zbysob napisał(a): (choć jak dla mnie to taki układ jest chory dla obu stron).
Możesz mieć swoje zdanie, ja mogę mieć inne zdanie. Dla mnie małżeństwo, to zaufanie, miłość szczerość.Jesli mąż ukrywa przed żona kontakty z innymi osobami i nagle chce z nimi wyjechać, to szczerości i uczciwości tu nie ma. Jesli jest to uczciwe, to co za robota powiedzieć, żonie? Ty wypracowałeś sobie z Kasią taki model, ja mam prawo uważać, że to co robicie, to też chory układ. Nie wyobrażam sobie zaplanować wyjazd z kimś i nie spytać o to męża. Liczę się ze zdaniem męża, z jego uczuciami i że nie musi mu się wszystko podobać co ja chce zrobić. Dla ciebie, to kontrola, dla mnie uczciwe porozumienie miedzy dwojgiem ludzi.
zbysob napisał(a):Obie strony to zaakceptowały bo nie jesteśmy jedna tylko dwiema osobami które mają wiele wspólnych ale też wiele odrębnych fragmentów świata.
I to jest całe sedno, obie osoby musza sobie wypracować wspólne życie, oboje je zaakceptować. Swoje potrzeby, zainteresowania itd. Ja nie musze być identyczna jak Kasia, bo nie jestem Kasia a Elą. Moge mieć inny pogląd na wspólne życie.
zbysob napisał(a):Ja nie muszę wiedzieć co ona robi i nie mam ani potrzeby ani przymusu opowiadania o tym co, gdzie i z kim robię. I nie czuję się z tym źle.
A w ogóle rozmawiacie ze sobą?
zbysob napisał(a): To może ryzykowne ale u nas się sprawdza.
I chwali Wam się to. Nie u każdego jednak może się to sprawdzić, gdyż każdy ma inny charakter, poglądy, temperament itd.
I też tak na marginesie zbysob. Roman zawsze mógł pić mleko do kawy z zawartością tłuszczu jakie chciał
