przez marcin_opolskie » 03 Mar 2017, 22:52
Po 1,5 roku mojej abstynencji i mozolnego powrotu do życia w trzeźwości mój syn miał Komunię - m.inn. prezentem był X-BOX, długo wyczekiwany (choć nieśmiało "wywoływany" ale wiem, był wyczekiwany). Od razu zapowiedziałem: To Twoje, pomogę Ci podłączyć ale nie będę z Tobą grał, nie proś mnie o to, masz kolegów itd. chociaż gry komputerowe nigdy nie były moim wyzwalaczem, zresztą nigdy nie przepadałem za nimi. Grałem za to w szachy, brydża itd. również na różnych portalach internetowych, i to sporo - na jednym z nich miałem np. ok 6 tysięcy rozegranych partii szachowych - grałem również podczas trwania w czynnym uzależnieniu; dziś nie gram i nie szukam żadnej rozrywki w postaci gier, nawet planszowych. To, że nie szukam nie znaczy że czasem nie zagram z dziećmi - jakaś planszówka, warcaby, szachy, memory itp. ale jest to ostateczność, staram się je zainteresować inną formą zabawy. Z uwagi na to że to dzieci jednak czasem zagramy w coś.
Jedna z pierwszych zasad to unikanie wyzwalaczy - piłeś i wtedy zaczynałeś grać - nie pij; spotykałeś się ze znajomymi którzy grają - nie spotykaj się z nimi; chodziłeś do miejsc gdzie uprawia się hazard - nie chodź; nawet dla niektórych dźwięk wydawany przez bankomat jest wyzwalaczem - wypłacaja pieniądze w kasie banku itd....