Evelyne_wlkp napisał(a):Jakie to pogmatwane...
to jest dość proste ale Ty sama niepotrzebnie to komplikujesz

Nie da się decydować i kontrolować życia innej osoby , zwłaszcza dorosłej. Jedynym sposobem jest pozwolenie osbie uzależnionej na ponoszenie konsekwencji tego uzależnienia. Gadanie, prośby, tłumaczenia i pokazywanie czarno na białym zda się psu na budę i jedynie wam się wydaje że to coś pomoże. Chcesz się tak bawić dalej to się baw ale zacznij od czytania ze zrozumieniem. Choroba musi ZABOLEĆ chorego i albo na to pozwolicie (co jest trudne) albo będzie bardziej bolało was (a konkretnie Ciebie bo to Ty się szarpiesz). Nie jesteś w stanie zrozumieć sposobu myślenia osoby uzależnionej. Dlatego powtarzam jako kolejna osoba - daj sobie spokój, to jego życie i jego decyzje