co robic?! poradźcie proszę

Moderator: kaśka

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 11 Lis 2019, 22:45

Chciałam powiedzieć, że się rozwiodłam. czekam aż się wszystko uprawomocni i przeprawa przez ściąganie alimentów itd. ale generalnie mogę w końcu zacząć nowe życie. bez strachu.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez miszokienka » 12 Lis 2019, 05:22

To jak? Chyba gratulacje nie będą jakimś faux pas? Gratuluję, przyjemnie czytać o zmianie Twojego życia :)
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Awatar użytkownika
miszokienka
 
Posty: 1424
Rejestracja: 11 Cze 2013, 20:29

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez marcin_opolskie » 12 Lis 2019, 16:28

kaśka123, powodzenia.
Awatar użytkownika
marcin_opolskie
 
Posty: 4343
Rejestracja: 17 Sie 2015, 15:34
Miejscowość: opolskie

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Aga43 » 12 Lis 2019, 17:05

Kaśka,rozwód był dla mnie ogromnym stresem.Myśle że też tak miałaś.
Masz to już za sobą,do uprawomocnienia się wyroku proponuję trochę relaxu,dla wzmocnienia przed kolejnymi przeprawami.
Trzymam kciuki( jak zawsze zresztą) za nową drogę.
Aga43
 
Posty: 928
Rejestracja: 15 Paź 2016, 09:03
Miejscowość: Toruń

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Marta 26 » 12 Lis 2019, 22:15

Ja przez dwa tyg przed rozwodem byłam klebkiem nerwów, ale to z czasem minie,
moje gratulacje cieszę się, że rozpoczęłaś nową drogę
Carpe diem!
Marta 26
 
Posty: 445
Rejestracja: 12 Lut 2013, 08:02
Miejscowość: Iława

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 12 Lis 2019, 23:40

Powiem Wam dziewczyny, że mniej się stresowalam niż się spodziewałam. Taki mega lęk włączył mi się dopiero w dniu rozprawy. Sama siebie nie poznałam. Przed terapią byle problem był w stanie wyprowadzić mnie z równowagi w depresję na długi czas. Swoją drogą, jestem też przekonana co do słuszności swojej decyzji więc może o tyle mniej niepewności czy obawy. Bardzo v rzeczowo potrafiłam mówić o osobistych rzeczach. Jego nieobecność na pewno miała na to wpływ, no ale cóż. Jestem zafascynowana tym, jak zmieniła mnie terapia. Aga, nie mam czasu na relaxy - sesja za miesiąc :D, a dziecko mi rośnie, muszę nadążać się Nim cieszyć, nie mam kiedy się stresować :D
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 12 Lis 2019, 23:42

A i dziękuję Wam za miłe słowa, Panom również :)
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez tojatoja » 14 Lis 2019, 21:39

Kasia trzymaj się! Wiem, ze dasz radę :)
tojatoja
 
Posty: 849
Rejestracja: 02 Maj 2015, 13:21

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Agnieszka1234 » 21 Lis 2019, 09:10

kaśka123, to dobre wieści. Gratuluję i spokoju na nowej drodze życzę.

I wiesz co ? Fajnie, że tu jesteś i piszesz ! :)
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 18 Lut 2020, 21:06

Tak mnie wzięło jakoś dziś i przeglądam sobie jak wyglądała ta moja droga na początku. Czy byłam tak oporna na wiedzę jak dziewczyny, którym sama próbuje teraz przetłumaczyć pewne rzeczy. I tak trafiłam na wypowiedzi pewnego delikwenta, który mi zarzucał że wymyśliłam całą ta historię i że nie jestem autentyczna. Wtedy były to dla mnie bardzo dołujace slowa. Dziś z perspektywy czasu chciałabym Cię poprosić pavko, żebyś nie pisał takich rzeczy jak wtedy żadnej kobiecie w rozsypce która się tu pojawia. Niewiele brakło, a zrezygnowalabym przez Ciebie z aktywności tutaj, tak mocno dotknęły mnie wtedy Twoje słowa. A to dzięki wsparciu forumowiczów wyszłam na prostą. Poczytaj sobie co mi wtedy pisałeś. To tylko jedna z Twoich wypowiedzi :
pavko napisał(a):Pisał nie będę, ale poobserwuję, ciekawe jak się potoczy dalej. Panna zniknie, zasłoni się ciążą i koniec tematu, sprawa zniknie i tyle. Żal zostanie do mnie, że się czepiałem etc. Jak w tym przypadku, a gdzie ta

PaniKa się podziała ????

http://www.hazardzisci.org/forum/viewto ... f=9&t=5066

temat ucięło bo ktoś spytał o miting i zaczęła się prawdziwa "paniKa"


Nie mogę się oprzec:
łyso Ci teraz?
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez tojatoja » 19 Lut 2020, 09:56

kaśka123 napisał(a):wyszłam na prostą. P
Kasia Ty wyszłaś na prostą, nikt za Ciebie tego nie zrobił i jesteś mega wzorem dla innych i nadzieją ze samotna Mama moze i potrafi!!! Dobrze ze piszesz teraz o tym co Ci się nie podobało/nie podoba na forum. Masz to teraz pewnie, tą zdolnosci mowienia co Ci nie pasuje w malym paluszku w codziennosci ;)
tojatoja
 
Posty: 849
Rejestracja: 02 Maj 2015, 13:21

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 19 Lut 2020, 18:21

tojatoja napisał(a):nikt za Ciebie tego nie zrobił

No, mówiłam już kiedyś że tutaj był początek tej dobrej drogi.naprawde mega dużo stąd wyniosłam.
tojatoja napisał(a):samotna Mama

Wolę określenie 'samodzielna. Ewentualnie matka singielka:D
tojatoja napisał(a): Masz to teraz pewnie, tą zdolnosci mowienia co Ci nie pasuje w malym paluszku w codziennosci

No prawie. Rodzicom nie umiem. A może chodzi o To że oni po prostu nie słuchają. Nie wiem. No ale ogólnie, życiowo, jest meeega lepiej :D
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Kasi123 » 21 Lut 2020, 21:39

Przeczytałam Twoją historę... ile było w niej zmian rozstań... straszne szarpanie się... mam wrażenie, że Twój mąż ciągle szukał takich emocji, ktôre mu hazard zastąpią jak nie grał dlatego nie mógł sobie miejsca znaleźć. I w ogóle hazard go zmienił. Czy jest na tym forum historia kogoś kto z tego wyszedł i jest ze swoją rodziną?. Mam wrażenie, że ten nałóg wprowadza takie zmiany w psychice, że człowiek już nigdy jest taki sam. Gratuluję, że udało Ci się z tego błędnego koła wyjść. Na początku masz takie wpisy jak ja teraz... ta historia uświadomiła mi, że nie ma co się cackać... ech ...
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Re: co robic?! poradźcie proszę

Postprzez chłop ze wsi » 21 Lut 2020, 21:53

A już miałem zacząć weekend :D
Kasi123 napisał(a):Czy jest na tym forum historia kogoś kto z tego wyszedł i jest ze swoją rodziną?
Jeśli jest to co ?
Jeśli nie ma to co ?
Dowiesz się i co ? Znajdziesz przykład na jedno i na drugie. A nawet że ktoś wyszedł i poszli potem każde w swoją stronę.
Kasi123 napisał(a):Gratuluję, że udało Ci się z tego błędnego koła wyjść.
Żeby wyjść trzeba zrobić pierwszy krok.
Życzę Tobie znalezienia swojej drogi.
Powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 749
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 21 Lut 2020, 22:03

Bardzo się cieszę że to przeczytałaś a jeszcze bardziej że wyciągnęłas wnioski. Owszem, są tu ludzie którym się udało. Ja nieumiem już ufać swojemu byłemu teraz mężowi.
Rzeczywiście, kiedy napisałam tutaj pierwszego posta, byłam w totalnej rozsypce. Starałam się słuchać forumowiczów jako bardziej doświadczonych i to mi pomogło. Trwało to trochę i słusznie zauważyłaś, że było mnóstwo szarpania się i mojego i męża. Coś w tym jest że nie mógł sobieznaleźć miejsca. Może to hazard spowodował. A może coś innego A hazard dawał ujście. Nie wiem. Wiem że długo to wszystko trwało i dużo granic postawiłam i konsekwencji wyciągnęłam zanim zrozumiałam że on nie chce wyjść z tego emocjonalnego dna. I nic z tym nie zrobi. Decyzja o rozwodzie była naprawdę przeczekana, przemyślana i taka mocna. To nie tak że raz zagrał A ja poleciałam do adwokata.Teraz widzisz, że nie pisze Ci tych odpowiedzi żeby Cię zaatakować, zrobić na złość, zdolowac, tylko odpowiadam własnym doswiadczeniem. Zloszcze się kiedy widzę, że ktoś żyje w jakiejś iluzji jak ja kiedyś. I tak jak mówiłam, zmarnowalam mnóstwo czasu z życia mojego dziecka. Swojego z reszta tez. A czasu się nie odzyska.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości