pytanie do hazardzistów

Moderator: kaśka

Postprzez marta79 » 22 Maj 2011, 12:23

Słowa "najlepsze" użyłam w sensie najgorsze, przerażające.
Tak hazardziści żyją w swoim świecie, w świecie iluzji tylko problem polega na tym, że my jako osoby współuzależnione też żyjemy w świecie iluzji i zaprzeczeń i nie każdą z nas tak łatwo stać na to żeby spojrzeć prawdzie w oczy, żeby dostrzegać swoje błędy a w dodatku rozpoznawać manipulacje hazardzisty. To jest naprawdę cholernie trudne.
"Ze wszystkich części ciała najbardziej trzeba czuwać nad palcem wskazującym..." Josif Brodski
Awatar użytkownika
marta79
 
Posty: 1041
Rejestracja: 26 Lis 2010, 12:12
Miejscowość: łódzkie

Postprzez anagram » 22 Maj 2011, 13:02

marta79 napisał(a):To jest naprawdę cholernie trudne
" wszystko jest trudne zanim stanie się proste . " Najłarwiej odciąć się materialnie ; duchowo (mentalnie , umysłowo) - warto powalczyć ; emocjonalnie -... A jakie jest następne pytanie ? Jestem ch******** ciekawy...
NOLI ME TANGERE...Z JEDNYM , JEDYNYM WYJĄTKIEM ...
anagram
 
Posty: 3019
Rejestracja: 21 Lis 2008, 13:04

Postprzez nika » 23 Maj 2011, 11:22

No cóż, nikt nie dał nam gwarancji, że samo pójście na terapię załatwi temat. Ja mam podobnie w domu, tylko kompulsja inna.
Awatar użytkownika
nika
 
Posty: 2014
Rejestracja: 14 Lis 2007, 19:47
Miejscowość: Kraków

Postprzez marta79 » 23 Maj 2011, 11:36

Odciąć się:
materialnie - alimenty, rozdzielność, wyprowadzka z domu
duchowo (umysłowo) - modlitwa, nauka, terapia
emocjonalnie - :?: :roll:
"Ze wszystkich części ciała najbardziej trzeba czuwać nad palcem wskazującym..." Josif Brodski
Awatar użytkownika
marta79
 
Posty: 1041
Rejestracja: 26 Lis 2010, 12:12
Miejscowość: łódzkie

Postprzez anagram » 23 Maj 2011, 12:12

Spójrz na dwa pierwsze pod kątem : nie od(za) niego , tylko DLA(ZA) MNIE ! Chociaż spróbuj...
Pozdrawiam .
NOLI ME TANGERE...Z JEDNYM , JEDYNYM WYJĄTKIEM ...
anagram
 
Posty: 3019
Rejestracja: 21 Lis 2008, 13:04

pytanie do hazardzistów

Postprzez leszek » 28 Lut 2012, 18:16

Czy ktoś z Was wie czy są mityngi w Manchesterze w Anglii , jeśli tak t5o proszę o daty i adres - pozdrawiam wszystkich w zdrowieniu.
leszek
 
Posty: 19
Rejestracja: 30 Cze 2007, 15:02
Miejscowość: kraków

pytanie do hazardzistów

Postprzez ggorek » 28 Lut 2012, 19:50

ggorek
 
Posty: 2519
Rejestracja: 08 Mar 2008, 19:01
Miejscowość: Opole

pytanie do hazardzistów

Postprzez leszek » 29 Lut 2012, 18:11

dziękuję - pozdro.
leszek
 
Posty: 19
Rejestracja: 30 Cze 2007, 15:02
Miejscowość: kraków

pytanie do hazardzistów

Postprzez anobo » 07 Mar 2012, 14:39

Boże,użycz mi pogody ducha,abym godził się z tym,czego nie mogę zmienić.
Odwagi, abym zmieniał to,co mogę zmienić.I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego
Awatar użytkownika
anobo
 
Posty: 923
Rejestracja: 26 Lut 2012, 18:32
Miejscowość: Radom

pytanie do hazardzistów

Postprzez anobo » 07 Mar 2012, 14:40

link powyżej to link do piosenki sdm
Boże,użycz mi pogody ducha,abym godził się z tym,czego nie mogę zmienić.
Odwagi, abym zmieniał to,co mogę zmienić.I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego
Awatar użytkownika
anobo
 
Posty: 923
Rejestracja: 26 Lut 2012, 18:32
Miejscowość: Radom

pytanie do hazardzistów

Postprzez Pozytywna » 21 Lis 2014, 17:08

Od tygodnia czytam wasze forum intensywnie. Bywałam też tutaj 2 i 3 lata temu ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać. Dlaczego w tym wątku?to może w skrócie, od początku. Jestem żoną hazardzisty. Mój mąż miał pierwszy kontakt z hazardem jakieś 5 lat temu. dopiero po którejś z kolei przegranej, zdecydował się na leczenie. Była to terapia na zasadzie bodajże 2 razy w tygodniu(indywidualne+grupa)+ mittingi- trwało to około 2 lata. Ja w tym czasie uczęszczałam również na terapię dla osób współuzależnionych. Niestety po 2 latach przerwy mój małżonek znowu zagrał. Jest to oczywiście następstwem tego, że mittingi mu się znudziły. Powoli znowu zaczął być znudzony pracą, szukał nowych bodźców i nieuniknione było to, że zagra znowu. w zasadzie spodziewałam się tego, nawet go o to pytałam. rozmawialiśmy i oboje wiedzieliśmy, że ma nawrót. niestety nie uniknął go. W tym momencie jest na na terapii 2 miesięcznej (codziennie 8 godzin). Odciął się od osób które jego zdaniem miały na niego zły wpływ, sam wrócił na terapie. Chciałam zapytać o terapie ponieważ wygląda to wszystko nieco inaczej niż ostatnio. Mianowicie mój mąż oznajmił mi o swojej grze, oczywiście przeprosił ale nie rozpaczał jak ostatnio. Zapisał się na terapie i bardzo skupia się na sobie- na pisaniu w dzienniczku uczuć, rozwiązywaniu jakiś zadań itd. A ja czuję się dziwnie, nieswojo. Oczywiście przeszłam przez okres załamania tym, że wszystko wróciło ale nie dałam mu też zbytnio dojść do głosu, nie chciałam go słuchać. Po prostu odciełam się od tego wszytskiego, robiłam swoje. I w tym momencie moje pytanie, czy to jest normalne i ok że on nie szuka rozmowy? że nawet nie zapyta jak ja się czuję? nie ukrywam, że trochę mnie to boli, że się nie stara.
będę wdzięczna za każdą odp.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pozytywna
 
Posty: 33
Rejestracja: 20 Lis 2014, 10:18

pytanie do hazardzistów

Postprzez jaroo » 21 Lis 2014, 20:25

Pozytywna napisał(a):nie dałam mu też zbytnio dojść do głosu, nie chciałam go słuchać. Po prostu odciełam się od tego wszytskiego, robiłam swoje. I w tym momencie moje pytanie, czy to jest normalne i ok że on nie szuka rozmowy? że nawet nie zapyta jak ja się czuję? nie ukrywam, że trochę mnie to boli, że się nie stara.


Napisałaś , że nie dałaś mu dojść do głosu ani nie chciałaś słuchać , a już w następnej linijce pytasz czy to normalne, ze on nie szuka rozmowy. Z tego co piszesz to szukał ale dostał "kosza" ,wiec siedzi cicho ;)

Kiedy zagrał i ile minęło czasu od powrotu na terapię?

Może daj mu trochę czasu na ogarnięcie się po szoku jakim było zagranie.
Z tego co piszesz to zagrał, ale wiedział co zrobić w takiej sytuacji i zamiast pogrążyć się pobiegł po pomoc co bardzo dobrze wróży.
jaroo
 
Posty: 485
Rejestracja: 10 Mar 2014, 10:29

pytanie do hazardzistów

Postprzez asia » 21 Lis 2014, 21:12

Pozytywna napisał(a):, czy to jest normalne i ok że on nie szuka rozmowy? że nawet nie zapyta jak ja się czuję? nie ukrywam, że trochę mnie to boli, że się nie stara.

To powiedz mu to. W czym problem ?
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

pytanie do hazardzistów

Postprzez zbysob » 22 Lis 2014, 14:37

Pozytywna napisał(a): Zapisał się na terapie i bardzo skupia się na sobie- na pisaniu w dzienniczku uczuć, rozwiązywaniu jakiś zadań itd. A ja czuję się dziwnie, nieswojo.

POCZEKAJ. On teraz naprawde ma co robic jesli faktycznie przyklada sie do terapii to jest to full time job. W sumie togo chcialas a jak sie "zrobilo" to poczulas sie mniej wazna i na drugim planie a mialo byc tak pieknie. |Moze bedzie ale OBOJE potrzerbujecie czasu i oboje potrzebujecie zmian. Nie uciekniesz przed tym. Bo jak on sie zmienie to napewno nie na taki obrazek jaki sobie wymalowalas. W Tobie tez jest potrzebna gotowosc do zmian i do przemeblowania siebie. Bez tego Czarny Piotrus zostanie u Ciebie
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

pytanie do hazardzistów

Postprzez Pozytywna » 23 Lis 2014, 17:34

Dziekuje za wasze odp:)

jaroo moj maz nie gral 2 lata od zakonczenia terapii. Z jednej strony pocieszam sie tym ze w zasadzie on szybko dostrzegl problem, z drugiej zas przeraza mnie to ze to sie znowu stalo. Wpadl.w 2 miesieczny ciag, przyznal sie i poszedl na kolejna terapie. Boje sie ze on jest poprostu za slaby. Ze w momencie terapii i swiezo po niej pamietal o wszystkim ale stosunkowo szybko wszystko wrocilo. Czy takie nawroty sa normalne? Czy to jest wynik wlasnie tego ze przestal chodzic na mittingi i wszystko przerwal?Bardzo sie boje tych kolejnych dlugow i walki.
Wczoraj powiedzial o wszystkim swoim rodzicom. Padlo oczywiscie wiele gorzkich slow z ich strony, zreszta pewnie sami wiecie jak takie rozmowy wygladaja. On przez ponad godzine nie powiedzial nic. Zadnych obietnic, lez itd. Pozniej z nim o tym rozmawialam ale mi tez niewiele powiedzial oprovz tego ze wie ze nas zawiodl i ze zrobi wszystko zeby z tego wyjsc.
Dopiero co odzyskalam do niego zaufanie a teraz znowu wszystko od poczatku:(((
Awatar użytkownika
Pozytywna
 
Posty: 33
Rejestracja: 20 Lis 2014, 10:18

PoprzedniaNastępna

Wróć do Pytania dotyczące zdrowienia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość