za chwilę może być kwota x razy większa ale nie w tym problem tylko w tym że on nic ze swoim uzależnieniem nie chce zrobić bo problemu nie widzi bo mu konsekwencje jego zachowań ognia pod tyłkiem nie wznieciły. Hazard to śmiertelna choroba w niektórych przypadkach.
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Agnieszka1234 » 24 Cze 2016, 14:31

Mam wrażenie, że uważasz, że tata porozmawia z bratem, pokażecie mu kwitki i brat zrozumie że źle robi, spłaci długi i po problemie. Sama kiedyś tak myślałam o swoim mężu :) Moja pomyłka była bardzo bolesna. Żadne próby tłumaczenia, kontroli, straszenia, grożenia czy czego tam jeszcze nie wymyśliłam nie przyniosły skutku a tylko coraz bardziej mnie wykańczały nerwowo.
Myślę że pomysł z Twoją wizytą w poradni uzależnień i współuzależnienia jest bardzo dobry. Zwróć się o pomoc. Dla siebie. Bratu możesz dać namiary na to forum. Jest dorosły i jak będzie chciał to pomoc znajdzie. Pozwólcie mu na to.
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 14:44

A jesli nie bedzie chcial? Ma sie zagrac czy zadluzyc na smierc?
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez marcin_opolskie » 24 Cze 2016, 15:01

Bo TY tak chcesz to ON się nie zagra i nie zadłuży na śmierć - to tak nie działa. Teraz ma szansę zderzyć się z konsekwencjami w miarę jeszcze łagodnie zanim się zagra na śmierć lub wyląduje w więzieniu lub w psychiatryku.
Ty chcesz go uratować ale on tego nie chce - jedyne co w takiej sytuacji to sama na tym możesz ucierpieć. Idź do poradni do terapuety to może to co usłyszysz w cztery oczy bardziej Cię przekona. O mamie mówisz że nic nie chce widzieć a sama nie chcesz pewnych rzeczy przyjąć. Nie zechce to nie zechce. I tyle.
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Evelyne_wlkp » 24 Cze 2016, 15:14

Jakie to pogmatwane...
Evelyne_wlkp
 
Posty: 38
Rejestracja: 22 Cze 2016, 08:59

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Rysiu81 » 24 Cze 2016, 19:09

marcin_opolskie napisał(a): jeśli schemat jego postępowania się nie zmieni to za chwilę może być kwota x razy większa ale nie w tym problem tylko w tym że on nic ze swoim uzależnieniem nie chce zrobić bo problemu nie widzi bo mu konsekwencje jego zachowań ognia pod tyłkiem nie wznieciły.


Schemat postepowania sam sie nie zmieni. Nie jestem terapauta, ale uzaleznionym. Ciezko sie odniesc. Moze warto, by sprobowac, aby porozmawiali z nim rodzice(jednoczesnie) podczas takiej rozmowy mozna duzo zyskac. Uwazam, ze decyzja podjeta musi byc przez osobe uzaleznionia. Oczywiscie, mozna wyrzucic na ulice, ale chyba nikogo by to niezaspokoilo. Trudno sie pisze, ale ja bym takiej rozmowy jako osoba uzalezniona oczekiwal. Wystarczylo by dla mnie np."wiemy, ze masz problemy hazardem, ale chcielibysmy z Toba o tym porozmawiac". Ja trafilem na terapie podejmujac ta decyzje swiadomie i samodzielnie, ale nie ma co ukrywac, ze dostawalem sygnaly z otoczenia.
Metoda zaryciem o glebe, niekoniecznie musi skonczyc sie pozytywnie...
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez marcin_opolskie » 24 Cze 2016, 19:16

Z tego co wyczytałem wcześniej to rozmowy i obietnice już były wcześniej - jak na dziś to bez pokrycia w czynach i z zerowym efektem. No ale pewnie - zawsze można rozmawiać, tu sygnaly były ale zainteresowany nie raczył zauważyć.
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Rysiu81 » 24 Cze 2016, 19:56

Nie raczyl zauwazyc, bo byc moze jest chory i w ciagu. Przeciez wiadomo, ze to jak grochem o sciane. Evelyne_wlkp spotkanie z terapeuta tudziez osoba zajmujaca sie pomaganiem ludziom wspoluzaleznionym moglaby Ci pomoc i mozliwe, ze odpowiedziec na pytania, ktore z pewnoscia Cie jeszcze nurtuja.
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez marcin_opolskie » 24 Cze 2016, 20:21

Rysiu81, być może jest chory i będzie grochem o ścianę - tu kolejna gadka w stylu: "wiemy że masz problem, ale chcemy o tym z Tobą porozmawiać" będzie nieskuteczna - no ale zawsze można próbować. Życzę powodzenia.
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

Brat ma problem z hazardem.

Postprzez Rysiu81 » 24 Cze 2016, 20:54

Nie wiem skad pewnosc, ze bedzie nieskuteczna. Kazda rozmowa moze byc inna, ale nie ma co, czas pokaze...
Awatar użytkownika
Rysiu81
 
Posty: 63
Rejestracja: 04 Cze 2013, 11:04

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój bliski jest hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości