Moderator: kaśka
Jagoda33 napisał(a):poczucie braku kontroli uruchamia lęki z czasów Jego grania
Jagoda33 napisał(a):nie radzę sobie...pomimo terapii...czy ktoś tak mial?
Jagoda33 napisał(a):Jak mam sobie z tym poradzić?
terapia terapią a zycie zyciem. Sama terapia nie jest gwarancją. Mialam tak, i dalej miewam mimo ukonczenia terapii jakiś czas temu.Jagoda33 napisał(a):nie radzę sobie...pomimo terapii...czy ktoś tak mial?
dla mnie oznacza takie "budowanie" siebie, swojego zaplecza emocjonalnego, czyli swojej wartosci. Łatwiej jest gdy wiesz, ze sobie ze wszystkim poradzisz (a jak nie ze wszystkim to bedziesz umiala zwrocic sie o pomoc). Tego uczy terapia, ale praktyka i dojrzewanie do pewnych rzeczy trwa. Z kazdym malym krokiem odpuszczania, nie sciągania zlych myslj i lęków (ktore sa i bedą) jest lzej. Daj sobie czas. Jestes na początku drogi wiec spokojnie.Agnieszka1234 napisał(a):bo wiesz "że Ci nie wolno", a nie dlatego, że już nie potrzebujesz. W takim wypadku w momencie kryzysu teoria bierze w łeb, bo dochodzą do głosu emocje.
joannaparzel napisał(a):Uzależniony człowiek nie wie ile krzywdy wyrządza osobie, która go Kocha.
Jagoda33 napisał(a): dostal szanse I znowu niewiele robi.
Jagoda33 napisał(a):Zastanawiam sie nad rozdzielnoscia I alimentami ale w tej sytuacji gdzie On Ma gorsze dni (ewidentnie Ma glód) to obawiam sie, że On to odbierze jako "atak"( bardzo sie boi konsekwencji prawnych).
a Ty nie masz gorszych dni? Nie musisz dzwigac wszystkiego sama i myslec ze dasz rade ze wszystkim nawet z długami męza. Pozałuj tez siebie i dzieci, które mają ojca hazardziste ale mamę ktora moze o nich zadbac.Jagoda33 napisał(a):ale w tej sytuacji gdzie On Ma gorsze dni
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości