Jak przetrwać

Moderator: kaśka

Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 21 Maj 2020, 06:25

żonawrozpaczy napisał(a):Oczywiście strach przed Bogiem tez jest

Jeżeli jest "strach" przed Bogiem - to trudno mówić o wierze.
Nie rozumiem jak można bać się Boga.To to samo co bać się Miłości.
zbysob napisał(a):Zatem może trzeba się bardziej w Jego głos wsłuchać.


Zbysob w moim odczuciu jesteś "bliżej" Boga (cokolwiek myślisz o jego istnieniu) niż ci się wydaje :wink:
Podpisuje się pod tym co napisałeś.Bogu zależy na szczęściu każdego, a nie na "tkwieniu" w czymś co niszczy człowieka - choćby to się nazywało "małżeństwem".
Najgorsze w tym jest to, że najbardziej w "niezmienianiu" niczego w takim związku szkodzą księża -zbyt często właśnie oni nie są "tak blisko " Boga jak im się wydaje.
Cóż mamy takich chrześcijan jakich księży.
Całe szczęście, że przybywa tych kapłanów, którzy sami "doświadczają" Boga - szkoda, że zbyt ich mało i zbyt wolna ich przybywa.
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez żonawrozpaczy » 21 Maj 2020, 08:34

Zbysob, ja szczerze mówiąc balam sie, ze nie wypełniam woli Boga bo przecież przysiegalam w zdrowiu i chorobie. Na szczęście trafiłam na wspaniałego księdza, który dlugo rozmawiając ze mna bardzo mnie wsparł i wiele rzeczy wybił z głowy :) niestety wielu nie uznaje nawet separacji malzenskiej, mimo, ze ratuje przynajmniej jedna stronę (a moze nawet dwie).
Co do Boga, ja sie go boje, bo nie jestem święta :)
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 21 Maj 2020, 13:47

żonawrozpaczy napisał(a):Co do Boga, ja sie go boje, bo nie jestem święta

Bóg zna nas doskonale - a kocha może właśnie dla tej ludzkiej "niedoskonałości",
mam do Niego SZACUNEK, lęk i "uniżenie" raczej bierze się z tego , że Go nie ogarniam, nie rozumiem - lecz to nie ma nic wspólnego ze STRACHEM.
przecież on nie robi mi nic złego - co najwyżej dopuszcza konsekwencje MOICH decyzji...
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez zbysob » 22 Maj 2020, 07:16

zonowrozpaczy ja tam jestem zdania, że małżeństwo ( w każdej formie) to pewien deal pomiędzy dwojgiem ludzi. Na określonych zasadach, a kto stawia pieczątkę na tej umowie to ma już mniejsze znaczenie. Jeśli jedna ze stron w sposób ewidentny łamie jej zapisy to taka umowa przestaje być ważna. No chyba że druga strona ŚWIADOMIE na coś takiego się zgadza. Ale to już inny rodzaj terapii .
a co do świętości ..... niech pierwszy rzuci kamieniem ...czy jakoś tak :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12756
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Jak przetrwać

Postprzez żonawrozpaczy » 22 Maj 2020, 11:35

Wiesz, to co napisałeś jest kwintesencją małżeństwa- tego zawartego przez Bogiem tez. Ewangelia sw Mateusza nam to pięknie obrazuje. Nie każdy jesr w stanie te przysięgę wypełnić. Na pewno nie chory człowiek. Mowie zarówno o uzależnieniu jak i współuzależnieniu. Ślepy ślepego nie poprowadzi
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 22 Maj 2020, 13:54

żonawrozpaczy napisał(a): Ślepy ślepego nie poprowadzi


to prawda, lecz jest "LEKARZ", który ze ślepoty też potrafi i może uzdrowić (też w ew. Mateusza i każdej :lol:
Zresztą sądzę, że Ty tego doświadczasz - szkoda, że Twój mąż nie.. :roll: .
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez żonawrozpaczy » 22 Maj 2020, 18:21

Andrzej, moj maz byl w ośrodku zamkniętym, wrocil po nim do gry. Po ciągu gry wrocil na terapie i mitingi, niestety znow gral. Później wszedl na program, niestety 3 mies po jego zakończeniu znowu gral. Teraz ponoc nie gra ponad rok. Niestety nie chce zyc jako rodzina, mówi, ze boi sie ze przy mnie bedzie gral (?). Ja nie chcę sie prosić o miłość, nie chce zeby moja miłość byla naiwna. Tak jak pisalan, nie splaca swoich dlugow, nie wniosl o upadlosc. Nie ma stałej pracy, ubezpieczenia itd. Mnie nie do konca to odpowiada. Modlę sie za niego, od początku modliłam i caly zakon franciszkanów ze mna :)
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

Re: Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 22 Maj 2020, 20:42

C.óż mogę powiedzieć... taką na dzisiaj ma drogę.. nie wiadomo "dokąd" go zaprowadzi.
moja była (mam nadzieję ) bardzo wyboista, zagmatwana i ... długotrwała :(
ślub w 1982 r (byłem uzależniony, żona o tym nie wiedziała) - cywilny
w 1994 -pierwszy poważny kryzys , alimenty na dzieci, 1995 rozdzielność majątkowa
1997 mój "kryzys" i przyznanie się do uzależnienia
1998 -podjecie terapii do 2002 nie mogłem "zapalić" 1 świeczki chociaż cały czas byłem w terapii i na mitingach
2003 - pierwsza terapia zamknięta Stare Juchy
2004 - "pierwsze" nawrócenie i wspólnota w Kościele
2005-"ponowne oświadczyny" i sakrament małżeństwa -świeczki, pierwsza i druga
po 2,5 abstynencji -powrót do gry
2007 - drugi raz Stare Juchy... 3,5 roku "czystości"
2011 - Pycha, pewność siebie... poczucie mocy i "niemal świętości"... i upadek na lata w "bagno"
w 20016 - gdy żonę doprowadziłem na "granicę" samobójstwa- wyniosłem się z domu ... i nakłoniłem do złożenia wniosku o rozwód, wrzesień 2016 sprawa rozwodowa. Wziąłem winę na siebie, zależało mi by "to" się skończyło na pierwszej rozprawie, by JEJ nie dręczyć dłużej
2 lata bezdomności..
ale cały czas "próby ratowania: 2015 pierwsze Charcice (terapia zamknięta), 2016 ponownie Charcice, 2017 znowu Charcice, 2018 -próba samobójcza (3 dni OJOM) 2 tygodnie psychiatryk , 7 tygodni terapia na Kolskiej..
.. i znowu grałem..
grudzień 2018 -powrót do wspólnoty w kościele...
2019 w lutym dla mnie przełom... 5 miesięcy abstynencji... i znowu wizja (zamknąć się w Charcicach, uciec od życia)
Od sierpnia 2019 do dzisiaj - czystość i wolność-
od października 2019 - powrót do żony i wspólne mieszkanie,
listopad 2019 -największe zaskoczenie i niespodzianka w życiu - dostaję klucze do domu od ŻONY..
praktycznie przez 8 lat od 2012 grałem, nie miałęm przez ten czas większej abstynencji niż 10 tygodni...
To wielki skrót - po drodze oczywiście "katastrofa" mojej uczciwości i pasmo krzywd (kradzieże i nie tylko) wobec żony, dzieci, wnuków)...
Są tacy, co od "pierwszego-drugiego" razu - "otrzymują" trzeźwość, większości nawet się wydaje, że ją sobie wypracowują.Może tak i jest - moja droga jest inna -doświadczyłem i wiem, że Trzeźwość to ŁASKA, a każdy ma własną drogę.
Moja z hazardem trwa już 48 lat
moja z terapią i wspólnota AH trwa już 23 rok
Moja droga z Bogiem (też jak to u mnie pokrętna) 16 lat..
dokąd mnie doprowadzi ? Tylko Bóg wie.
Trzymaj się (Boga) , On nigdy nie zawodzi :D
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez żonawrozpaczy » 23 Maj 2020, 05:05

Twoja żona to swiety człowiek
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

Re: Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 23 Maj 2020, 06:42

Tak uważam i mówię..
lecz są i tacy co mówią o mojej żonie "głupia"
Ja wiem "swoje" - "u ludzi to niemożliwe lecz dla Boga nie ma nic niemożliwego" - On to osądzi (i mnie) w swoim czasie.
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez przymierze » 23 Maj 2020, 06:46

Andrzej dużo się działo w Twoim życiu a że lubisz pisać to napisz autobiografię :D
Scenariusz na film też byłby niezły :D

Pozdrawiam
przymierze
 
Posty: 183
Rejestracja: 05 Mar 2016, 09:47

Jak przetrwać

Postprzez żonawrozpaczy » 24 Maj 2020, 09:04

Napisałes Andrzej, że "wziąłeś winę na siebie" w czasie rozprawy rozwodowej. A czułeś się niewinny rozpadowi małżeństwa?
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

Re: Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 24 Maj 2020, 11:30

Oczywiście, że TAK.
"wziąłem wine na siebie" to niezbyt precyzyjne - ja byłem winny i czułem się winny, a raczej nie "winny" tylko odpowiedzialny za zniszczenie i żony i związku.
Zresztą po moich "wyjaśnieniach", sąd "nie miał więcej pytań, a żony obrońca zrezygnowała ze "świadków". żona cały czas obawiała się , że "coś wykręcę" i nie wierzyła, że wezmę na siebie odpowiedzialność.
w pewnym sensie byłem dumny ze swojej postawy w sądzie.
Choć fakt, że do takiej sytuacji doprowadziłem na pewno nie jest powodem do dumy.To była jedna z konsekwencji mojego uzależnienia.
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

Jak przetrwać

Postprzez jaro » 24 Maj 2020, 16:49

Andrzej, trzeźwość to łaska? W dosłownym, ‚encyklopedycznym’ znaczeniu? Serio to piszesz?!
Pewnie serio (patrząc na inne Twoje deklaracje).
Moze to rodzaj wytłumaczenia. Albo napisze mocniej: wymówki
jaro
 
Posty: 4634
Rejestracja: 21 Kwi 2008, 19:38

Re: Jak przetrwać

Postprzez andrzej.aha » 24 Maj 2020, 17:05

Jaro - piszę serio, na poważnie.
Nie szukam wymówek, nie tłumaczę się - przed nikim
Tym bardziej przed sobą :D
Bliżej mi do programu 12 kroków, szczególnie drugiej części "pierwszego"
niż do "terapeutycznego" - odzyskiwania "władzy" nad własnym życiem, "zdrowego egoizmu" :P ... władzy rozumu nad "materią itd.
Nie potrzebuję "alibi" na moje życie, zwyczajnie "nie kieruję nim", rzadko coś w nim kontroluję. :P
a żyję i nie gram -co dla Ciebie może jest "przypadkiem" - dla mnie jest łaską , darem czymś co Nie Jest Moją zasługą ani nie jest wypracowane przez te wszystkie terapie które przeszedłem - chyba, że przypadkiem :P - po latach, te setki a może i tysiące godzin przeistoczyły się w "masę krytyczną".
Terapie dały mi bardzo wiele w sferze "poznawczej" - lecz niewiele w sferze "duchowej" - lecz nie dały mi tego co mam dzisiaj
poczucia sensu życia, zadowolenia, spokoju - nie dały mi TRZEŹWOŚCI.
Terapia to "intelekt"
Program 12 kroków to "dusza" - a dar "wolności" - to "dusza" + Łaska (mojej Siły Wyższej).Ja TAK mam. :lol:
Wierzę,...., Wątpię,.... Szukam...
andrzej.aha
 
Posty: 3910
Rejestracja: 09 Paź 2005, 23:09
Miejscowość: Warszawa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Poszukuję pomocy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości