co robic?! poradźcie proszę

Moderator: kaśka

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez asia » 13 Lip 2020, 08:47

Kaśka123, opisałaś 100 % mnie i moich relacji z rodzicami a właściwie z matką. Mój Tata już nie żyje.
Do dziś pamiętam skurcze brzucha w windzie jak do niej jechałam. Wiecznie niezadowolona, nieszczęśliwa. roszczeniowa i w pretensjach że za mało czasu z nią spędzam. A ja całe życie czarna owca, z którą nie można dojść do porozumienia, dziwadło itd.
A ja jej zwyczajnie nie lubię, a kocham to chyba dlatego że tak wypada.
Nauczyłam się wydawać komunikaty i to też wtedy kiedy mam ochotę.
Staram się dystansować. Ona się już nie zmieni, a ja dla niej też nie mam najmniejszej ochoty coś zmieniać w sobie.
Zaciskam więc zęby, ograniczam do minimum ten ułomny kontakt i tyle.
Niech gada, też nie mam na to wpływu. Całe 57 lat byłam najgorszą córką, więc mogę jeszcze parę lat być ta najgorsza.
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 13 Lip 2020, 09:20

Dziękuję za wsparcie.

asia, staram sie mentalnie jak najbardziej zdystansować ale póki co jest mi trudno, bo mieszkam z nimi i w najblizszej przyszlosci raczej się to nie zmieni.
Mam nadzieję, ze terapia pomoże mi trochę dorosnąć w tej relacji. Mam 4 rodzeństwa. Im dalej ktoś mieszka, tym bardziej kochany i porządny.
asia napisał(a):A ja jej zwyczajnie nie lubię, a kocham to chyba dlatego że tak wypada.

!
Dzięki za to zdanie.
Ja sie jeszcze ich wstydzę przed innymi.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Aga43 » 14 Lip 2020, 22:08

kaśka123 napisał(a):Im dalej ktoś mieszka, tym bardziej kochany i porządny.

To prawda,u mnie tak jest.Ale jak ma nie być kochany?jest daleko,raz na ruski rok przyjedzie,chwilę pogada, kawały opowie i zwija się szybko do domu.
Aga43
 
Posty: 928
Rejestracja: 15 Paź 2016, 09:03
Miejscowość: Toruń

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez zbysob » 15 Lip 2020, 06:09

Kaśka to zdanie dla mnie jest kluczowe (po części)
kaśka123 napisał(a):Ja sie jeszcze ich wstydzę przed innymi.

Wstydzisz się za kogoś ????? Wstydź się za siebie jeśli masz za co , staraj się to zmienić jeśli Ci przeszkadza. A za rodziców .... luz, przecież to nie Ty ich wychowywałaś tylko oni Ciebie :). Zrobili co mogli (wychowania dzieci nikt nie uczy a powinno się, bo to bardzo trudna sztuka i cholernie łatwo coś zrobić źle) i mając swoje lata zaczynasz być odrębną jednostką która myśli i czuje samodzielnie. Z reguły jest tak że jedno dziecko jest bardziej kochane inne mniej i nie ma to nic wspólnego z "zasługami" . Myślę że to pewne atawizmy i tyle. Zmienić się tego nie da , trzeba pokochać. Mnie pomaga świadomość że moja Mama chce dla mnie jak najlepiej ( w teorii) tyle że jej widzenie mojego życia i mojego dobra jest diametralnie różne od mojego. Nie tłumaczę i nie drążę bo tego już nie zmienię. Akceptuję co nie znaczy że szlag mnie czasem nie trafia :D Też jestem człowiekiem ze wszystkimi ułomnościami przynależnymi człowieczeństwu :) No pojechałem z grubej rury :D
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 15 Lip 2020, 17:21

zbysob napisał(a):Wstydzisz się za kogoś ????

Serio, ja wiem ze nie powinnam, ze to ich sprawa jak sie zachowuja itd, ale nie umiem sobie z tym poradzic do tego stopnia, ze nawet znajomych do siebie nie zapraszam, bo mi glupio przez ich zachowanie i poglądy.
zbysob napisał(a):Nie tłumaczę i nie drążę

Jest mi o tyle trudno odpuścić, ze albo mnie mega atakuja jak sie cos nie podoba, typu krzyk, czasem wulgaryzmy itd. Albo sie obrażają i fucza do wszystkich w domu, co powoduje tak okropna atmosfere, ze nie chce sie tu być.
To nie jest takie upierdliwe gderanie, tylko fochy, obraza majestatu i kłótnie.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Agnieszka1234 » 16 Lip 2020, 08:01

kaśka123 napisał(a):ja wiem ze nie powinnam

Zaraz na początku terapii DDA dostałam zalecenie, żeby wywalić ze swojego słownika wszelkie "powinnam".
I kazali mi być dla siebie łagodną. Do porzygu wręcz ;)

Dziś być może masz tak silną potrzebę akceptacji i docenienia ze strony rodziców, że nie jesteś w stanie stanowczo ucinać takich dyskusji i przeciwstawiać się skutecznie. Tak masz na dzień dzisiejszy i już. Sama widzisz, że Ci to przeszkadza, a to dużo. Po to przecież zaczynasz tę terapię. Żeby sobie pomóc w odcięciu pępowiny. Nauczysz się.
A ja (i pewnie nie tylko ja) będę trzymać kciuki.
A jak będziesz potrzebować ramienia do wypłakania, czy przytulenia daj znać.
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 16 Lip 2020, 12:32

Agnieszka1234 napisał(a):Dziś być może masz tak silną potrzebę akceptacji i docenienia ze strony rodziców,

Ja sie ich boję i nie wiem czy to jedno z drugiego wynika, czy sa to zupełnie inne sprawy.
Agnieszka1234 napisał(a):Po to przecież zaczynasz tę terapię. Żeby sobie pomóc w odcięciu pępowiny. Nauczysz się.

Juz nie moge się doczekać.
Agnieszka1234 napisał(a):A ja (i pewnie nie tylko ja) będę trzymać kciuki.
A jak będziesz potrzebować ramienia do wypłakania, czy przytulenia daj znać

Dziękuję Ci bardzo, to wsparcie duzo mi daje ❤
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Aga43 » 16 Lip 2020, 18:27

Ja też będę trzymać kciuki.
Aga43
 
Posty: 928
Rejestracja: 15 Paź 2016, 09:03
Miejscowość: Toruń

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Sowa » 16 Lip 2020, 23:10

I ja.
I dopiszę, że taka terapia otwiera oczy na relacje nie tylko z rodzicami, ale też z własnymi dziećmi. Mamy zaprogramowane schematy, które powielamy po własnych rodzicach. Ja nigdy nie chciałam być, jak moja mama, uważałam, że jestem inna, a tu zonk. Taki przykład: moja mama przychodziła do mojego mieszkania i układała mi w szafach. No szlag mnie trafiał, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Byłam niedawno u mojego syna, który już sam mieszka i zgadnijcie co zrobiłam :twisted: :oops: , nie, szafę odpuściłam, ale zaczęłam mu zmywać! złapałam się przy drugiej filiżance. Puknęłam się w głowę i odpuściłam, ale wiecie ile mnie kosztowało, żeby zostawić w spokoju ten zlew pełen naczyń? :roll:
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez zbysob » 17 Lip 2020, 05:22

No i tak zostawiłaś syna na pastwę niepozmywanych naczyń ?????
Bądź nowoczesna, kup synowi zmywarkę :P
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez kaśka123 » 17 Lip 2020, 07:41

Dziękuję :)
Sowa, ja mam podobne myśli. Byle tylko być inną mamą niz moja byla dla mnie. Często sie zastanawiam jak widzi mnie moje dziecko i ile razy odbiera mnie tak, jak ja odbieralam swoja. Jakie sytuacje są dla niego znaczące, a jakie go nie obchodzą.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Agnieszka1234 » 17 Lip 2020, 16:42

Sowa napisał(a):Byłam niedawno u mojego syna, który już sam mieszka i zgadnijcie co zrobiłam :evil: :oops: ,

Nie ma się czego wstydzić, Twojemu synowi też chętnie bym pozmywała :D :wink:
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez Sowa » 18 Lip 2020, 09:55

zbysob napisał(a):No i tak zostawiłaś syna na pastwę niepozmywanych naczyń ?????
Bądź nowoczesna, kup synowi zmywarkę


haha myślałam o tym, na szczęście tylko myślałam :-)

kaśka123 napisał(a):Często sie zastanawiam jak widzi mnie moje dziecko i ile razy odbiera mnie tak, jak ja odbieralam swoja. Jakie sytuacje są dla niego znaczące, a jakie go nie obchodzą.


Kasia, jeśli się nad tym zastanawiasz, to już jest dobrze :-)
Aga, powiem mu o tym :P :lol:
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez zbysob » 18 Lip 2020, 15:46

Aga zmywanie jako hobby czy tylko wybiórczo , młodym i optycznym dżentelmenom ... ?
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12764
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

co robic?! poradźcie proszę

Postprzez milo » 19 Lip 2020, 10:08

Ja kiedyś usłyszałam odkrywcze stwierdzenie : "nie muszę kochać moich rodziców - mogę" . To bylo dla mnie, jakwpadnięcie do lodowatego wodospadu i otworzylo mi oczy na mamę, na mnie i na moje relacje z rodzicami , corkami i wnuczkami - same kobiety w mojej rodzinie :)
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4729
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości