adzia napisał(a):Nie wiem naprawde o co chodzi wy inaczej tu piszecie ze wam pomagaja,rozmawiaja z Wami itd,a u mnie tego nie było
Mi terapia pomogła ale terapeutka jeszcze ani razu nie powiedziała mi co mam robić

Adzia jak ja poszłam do Ośrodka to w sumie wiedziałam wszystko jak to powinno wyglądać, twarda miłość, konsekwencja itd. itp. Tylko nijak nie umiałam tego robić. Kompletnie tego nie czułam. Coś tam zrobiłam, coś wiedziałam, ale wiedza miała się nijak do tego co czułam. Na terapii nikt Ci nie powie co masz robić. W pewnym momencie zaczynasz po prostu czuć, że już wiesz jak ogarnąć to co wydawało się nie do ogarnięcia

Zwyczajnie słuchając innych wspólniczek odkrywasz w sobie to czego przedtem nie widziałaś, kompletnie nie dopuszczałaś do siebie.
adzia napisał(a):nie bylam nie wiem co to jest a pani terapeutka o tym nie wspomniala
Al Anon to spotkanie osób, które borykają się z uzależnieniem bliskiej osoby (zwykle od alkoholu). Na mitingu nie ma terapeuty, nie zadaje się pytań, nie udziela się rad. Można przyjść i wyjść w każdej chwili. Jesteś i słuchasz, nawet nic nie musisz mówić. Uczestnicy dzielą się doświadczeniem, siłą i nadzieją. Warto spróbować
