Rozwoj dziecka

[żonawrozpaczy]

Czesc. Jestem w separacji z mezem hazardzista juz 3-ci rok. Wychowuje 4,5 letniego syna i 3 letnia coreczke sama (pomagają mi moi rodzice). Mam pytanie odnosnie terapii dla dziecka, w szczegolnsoci dla 4,5 latka, który widzi ojca tylko co drugi weekend. Obserwuję dziecko i czasem, rozmawiam z nim i coraz częściej pyta o nasza sytuację rodzinna. Jetsem w kontakcie z koelzanka psycholog dziecięca ale chciałabym zasięgnąć waszej porady. Czy na tym etapie juz cjodizkiscie z dziecmi do terapeuty? Na konsultacje? Wiem jak wazna jest rola ojca w życiu dzieci wiec martwie sie onich rozwój emocjonalny. Jak to u Was wygląda?

[Marta 26]

Nikt chyba ci nie odpowiada, bo nikt nie czuje się na siłach, by doradzać w tak powaznej sprawie

[żonawrozpaczy]

Rozumiem Marta, w sumie jako mama, majac obawy juz piwinnam działać. Nikt nie zna swojego dziecka malego tak jak mama

[chłop ze wsi]

Mam pytanie odnosnie terapii dla dziecka

Nie wiem czy zdrowemu dziecku potrzebna jest terapia.A że pyta ? To trzeba powiedzieć.najlepiej prawdę . Ze nie mogliście ze sobą się dogadać jako mąż i żona i dlatego żyjecie osobno. I że każde z was je kocha . myślę że wystarczy na jakiś czas. Co do Ciebie zaś : czy nie pora jakoś uregulować stosunków z mężem ? Separacja to taki ni pies ni wydra w stosunkach międzyludzkich. Chyba że wg Ciebie jest ok .
powodzenia

[Aga43]

A że pyta ? To trzeba powiedzieć.najlepiej prawdę .

Takie zalecenie miałam od swojej terapeutki.Oczywiscie prawda na miarę lat dziecka.

Separacja to taki ni pies ni wydra w stosunkach międzyludzkich.

Też mam takie zdanie,nie brałam tego pod uwagę nawet.Kiedys było tak, że jak ileś trwała separacja to potem rozwód był automatyczny.Moze też tak jest teraz?

[Marta 26]

3 rok separacji z hazardzista... Ja bym ju dawno się rozwiodla chociażby dla spokoju duszy, że od dnia rozwodu nie bede na 100% odpowiadać za jego dlugi

[żonawrozpaczy]

Marta, separacja mi zapewnia rozdzielność majątkowa sadowa. Separacja sadowa od rozwodu różni się jedynie niemożliwością zawarcia kolejnego, legalnego związku małżeńskiego. Zrobilam ja ze względu na wiarę z Boga, węzeł małżeński i wiarę w człowieka. Maz zaczął się leczyć. Dla mnie ważne jest stwierdzenie nieważności zwiazku małżeńskiego w sadzie metropolitalnym. Każdy ma inaczej. Przed konsekwencjami gry się zabezpieczyłam. Pozdrawiam

[Marta 26]

Moja wiara skonczyla się na pewnym etapie dawno temu, szczególnie w uzależnionych ludzi

[Aga43]

Marta,moja też.

[żonawrozpaczy]

Aga, mysmy sie kiedys poznały osobiście