Strona 25 z 25

Nawrot męża

PostWysłany: 29 Wrz 2020, 22:05
przez Sowa
zbysob napisał(a):Miś nie bierz tego specjalnie do siebie , zwyczajnie czepiam się

Miś, Zbyszek lubi wkładać patyki :-)
Jesli chodzi o dzieci, to radykalnie powiem, że nie rozumiem i sobie nie wyobrażam. Odsunięcie/zapomnienie o własnym dziecku to przejaw skrajnego egoizmu. No może jeszcze wchodzić w grę zwykła ludzka głupota, ale tak, czy inaczej nie ma u mnie zrozumienia, a tym bardziej usprawiedliwienia. I to dotyczy też matek, które odsuwają po rozwodzie dziecko od ojca. Oczywiście wykluczam skrajności, gdy ojciec może dziecku zrobić krzywdę, ale w większości przypadków to rodzaj rozgrywki między rodzicami, a zero myslenia o dziecku. :evil: (Marta33, to nie do Ciebie wpis, tylko ogólnie)

Nawrot męża

PostWysłany: 05 Paź 2020, 12:55
przez Agnieszka1234
Marta 33 napisał(a):Taka też była moja pierwsza myśl,.. w złości w sumie

Pierwsza myśl często bywa najlepsza. Ja bym się nie wahała, jeśli facet rzeczywiście się nie interesuje. I nie po złości, ale żeby sobie życie ułatwić i nie prosić się o jakieś zgody, do szkoły, lekarza, czy gdzie tam jeszcze to wymagane. Po co Ci jakieś przepychanki, czy to z nim, czy jego aktualną kobietą ? Wierzę, że to może wyprowadzić z równowagi. Poza tym, jak on taki "tatuś", może w przyszłości przyjdzie mu do głowy wystąpić o alimenty na siebie od córki.
Może warto rozważyć ?

Co do aktualnego partnera to tylko się cieszyć, że ma takie podejście. Życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :)

zbysob napisał(a): Łatwo jest oceniać ,zwłaszcza postępowanie innych, a trudniej je zrozumieć.

Hm...musiałabym mieć bardzo dużo dobrej woli, żeby chcieć zrozumieć faceta, który naszym dzieckiem się nie interesuje, chce się wymigać od płacenia alimentów, a mi przesyła zdjęcia kolejnego dziecka z inną partnerką z radosnym ćwierkaniem jak to się zmienił...

No nie, jednak nie mam. Kawał pozbawionego empatii złamasa i tyle :evil:

Nawrot męża

PostWysłany: 08 Paź 2020, 06:55
przez zbysob
Aga ze zrozumieniem to była myśl bardziej ogólna. Może nie do tego konkretnego przypadku choć i tu jak zawsze relacje żona-mąż-dziecko znamy tylko z jednej (jesiennej) strony. A ja mam wbudowaną awersję do oceny po kilku wpisach jednej strony. Jeśli w związku źle się układa to zawsze wina leży po obu stronach - żony i teściowej :)

Nawrot męża

PostWysłany: 12 Paź 2020, 20:58
przez Marta 33
Nie czuję się winna że były mąż wypiął się na córkę, początkowo zabiegałam o ten kontakt ale nie było odzewu nie uważam by w moim przypadku wina leżała po obu stronach,

Nawrot męża

PostWysłany: 15 Paź 2020, 07:41
przez zbysob
Marta to była ogólna uwaga i nie musisz jej brać do siebie. Ale wiele wspólniczek przyzna ,że na początku bardzo trudno jest zleźć z piedestału i przyznać że też ma się ludzkie (czytaj wredne ) uczucia :)