przez Buzz » 16 Lis 2006, 15:07
Jestem ciągle na etapie 9-tego kroku (oczywiście staram się pracować nad pozostałymi krokami równolegle) i myślę sobie , czy czasem nie próbuję przy rozliczaniu się z wierzycielami , o których sobie ciągle przypominam , załatwiać spraw , usprawiedliwiając się moja chorobą?Nurtuje mnie pytanie , czy mówiąc komuś "jestem hazardzistą , a to jest taka choroba "...nie proszę go o łagodniejsze traktowanie mnie?Moi wierzyciele , których spłaciłem potraktowali mnie po przyjacielsku , osoby , które uraziłem w czasie gdy grałem i teraz je przeprosiłem potraktowały mnie ze zrozumieniem.Zostały mi jeszcze ( o ile sobie więcej nie przypomnę !) cztery osoby : dwójka wierzycieli (niewielkie kwoty , ale olbrzymi wstyd przed nimi i lęk przed spotkaniem) , oraz mój brat i moja mama , którzy są poinformowani częściowo , czyli , że ich tak naprawdę zbyłem lakoniczną informacją.Obiecuję tutaj , że zrobię wszystko , aby poinformować wszystkie te osoby do świąt Bożego Narodzenia , bo jak tu obiecam , to jest mi łatwiej się wywiązać z takiej deklaracji(sprawdzone).Ciągle jednak nurtuje mnie pytanie , czy podpierać się moją chorobą?Właśnie zdobyłem telefon do jednego z tych wierzycieli i jest mi lżej.Buzz(hazardzista)