Dziecko

Moderator: kaśka

Dziecko

Postprzez zbysob » 25 Kwi 2020, 06:51

no i się sprawdziło ? :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12756
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 25 Kwi 2020, 12:44

Generalnie ja uważam, że nałóg nałogiem ale kultura osobista honor to już takie rzeczy wrodzone albo ktoś ma albo nie ma. Ale wychodzi na to, że hazardziści to już dno dna osiągają nawet z klasą nie potrafią podziękować za ileś lat komfortu gry ... ;)
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez Sowa » 25 Kwi 2020, 15:06

Agnieszka1234 napisał(a): Sowa napisał(a):
Kasi, a Ty chciałaś, żeby co? żeby peany pochwalne na Twój temat wygłaszał?


Ja chciałam


Kochana, ja zawsze chciałam być Kopciuszkiem, a ciągle mam rolę złej macochy :-)
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

Dziecko

Postprzez przymierze » 26 Kwi 2020, 19:23

Kasi hazardzista co najwyżej za wcześniejszy komfort grania i ranienie innych może przeprosić,
jeśli jest to możliwe to zadośćuczynić
Wdzięczność za coś co człowieka niszczylo lub niszczy nie ma żadnego sensu
Co do honoru to nawet ten ,,wrodzony" jest stopniowo zabierany przez nałóg .Dla pozyskania
pieniędzy hazardzista posunie się do kłamstwa, manipulacji i podłości. ..tak było u mnie

Pozdrawiam
przymierze
 
Posty: 183
Rejestracja: 05 Mar 2016, 09:47

Dziecko

Postprzez zbysob » 27 Kwi 2020, 22:34

Mam koleżankę która kiedyś autorytatywnie stwierdziła że ma taki zapier...ol że nie ma czasu na depresję :)
No tak hazard hazardem ale HONOR czy KULTURA OSOBISTA to wartości wyższe zatem muszą z hazardem wygrać :) Kasi123 ogarnij się :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12756
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 30 Kwi 2020, 14:57

No wiem oprócz tego ze gra to jeszcze nie umie kochac... pogodziłam już się z tym...
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Re: Dziecko

Postprzez Ewelina283 » 30 Kwi 2020, 20:29

Kasi123 napisał(a):No wiem oprócz tego ze gra to jeszcze nie umie kochac... pogodziłam już się z tym...


Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba mieć świadomość, że uzależnienie zmienia wszystko. Osoba uzależniona nie myśli o miłości, wsparciu, o potrzebach rodziny. Musi grać, ciągła kombinacja, manipulacja itd. Dopóki nie zacznie się leczyć, niczego nie zmieni..
Ewelina283
 
Posty: 63
Rejestracja: 24 Gru 2019, 10:47

Dziecko

Postprzez Marta 26 » 03 Maj 2020, 22:06

Problem twojego partnera mnie szczerze mówiąc nie obchodzi, tylko ty, czy masz zabezpieczone srodki na zycie dla siebie i dziecka czy masz możliwość choc tymczasowego niemieszkania z oprawca, czy masz możliwość poproszenia o pomoc kogos w życiu realnym, czy masz możliwość zrobienia czegoś dla siebie, czy ulozylas juz sobie plan w głowie jak będzie wyglądać twoje zycie bez niego, doskonałe wiem przez co teraz przechodzisz, jak bardzo psyche ryje hazardzista zeby tylko grac, kiedy moja córka byla jeszcze malutka zawsze kladlam ją spać wieczorem a potem szlam pod prysznic, po chwili właził do łazienki moj byly juz mąż i z przekleństwami wyzywał mnie, że ją obudze, że za głośno się myje, że nie umiem sluchawki odwieszac, potem jak juz z nim nie mieszkalam szlam się wieczorem umyc i co dzień bylo te dziwne uczucie, nie wiem strach, napięcie, i pewnego dnia wreszcie zauwazylam, że juz nikt nie przyjdzie i mnie nie wyzwie że źle się myje, to taka jedna z wielu sytuacji, chorych zagran, które niszczą i zapadają w pamięć, dlatego ratuj się dziewczyno póki mozes
Carpe diem!
Marta 26
 
Posty: 445
Rejestracja: 12 Lut 2013, 08:02
Miejscowość: Iława

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 14 Lip 2020, 06:25

Hej u mnie niestety bez zmian nie umiem sobie poradzić w tej sytuacji. Konsultowałam się z prawnikiem i dostałam informacje, ze hazard to nic takiego, ze przemoc w związku zniknie wraz z rozstaniem a niedopilnowanie dziecka z powodu bycia kompletnie pijanym w wyniku czego musiałam prosić kogoś innego o pomoc aby wyjść to o niczym nie świadczy bo przecież nic się nie stało. Wiec partner dostanie opiekuje naprzemienna, która jest dla mnie nie do zaakceptowania. Bo moje dziecko albo trafi na okres okropnego napięcia i stresu przed gra albo na samą grę i będzie pod opieka obcej osoby. Ostatnio te dni napięcia są straszne, nie da się z nim rozmawiac wyzywa, dziecku mówi ze się mnie boi bo go nie chciałam wpuścić pare razy do domu. Był pijany i wracał nad ranem ale tego już nie bierze pod uwagę, ze wchodząc mnie wyzywał i kładł się w takim stanie do dziecka... strasznie jest u nas w domu... teraz trochę pograł to jest spokojniejszy ale go traktuje z dystansem bo jeszcze wyszło, ze zaczepia inne dziewczyny w dwuznaczny sposób na komunikatorze. Dla mnie to zdrada wiec nie mamy o czym gadać. On twierdzi ze nikogo nie zdradził. Generalnie żyje w jakimś odrealnieniu... nie mam już na to wpływu... serio nie wiem co mam dalej robić... nie wiem jak go zatrzymać. Jeśli się wyprowadzę to koszmar dla mojego dziecka się nasili. Życie na dwa domy, bez mamy, z przemocowym, chorym ojcem...
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez kaśka123 » 14 Lip 2020, 06:55

Hej, po pierwsze skonsultuj się z innym prawnikiem.
Po drugie moze być tak, że z punktu widzenia prawnego ma pełne prawo do dziecka, bo.... nie masz zadnych dowodów.
Gdzie jest policja, jak wraca pijany do domu i Cie wyzywa?
Masz jakieś dokumenty potwierdzające jego grę?
Wydrukowalas sobie te rozmowę z kominikatora z tymi dziewczynami?

I nas nie bylo zadnej przemocy, ani zdrad. No moze czasem jak sie klocilismy, to rzeczywiście padały slowa i określenia, ktore nie powinny. Z mojej strony w sumie tez. A ma ograniczone prawa do dziecka. Mialam wypis z ośrodka, cala teczke dokumentow zwiazanych z przelewami i kescze kilka innych rzeczy. Z reszta mega wazne byly zeznania świadków. Nie masz nikogo?

Ja bym zaczela od rozmowy z innym prawnikiem.
Jak przychodzi pijany, dzwon na policję, jesli nie chcesz, przynajmniej go nagraj jak Cie wyzywa. Zaproś czasem kogos do siebie. Niech ludzie zobaczą jego zachowanie.

Nawet jeśli dostanie prawa do dziecka, nie sądzę żeby chciał je zabierać, bardzo prawdopodobne, ze to teraz element jego manipulacji. Poza tym z tego co pamietam, to masz male dziecko, wiec mozesz sie starac o widzenia tylko w Twojej obecności. On zostaje sam z dzieckiem czasem? Potrafi się nim zająć? Jak przyjedzie po dziecko pod wplywem, dzwon na policję, jak ke odbierasz a on jest pod wplywem, dzwon. Czasem zapomnij celowo dziecku cos spakować i podrzuc w miedzy czasie. Zobaczysz jak jest.

Ja dążyła bym za wszelka cenę do tego, zeby sie wyprowadzić, a wtedy dużo rzeczy z jego strony sie wyklaruje. Zobaczysz czy w ogole kontaktuje sie z dzieckiem.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Dziecko

Postprzez Marta 33 » 14 Lip 2020, 07:33

Dokładnie moj ex przed rozwodem twierdził że dziecka nie zostawi, że ja pozbawiam dziecko ojca itd a gdy się już wyprowadził przestał interesowac się dzieckiem kompletnie, do rozwodu byl pare razy (chyba przed ludźmi chcial się pokazać) mój prawnik yez mi powiedzial, że nie ma podstaw do odebrania praw rozdzielskich mimo iż pewnej nocy dostał szalu i grozil nam polmetrorowym nożem i jazdy byly takie że się go balam, ale jak mówię potem się wyniósł i slad po nim zaginal, byc może to będzie i w twoim przypadku,
Jak się wyprowadzisz to teohe dziecko odżyje, jakie zycie bez msmy zamierzasz dziecko tam zostawić???! Z pijakiem i hazardzistą?!
Bywało lepiej
Marta 33
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 Cze 2020, 08:44

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 14 Lip 2020, 07:53

Niestety ma starsza córkę, która się zajmuje naprzemiennie z była partnerką. Także będzie kolejny argument dla sądu ze rodzeństwo musi być razem. Będzie walczył o naszego synka wiem to. Sąd powie ze co drugi weekend sobie szaleje a potem spokój i zajecie się dziećmi. A to ze często oboje są narażeni na beznadziejne zachowanie z jego strony to kto to zweryfikuje... nastawia te dzieci przeciwko mnie mówi im ze musi uciekać bo się mnie boi... potem one nie wiedza co się dzieje bo raz jest wszystko ok a raz takie fazy. Dobry pomysł z tym zaproszeniem kogoś do siebie, żeby ktoś zobaczył to co się dzieje... a ta rozmowa z dziewczynami na co może wpłynąć? Dla mnie wyprowadzka nie jest problemem boje się ze tego ze nie bede miała dziecka w weekendy :(((((((.
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez Agnieszka1234 » 14 Lip 2020, 08:15

Kasi123 napisał(a):Jeśli się wyprowadzę to koszmar dla mojego dziecka się nasili. Życie na dwa domy, bez mamy, z przemocowym, chorym ojcem...

Byłaś u prawnika, czy u sędziego, że WIESZ że na bank Twój facet dostanie opiekę naprzemienną ?

Jesteś tu od stycznia, dostałaś masę odpowiedzi i podpowiedzi co masz robić.
Ile razy wezwałaś policję ? Gdzie zgłosiłaś przemoc ? Czy dzielnicowy wie o tym co się u Was dzieje ? Czy masz niebieską kartę ?
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 14 Lip 2020, 08:18

Ma nade mna władze z tym, powiedział ze jak założę niebieska kartę to ucieknie co oznacza zabieranie dziecka....
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez Agnieszka1234 » 14 Lip 2020, 09:32

A, no tak ma nad Tobą władzę. Bo on powiedział. I masz tego świadomość i nie robisz z tym NIC ? Już jesteś usprawiedliwiona ?

I nie przekonuje Cię, że piszą Ci tu kobiety, które wydostały się z podobnego piekła ? (patrz historia np. Marta33 - przedtem Marta26). Które również były do bólu wystraszone i zmanipulowane.

Jeśli nie policja, czy dzwoniłaś na niebieską linię, żeby pokierowali Cię, żeby wskazali instytucje pomagające w takich przypadkach ? To jest anonimowe i Twój partner nie musi o tym wiedzieć, że szukasz pomocy.
Czy jest ktokolwiek, kto wie o Twojej sytuacji ? Czy jest ktokolwiek kto mógłby Ci pomóc w wyprowadzce ?

Wierzę, że się boisz. Możesz tu wracać co jakiś czas i pisac o tym jak Ci źle, jaki facet beznadziejny, jak tragicznie Was traktuje. Ale nikt za Ciebie nie zrobi pierwszego kroku.

Strasznie ciężko mi się czyta takie wątki. Sama mam ochotę Tobą potrząsnąć, żebyś do cholery zaczęła działać !
Co musi się wydarzyć, żebyś swoją biernością nie gotowała piekła dziecku i sobie ? Czekasz, aż w końcu ktoś się zainteresuje i mała trafi do rodziny zastępczej ?
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości