Jagoda33 napisał(a):Byłam u prawnika i pisze pozew o alimenty.
Jagoda33 napisał(a):rozdzielnosc muszę zrobić przez notariusza bo jak mąż sie zgadza to nie ma przeslanek by robić to sadownie.
Jagoda33 napisał(a):Na rozwód również przeslanek brak
A ile ten prawnik "bierze" za poradę oraz za napisanie pozwu ?
Jakimi sprawami ten prawnik się zajmuje, skoro ma taką "wiedzę" ?
Już gdzieś tu na Forum pisałam, ze wystarczy poczytać trochę Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy i SAMA wszystko ogarniesz i to na spokojnie.
Dziewczyny dały Ci linki do stron, gdzie pisały pozwy, załatwiały sprawy w sadzie.
Rozumiem, gdyby była to sprawa BARDZO skomplikowana, nie byłoby jego zgody na cokolwiek, byłaby przemoc materialna, psychiczna, które trudno udowodnić, ale w takim przypadku - uważam, ze spokojnie sama ogarniesz : 1/ alimenty , 2/ rozdzielność majątkową małżeńską z datą wsteczną do 3 lat oraz 3/ rozwód z jego wyłącznej winy.
A co do mieszkania komunalnego - nie wkręcaj sobie "pomysłów" po co mierzyli mieszkanie - muszą wiedzieć, jakie to mieszkanie jest, bo Miasto jest właścicielem i muszą wiedzieć, jaki "zasób mieszkaniowy" jest w posiadaniu Miasta. Zresztą prościej będzie przejść się do Urzędu Miasta i ZAPYTAĆ

Ja także mieszkam w mieszkaniu komunalnym, po pomiarach okazało się, ze płaciłam niesłusznie za 1 m2 za dużo

A że Miasto próbuje sprzedać mieszkania, to normalne. Pozbywa się czegoś o co musi dbać, a jak ludzie wykupią na własność, to odpada im : remonty dachów, klatek schodowych, ocieplenia elewacji... to wszystko z "cięcia kosztów" .
Więc - wracając do głównego tematu - mój pomysł jest taki : sama, osobiście piszesz pozwy, sama składasz w Sądzie i sama występujesz na rozprawach. Dasz radę. Możesz składać o "zwolnienie z opłat sądowych , w tym z uiszczenia wpisu tymczasowego" w sprawach o zniesienie wspólności majątkowej małżeńskiej oraz o rozwód. Sprawa o alimenty jest dla Ciebie bezpłatna, bo jesteś przedstawicielem małoletnich dzieci, a to dzieci są "powodami" w sprawie, on zaś pozwanym.
A jeśli chodzi o "przesłanki" ... to czynne / nieleczone uzależnienie pozwanego jest chyba podstawową przesłanką . W sądzie.
Ja sama kiedyś (jak byłam młoda, w depresji, uwikłana we współuzależnienie od męża i tkwiąca w domu rodzinnym, bez pracy i bez środków do życia , na łasce rodziny, która w spożywaniu alkoholu w ilościach nadmiernych nie widziała nic zdrożnego ) osobiście załatwiałam sprawy alimentów, potem rozwodu , władzy rodzicielskiej wobec naszych dzieci. Bez prawnika. Sama wszystko ogarnęłam. To wcale nie jest takie skomplikowane. Nie było majątku do podziału. Nie miał zdiagnozowanej żadnej "choroby" . A kiedy złożyłam wniosek o przydzielenie mi prawnika "z urzędu", to odmówili mi, bo ... "mam wykształcenie średnie i nie jestem upośledzona umysłowo". Zwolnienie od kosztów sądowych dostałam.
Jak masz jakiekolwiek wątpliwości.... masz możliwość pisać na PRIV do jakiejś kobiety stąd, która "podpowie" praktycznie, jak i co robić .
Do działania
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie
