Pomocy, maz ma chyba nawrót

Moderator: kaśka

Re: Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez kaśka123 » 10 Gru 2018, 09:25

Jagoda33 napisał(a):Wrocil, spakowal sie na wyjazd do pracy I wyjechal...jak zamykalam drzwi to oczekiwal, że bedzie jak zwykle...to pond moje sily...
Nie wyprowadze sie Z dziecmi...niech on to zrobi...a najlwpiej rozwod bo po co mi mąż, ktory Ma swoje zycie I na W d.... Jak czuje sie zona I dzieci?!
Mial Rok czasu I kilka szans, bylo na jego warunkach...
Widać ile to bylo warte

A powiedziałaś mu to?
Nie mówię że masz się wyprowadzać, tylko pokazać granice. Nie znam Waszej sytuacji socjalnej ale może wymienić zamki w drzwiach, możesz mu spakować ciuchy do walizek a jak masz ochotę, wyrzucić przez okno. A możesz też na spokojnie porozmawiać i powiedzieć że chcesz żeby się wyprowadził. A możesz za którymś razem go nie wpuścić a jak będzie się dobija do drzwi wezwać policję. Trochę przerysowane te przykłady ale chce Ci uświadomić że jest milion sposobów na pokazanie że nie zgadzasz się na takie życie. Najlepszym byłaby rozmowa ale ona nie zawsze przybiera pożądane tory i nie zawsze daje oczekiwane efekty. Najważniejsze czy Ty jesteś zdecydowana. Dopóki sama nie będziesz zdeterminowana, konsekwentna i gotowa na działanie, które podejmiesz, nie zmieni się nic. Nikt za Ciebie nie poprawi jakości Twojego życia. Możesz jeszcze latami mówić że masz tego dosyć ale to niczego nie zmieni. Bądź silna dla siebie i dzieci. Przemyśl, podejmij decyzję i działaj.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Re: Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez Jagoda33 » 10 Gru 2018, 10:45

We wtorek mam prawnika I zalatwiam rozdzielnosc, chce tez Alimenty I rozwod.
Zastanawialam sie Czy moge Go nie wpuscic, vzy mam podstawy...
Sprawa Z mieszkaniem przybiera niespodziewany obrot bo byly Dzisiaj robione pomiary mieszkania(jest to komunalne...i albo bedzie na sprzedaz albo juz jest kupiec)...
Takze Sam miod...
Ale patrze na to tak- szanse dalam I nie mam watpliwosci...
Dziekuje za wsparcie.
Jagoda33
 
Posty: 31
Rejestracja: 27 Mar 2018, 12:52

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez milo » 10 Gru 2018, 12:09

Jagoda33 napisał(a):poki co to prawnik stwierdzil, że nie ma wskazan do zrobienia alimentów.

wskazań ??? czy on "lekarz" ????

To TY decydujesz, kiedy składasz o alimenty.
Ja takiemu prawnikowi podziękowałabym i nie zapłaciła ani grosika. Sama bym walczyła w sądzie o wszystko, pazurami, zębami - bo dla dzieci matka może zrobić wszystko. Nawet nauczyć się Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego na wyrywki.
Nie jesteś osobą "ograniczoną" psychicznie ani emocjonalnie, dasz radę w sądzie zadbać o siebie i dzieci.
W dziale "Kącik Prawny" są wypowiedzi kobiet, które składały same, bez prawnika i potrafiły zmobilizować się do walki o dzieci i swoje sprawy.
A to, ze "znika" na wiele godzin, to wcale nie musi być hazard czy narkotyki..... hm... jest wiele innych "zamienników" uzależniających, które świetnie wpasowują się w psychikę uzależnionego.

Jesteś w trakcie terapii współuzależnienia z terapeutką/tą uzależnień ? Czy to terapia grupowa czy indywidualna? Rozejrzyj się za grupami wsparcia / samopomocowymi dla współuzależnionych (Haz-Anon , Nar-Anon a jak nie ma to Al-Anon). Bo specyfika uzależnienia Twojego męża (drobiazgi) może umknąć Tobie lub komuś, z kim "pracujesz" w terapii.

Dziewczyny już sporo napisały.
Jednak czytaj tu, na Forum, dział WSPÓŁUZALEŻNIENIE - tyle, ile dasz radę oraz zerknij w Kącik Prawny.

Pisz, jak na bieżąco radzisz sobie z problemami, emocjami.... i pisz na PRIV do dziewczyn, które wiedzą, co przechodzisz.

Słoneczka życzę w sercu
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4727
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez Agnieszka1234 » 13 Gru 2018, 11:47

asia napisał(a):Agnieszka, Aga. Tojatoja- umówcie się z dziewczyną , pogadajcie...

ale że ja ? mnie się podobno ludzie boją. Tak, też się dziwię dlaczego...
Chwilę mnie tu nie było. Toć masz mój numer i wiesz, że możesz dać, jeśli ktoś potrzebuje.

Jagoda33 napisał(a):Ale patrze na to tak- szanse dalam I nie mam watpliwosci...

i co ustaliłaś już coś konkretnego z prawnikiem ? Czy składasz te pozwy co to kiedyś napisałaś ?
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez danutka123 » 13 Gru 2018, 14:47

Jeśli hazard i narkomania nie jest wskazaniem do wystąpienia o alimenty to co niby jest?
Zmień tego prawnika bo szkoda na niego czasu.
Takie znikanie niestety nie pokazuje zdrowych zachowań. Znika na całą noc, nie informuje gdzie jest i jeszcze nie powie gdzie był? Czy to nie jest łamanie jakichś granic dla Ciebie w zdrowym związku? Bo dla mnie jest.
Powodzenia i dużo siły życzę.
danutka123
 
Posty: 126
Rejestracja: 27 Lip 2018, 11:42

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez milo » 13 Gru 2018, 15:27

Alimenty SĄ DLA DZIECI a nie dla Ciebie i nie mają nic wspólnego z Waszym zwiazkiem - czy jest czy nie.
Rozwod dotyczy Ciebie i Jego a nie DZIECI.
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4727
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez Aga43 » 13 Gru 2018, 19:35

Jagoda33, złóż alimenty i rozdzielność.To są bardzo ważne dokumenty.
Przeczytałam Twoje posty powyżej i moje zdanie jest takie,że mąż ma swój świat, nie szanuje Cię,robi co chce i zachowuje się jak kawaler.A Ty za chwilę stracisz zdrowie,na zamartwianiu się, czekaniu na jego telefon,aż wróci, nie wróci i koło się zamyka.Ja tak żyłam też,długo. Zdrowie mi wysiadło,samoocena poniżej zera i odechciało mi się w końcu żyć.Teraz czas na działanie, na konkretne decyzje,póki jesteś jeszcze w stanie działać(zanim głowa wysiadzie od nerwow)masz dzieci a one liczą na ciebie.Mąż wyjechał do pracy,masz okazję na postawienie warunków które albo zaakceptuje albo nie.Posadź męża na krześle jak przyjedzie domu.Oznajmij mu że składasz alimenty i rozdzielność a jak przyjdzie list polecony to ma odebrać.
Jeżeli chcesz dać mu jeszcze szansę, to powinnaś się określić jasno co oczekujesz od niego.Nie gadać i gadać,.Konkretnie,krótko i na temat.Możesz sobie napisać na kartce.
Mój syn długo patrzył na sytuację w domu.Opuścił się w nauce,widział, słyszał I cierpiał.Widział jak ojciec traktuje mnie,jak się wyprowadza,wprowadza,kłamie, nie przychodzi do domu,śmierdzi alkoholem ....Trochę czasu już minęło od kiedy mieszkamy sami i jest lepiej,po malutku się układa.
Masz jakieś wsparcie?rodzina,kumpela,terapia czy jesteś z tym wszystkim sama?
Aga43
 
Posty: 928
Rejestracja: 15 Paź 2016, 09:03
Miejscowość: Toruń

Pomocy, maz ma chyba nawrót

Postprzez Aga43 » 13 Gru 2018, 21:21

Jagoda33 napisał(a):Przeslanek do separacji/rozwodu brak bo kto udowodni,ze znika?i co, robi W tym czasie...

Składając pozew rozwodowy nie miałam świadków.Miałam w argumentach moje słowa i poprosiłam Sąd o wystąpienie do Ośrodka uzależnień o historię choroby męża i moją.To był mój jedyny "świadek".Zadziałało.
Aga43
 
Posty: 928
Rejestracja: 15 Paź 2016, 09:03
Miejscowość: Toruń

Poprzednia

Wróć do Poszukuję pomocy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość