Moderator: kaśka
Paulinaaa napisał(a): Wiele razy próbowałam mu pomoc wspierałam wierzyłam w niego
akurat takie działania skutkują u uzależnionych dokładnie odwrotnie. Hazardzistom pomaga się nie pomagając, przegra wypłatę- niech chodzi głodny, bez fajek, nie umyty . Wiem bolesne ,alePaulinaaa napisał(a): załatwiałam terapie lekarzy.
w jaki sposób może on poczuć że hazard mu szkodzi - wykąpany, nakarmiony , wykochany może na dodatek i do tego gra kiedy mu się zachce. To jak ma on przestać , no jak i po co ?Paulinaaa napisał(a): Do domu przychodzi się kapać zjeść.. wszystko za moje,
Paulinaaa napisał(a):Witam. ma 28 lat i dwójkę dzieci z nałogowym hazardzista i osoba uzależniona od metaamfetaminy. Wspólny dom wspólne malutkie dzieci jedynie dobrze Ze nie mamy ślubu. Zaczęło się 5 lat temu kiedy urodziłam pierwsza córkę, para jestesmy od 8 m8 lat. Były już próby rozstania, powroty za każdym razem błagał żebym wróciła. Dziś ostatecznie kazałam mu się wynieść distawal ode mnie milion szans załatwiałam terapie lekarzy.... nigdy nie skorzystał. Wszyscy doookola widza i wiedza co się dzieje. Cała rodzina łącznie z jego rodzicami po tym co przez niego przeszliśmy (kredyty długi podejrzane towarzystwo,kradzieże) nie rozmawiają z nim. Zostałam mu tylko ja i dzudvi.Ale cis we mnie pękło mam już dość takie życia. Ma zasadzone alimenty,myślałam ze to nim wstrząśnie-nie podziałało nawet nie płaci. Do domu przychodzi się kapać zjeść.. wszystko za moje, robi to przy dzieciach bo wie ze przy nich nie chce się kłócić. Wiele razy próbowałam mu pomoc wspierałam wierzyłam w niego, ale on mówi ze nie pójdzie się leczyć bo to nic nie da... a dzisiaj jeszcze oskarżył mnie o wszystko ze to koja wina. Wiem ze to nie moja wina i ze robiłam wszystko żeby mu pomoc wyciągałam nie raz rękę a on był dobry tylko jak coś chciał.... twierdzi ze kocha a poZniek wyzywa i obwinia. Chce być ojcem dla dzieci, ale potrafi obiecać cis nie raz i nie dotrzymać słowa. Zarzuca mi ze jestem mściwa ze utrudniam mu kontaktu z dziećmi ale jego znajomi z kasyna to sami złodzieje cpunow i ludzie którzy siedzieli w więzieniu. Dziś czuje się okropnie łzy same lecą....
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość