Dziecko

Moderator: kaśka

Dziecko

Postprzez miszokienka » 16 Lut 2020, 08:44

A Ty? Dobrze się czujesz w takim związku?
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Awatar użytkownika
miszokienka
 
Posty: 1424
Rejestracja: 11 Cze 2013, 20:29

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 16 Lut 2020, 10:26

Ja się czuje niekochana i zraniona. Żyje w cierpieniu i odrzuceniu.
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Re: Dziecko

Postprzez chłop ze wsi » 16 Lut 2020, 14:39

W czasie moich rozmów z terapeutą nauczyłem się że trzeba odpowiadać na pytania które zostały zadane. A Ty Kasi123 odpowiedziałaś na pytanie które nie zostało postawione. To też objaw ucieczki , może strachu. Próba unikania wzięcia odpowiedzialności za to co się mówi. I nie jesteś uzależniona.
Przemyśl to
Powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 749
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

Dziecko

Postprzez kaśka123 » 16 Lut 2020, 21:57

Kasi123 napisał(a):jak ja robię (tak ja) z niego hazardzistę i pijaka

Tak działa ta choroba. Wyjdziesz- powie Ci że grał bo wyszłaś, nie wyjdziesz- powie Ci że gra bo nie dajesz mi spokoju. Przygotuj się na wiele więcej tego typu oskarżeń. To manipulacja i cały system schematów. Nie ma w tym krzty prawdy.
Kasi123 napisał(a):Jaka to straszna choroba żeby krzywdzić kogoś i jeszcze z niego robić najgorszego.

Można powiedzieć, że jego emocje są w pewien sposób spaczone, on nie myśli i nie czuje jak zdrowy człowiek.
Kasi123 napisał(a):Mam taki charakter ze uderzam go w najczulsze punkty taka już jestem i on nie może tego znieść. Trudno.

Takie pyskówki do niczego nie prowadzą. On się czuje jeszcze gorzej sam że sobą. Ty tracisz ogromy energii i generujesz sobie mnóstwo negatywnych emocji kiedy obrzucaszto tym wszystkim. Choćbys miała 100 % racji, to nic nie da, on nie jest w stanie konstruktywnie przyjąć tego co mówisz. Lepiej sporzytkuj ta energię na działanie w temacie swoim i dziecka. Odsyłam do listu hazardzisty jak ktoś tu wyżej.
Kasi123 napisał(a):Ciężko mi pogodzić się z tym ze moje dziecko ma takiego ojca

To nie funduj mu życia w tym piekle i ratuj Was dwoje.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Dziecko

Postprzez Marta 26 » 16 Lut 2020, 23:18

Wiem, że to trudne i że musi upłynąć wiele czasu, ale czy mozesz choc w skrócie określić jaki masz plan wyjścia s całej sytuacji, narazie wiem, że mieszkasz pod jednym dachem z hazardzista i prawdopodobnie alkoholikiem, co zamierzasz z tym zrobić, nie chce cię straszyć, ale skoro twój partner nie leczy się i nic nie wskazuje że w najbliższym czasie będzie w końcu zabraknie wam całkowicie na życie bo na używki będzie szlo coraz więcej i więcej, nie licz, że czynny uzależniony pomoże Ci w opiece nad dzieckiem, oni maja swój świat , to że poszarpiesz sie z nim nic nie zmieni dlatego fajnie jest mieć jakis gotowy plan w głowie na przyszłość, który będziesz realizować
Carpe diem!
Marta 26
 
Posty: 445
Rejestracja: 12 Lut 2013, 08:02
Miejscowość: Iława

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 17 Lut 2020, 21:32

Generalnie jestem w czarnej d... tak planuje już od jakiegoś czasu ustabilizować swoją sytuacje finansową i się wyprowadzić. Nie mogę się pogodzić z tym, że ten człowiek ma wywalone na własne dziecko... przemoc mnie przeraziła i boję się co będzie później... wiem, że ani ja ani nikt inny na niego nie wpłynie. On musi sam chcieć to zmienić... niestety jest coraz gorzej. Nie rozumiem tego nałogu tych wyborów. Zawsze się trzymam z daleka od takich rzeczy. Najgorsze, ze ta przemoc jest w każdym geście każdym zachowaniu ignorowanie, trzaskanie drzwiami, izolowanie się, w domu. Koszmar.
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez kiedyskiedys » 18 Lut 2020, 08:02

Jak ma wywalone to wniosek do sądu o alimenty
Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki, dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku - John Betjeman
Awatar użytkownika
kiedyskiedys
 
Posty: 2661
Rejestracja: 25 Maj 2009, 10:39

Dziecko

Postprzez kaśka123 » 18 Lut 2020, 08:09

Kasi123 napisał(a):przemoc mnie przeraziła i boję się co będzie później... wiem, że ani ja ani nikt inny na niego nie wpłynie. On musi sam chcieć to zmienić... niestety jest coraz gorzej

Cieszę się, że zaczynasz to widzieć.
Kasi123 napisał(a):Nie rozumiem tego nałogu tych wyborów.

Tak naprawdę, nawet jak byś poświęciła mnóstwo energii i czasu to samo zrozumienie i tak nic nie zmieni. Jakie to ma znaczenie. Ważne jest to że się nie leczy,, to jak się zachowuje i jak odnosi do rodziny. No i to że nic z tym nie robi.
Kasi123 napisał(a):Najgorsze, ze ta przemoc jest w każdym geście każdym zachowaniu ignorowanie, trzaskanie drzwiami, izolowanie się, w domu. Koszmar.

Przykre. Współczuję Ci sytuacji i atmosfery. Bądź przy dziecku, bo jemu jest to jeszcze trudniej zrozumieć niż Tobie. Podejrzewam, że jeszcze bardziej się boi. Trzymajcie się.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Dziecko

Postprzez Sowa » 18 Lut 2020, 08:19

quote="Kasi123"]Nie mogę się pogodzić z tym, że ten człowiek ma wywalone na własne dziecko...[/quote]
No nie tylko on. Piszemy z Tobą od miesiąca, a Ty ciągle on i on. Dziecko przecież nic nie rozumie, ważne, żeby on... Słuchaj on jest chory i jak widać zajęty wyłącznie grą. Ty jesteś teoretycznie zdrowa, a zajęta wyłącznie hazardzistą przemocowcem. Kto się zajmie dzieckiem? Naprawdę nie widzisz co robisz? Sorry, już nie mogę Cię czytać, bo mnie trafia. Dziecko służy Ci jako środek do pokazania, jaki to zły z niego ojciec. Tak, jest złym ojcem. A jaką Ty jesteś matką? Skoro ważniejszy od dziecka jest facet? Facet, który ma gdzieś Ciebie i dziecko, u Ciebie ciągle jest na pierwszym miejscu.
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

Dziecko

Postprzez asia » 18 Lut 2020, 13:31

No trudno nie zgodzić się z Sową. Ma rację.
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

Dziecko

Postprzez Kasi123 » 18 Lut 2020, 14:01

Nie stawiam go na pierwszym miejscu tylko opisuje co on robi, stad mylne wrażenie, ze tylko o nim myśle! Jestem najlepszą mamą dla swojego dziecka, która mimo odrzucenia i braku wsparcia poradziła sobie w najcięższym okresie macierzyństwa. Moje dziecko jest mega radosne silne i dobrze rozwijające się. W żłobku robi najszybsze postępy i ciągle się śmieje. Także nie wychowuje mazgaja, który nie potrafi sobie z niczym poradzić bo mama skupia się na ojcu. Ojciec w życiu dziecka jest bardzo ważny także szczegółowo podchodzę do tematu rozstania. Nie mam wpływu na wszystko i nie wszystko zależy ode mnie. Uczę się tej sytuacji i jeśli ktoś ocenia to źle to już nie mój problem. Jestem na skraju depresji a mimo to walczę, jeśli ktoś uważa, że za mało to przepraszam ale na tyle mam teraz siły.
Kasi123
 
Posty: 51
Rejestracja: 07 Paź 2019, 11:23

Dziecko

Postprzez kaśka123 » 18 Lut 2020, 14:38

Kasi123 napisał(a):Nie stawiam go na pierwszym miejscu tylko opisuje co on robi, stad mylne wrażenie

Zazwyczaj w pierwszej kolejności mówimy o tym co jest dla nas najbardziej emocjonalne. Dlatego fakt, że mówisz ciągle on pokazuje że bardzo Cię zajmuje. Zacznij mówić 'ja'. I myśleć 'ja.
Kasi123 napisał(a):Jestem najlepszą mamą dla swojego dziecka,

Najpewniej. Kilka postów wyżej pisałam o tym jak mechanicznie zajmowałam się dzieckiem kiedy w głowie i na emocjach pierwsze skrzypce grał nałóg męża. Nie chodzi o to że byłam wtedy zła matką. Z perspektywy czasu wiem, że zmarnowalam pod względem emocjonalnym ten czas. A byłam z dzieckiem 24/7.
Kasi123 napisał(a):Moje dziecko jest mega radosne silne i dobrze rozwijające się.

Super, że takie jest, natomiast najważniejsze jest to co niewidoczne. Przemoc i nałóg w domu nie może przejść obojętnie obok dziecka. Za 20 lat się przekonasz o tym jak to na nie wpłynęło. Nasze dzieciństwo ma ogromny wpływ na życie dorosłe.
Kasi123 napisał(a):W żłobku robi najszybsze postępy (...) Także nie wychowuje mazgaja, który nie potrafi sobie z niczym poradzić (...)

Hmm, a co to jakiś wyścig szczurów że jak robi najszybsze postępy, to wszystko git? A kim jest mazgaj? Człowiekiem który ma słaby dzień, który płacze, który potrzebuje pomocy, który nie potrafi sobie z czymś poradzić? No halo, ale dziecko nie ma być lub nie jak to określiłas mazgajem, tylko ma zdrowo odczuwać emocje. Wszystkie. I ma do nich prawo. I prawo do popełniania błędów.
Kasi123 napisał(a):Ojciec w życiu dziecka jest bardzo ważny

Tak, trzeźwy.
Kasi123 napisał(a):Nie mam wpływu na wszystko i nie wszystko zależy ode mnie. Uczę się tej sytuacji

Oczywiście. Nie masz wpływu na wszystko. Masz rację, że trzeba się w tym wszystkim odnaleźć i trzeba trochę czasu. Natomiast zadbaj o sprawy swoje i dziecka. Przede wszystkim bezpieczeństwo finansowe (alimenty) i fizyczne (przemoc), a także emocjonalne (terapeuta, rodzina, przyjaciele)
Swoją drogą skoro dziecko w żłobku, to może łap jakąkolwiek pracę za nawet nieduże pieniądze, a potem ja zmienisz jak znajdzie się lepsza. Nie trać czasu, bo jego się nie da odzyskać.
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Dziecko

Postprzez Marta 26 » 18 Lut 2020, 15:11

Kaśka 123 w punkt, skoro dziecko radzi sobie w zlobku nie widzę powodu dla którego mama nie pracuje,
Na pół etatu, na ćwierć, cokolwiek...
Kasi123 Na razie w kółko piszesz tylko o partnerze, pytam cię jaki masz plan działania a nie ile razy w tym tygodniu on grał i pił, bo to mnie nie interesuje, wazna jestes ty i dziecko, a te gledzenie jak to dziecku potrzebny jest ojciec, ojciec a nie pijak i awanturnik,
Carpe diem!
Marta 26
 
Posty: 445
Rejestracja: 12 Lut 2013, 08:02
Miejscowość: Iława

Dziecko

Postprzez tojatoja » 19 Lut 2020, 09:45

Kasi123 napisał(a):Nie stawiam go na pierwszym miejscu tylko opisuje co on robi, stad mylne wrażenie, ze tylko o nim myśle! Jestem najlepszą mamą dla swojego dziecka, która mimo odrzucenia i braku wsparcia poradziła sobie w najcięższym okresie macierzyństwa. Moje dziecko jest mega radosne silne i dobrze rozwijające się. W żłobku robi najszybsze postępy i ciągle się śmieje. Także nie wychowuje mazgaja, który nie potrafi sobie z niczym poradzić bo mama skupia się na ojcu. Ojciec w życiu dziecka jest bardzo ważny także szczegółowo podchodzę do tematu rozstania. Nie mam wpływu na wszystko i nie wszystko zależy ode mnie. Uczę się tej sytuacji i jeśli ktoś ocenia to źle to już nie mój problem. Jestem na skraju depresji a mimo to walczę, jeśli ktoś uważa, że za mało to przepraszam ale na tyle mam teraz siły.
typowa odpowiedz ofiary przemocy!!! Kazde słowo, kazda myśl. Ok, my nie mamy prawa się wypowiadać bo przeciez nikt tu nie przezył tragedii rodzinnej, moja nie była przemocowa ale zjechała psychikę kazdego członka naszej 4 osobowej rodziny i nie była bez wplywu na dalszą rodzinę. Jesteśmy 5 lat od wydarzeń związanych z hazardem, jesteśmy oboje po terapii a dalej wychodzimy naszą rodziną na prostą. Ok, moze jak Twoje dziecko jak nie będzie miało co jeść (moje w pewnym momencie nie miały), dostanie od ojca np. w brzuch to wtedy sie opamiętasz. Mam nadzieję ze do tego NIE DOPUŚCISZ. Bo to Ty jestes za nie odpowiedzialna i to Ty będziesz musiała z tą odpowiedzialnoscią żyć. Z postów wyczuc ze ciągle masz nadzieje ze on się zmieni a dziecko jest tu karta przetargową, nawet sam tytuł Twojeg posta "Dziecko" o tym świadczy. To ze jest takim ojcem jest okropne i to boli obcych, nas, a co dopiero Ciebie, ale na zastanawianie się nad tym dlaczego taki jest zostaw sobie na potem, teraz chron dziecko.
tojatoja
 
Posty: 849
Rejestracja: 02 Maj 2015, 13:21

Dziecko

Postprzez milo » 19 Lut 2020, 11:29

List hazardzisty masz ?

Czytasz ?

Stosujesz ?

Alimenty na dziecko zasadzone sa ?


Dzialaj. Czas leci.

Pozdrawiam .
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4742
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości