wspoluzalezniona

Moderator: kaśka

wspoluzalezniona

Postprzez kaśka123 » 17 Lip 2020, 07:50

zestresowana napisał(a):Ok, rozumiem, ze w waszym przypadku bylo tak, ze obudziliscie sie jednego dnia i zmieniliscie cale zycie albo nacisneliscie magiczny guzik i przestaliscie grac i byc wspoluzaleznionym,

Nie bylo guziczka ale przyszlam tu po pomoc i bralam to, co dawali mi tutaj. Nie fuczalam, ze ktos mi nagadal za to co robię. Jedynie bylam bardzo rozzalona, dlaczego tak jest.
Pojawilam sie na forum kilka dni przed prodem. W tak waznym momencie. Nie mialam nikogo. Mieszkalam 300 km od miejsca z którego pochodzę. Zero rodziny, przyjaciół. Jedyne osoby, to byla rodzina męża. I potrafilam zadzialac, pojsc na terapie, wyciągnąć wnioski. Wiec chęci, to 95% sukcesu. A moze i wwiecej.
Marta 33, no, dobry jest. Myślę, ze mógłby sie znaleźć w czolowce hazardowych kombinatorow. Chociaz widzialam juz lepsze 'osiągnięcia '
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Re: wspoluzalezniona

Postprzez chłop ze wsi » 17 Lip 2020, 15:40

Marta 33 napisał(a):Swija drogą facet musi miec duzy dar przekonywania, żeby jeszcze na odległość z dziewczyny kasę kroić

Matka Polka wiecznie żywa.
zestresowana napisał(a):Zapytal mnie wczoraj o kase na zakupy, odmowilam w zamian zamowilam mu zarcie

nawet się bardzo nie wysilił.Po prostu zapytal a tu pizza z ulubionym sosem
Pozazdrościć.
chłop ze wsi
 
Posty: 749
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

wspoluzalezniona

Postprzez przymierze » 17 Lip 2020, 16:40

Czekam jak się ta bajka skończy o dobrej Sierotce Marysi i złym Rozbòjniku :)
przymierze
 
Posty: 185
Rejestracja: 05 Mar 2016, 09:47

wspoluzalezniona

Postprzez Marta 33 » 18 Lip 2020, 06:20

chlopie ze wsi ta "matka Polka" to do mnie?
Bywało lepiej
Marta 33
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 Cze 2020, 08:44

Re: wspoluzalezniona

Postprzez chłop ze wsi » 18 Lip 2020, 20:25

Jak mawiają -uderz w stół itd ale tym razem to komentarz do daru przekonywania i o zestresowanej myślałem . Przecież bez wnikania w szczegóły idea Matki Polki godna jest pochwały
Powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 749
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

wspoluzalezniona

Postprzez zbysob » 19 Lip 2020, 07:05

Jakoś tak bywa że szczytne idee wprowadzone w życie dają zgoła odmienne efekty :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

wspoluzalezniona

Postprzez zestresowana » 19 Lip 2020, 11:33

Odechcialo mi sie pisac na tym forum, po ilosci sarkazmu i hejtu jaki na mnie splynal, @przymierze az z ciekawosci przeczytam twoja historie, bo jestem ciekawa czy wszystko bylo takie poukladane u ciebie.
Po co mialabym klamac na tym forum? Jakos nie widze sensu albo isc do psychologa i nie mowic prawy i bulic ok 150 PLN za wizyte? Ludzie co z wami
zestresowana
 
Posty: 35
Rejestracja: 29 Cze 2020, 13:51

Re: wspoluzalezniona

Postprzez Lilka » 19 Lip 2020, 18:42

Wspoluzalezniona ja się trochę dziwię, że jesteś oburzona... Jestem w podobnej sytuacji do Twojej ( to mój pierwszy post).Pierwszy raz weszłam na to forum 30 czerwca i dostałam olśnienia, w ogóle nie zdawałam sobie sprawy z powagi choroby mojego męża. Powiem Ci że nawet jeśli uważałam że pewne rady, komentarze są za mocne to brutalna czasami prawda otrzeźwiła mnie na maxa bo ja wierzę że ludzie którzy odpowiadają na nasze wołanie o pomoc wiedzą co mówią. To kwestia zaufania. Ja też mieszkam za granicą i nie bardzo mam dostęp do terapii ale już bardzo dużo wiedzy z tego forum wprowadziłam do działania i jestem o niebo spokojniejsza. Teraz szukam dla siebie mieszkania jak tylko znajdę to zrealizuje kolejny krok, który jest mi potrzebny żeby zacząć nowe, spokojne życie.
Czasami trzeba komuś zaufać dla swojego dobra nawet jeśli pewne rady w tym momencie Cię nie przekonują...
Źycze Ci żebyś się w końcu przebudziła, a wszystkim forumowiczom dziękuję że mogę korzystać z Waszego doświadczenia. :D
Lilka
 
Posty: 3
Rejestracja: 13 Lip 2020, 09:09

wspoluzalezniona

Postprzez Lilka » 19 Lip 2020, 18:44

Miało być do zestresowana.... :D wybaczcie pierwszy mój wpis
Lilka
 
Posty: 3
Rejestracja: 13 Lip 2020, 09:09

Re: wspoluzalezniona

Postprzez chłop ze wsi » 19 Lip 2020, 19:48

zestresowana napisał(a):Odechcialo mi sie pisac na tym forum,
Jest takie porzekadło, które sprawdza się ,sądzę, w Twoim przypadku znakomicie : Co dotyka dotyczy.
Możesz zabrac zabawki i pójść do innej piaskownicy . Ale czy to rozwiąże problem z którym przyszłaś ?

Idź do TERAPEUTY. Psycholog ma inną robotę
Powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 749
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

wspoluzalezniona

Postprzez żonawrozpaczy » 19 Lip 2020, 21:02

Wow Lilka!asz trzeźwa głowę :) świetnie! Mnie forum tez bardzo pomogło :)
żonawrozpaczy
 
Posty: 550
Rejestracja: 14 Maj 2017, 13:19

wspoluzalezniona

Postprzez Lilka » 19 Lip 2020, 21:41

żonawrozpaczy nie wiem czy trzeźwą mam głowę ale trzeba działać dla siebie a może i jemu coś skapnie z tych moich decyzji bo narazie to on jest zdrowy i nie potrzebuje pomocy :D klasyk
Ja za to cały czas się edukuje i układam życie pod siebie. Kurcze przecież nie jestem jeszcze taka stara raptem 40+ :D
Wspólniczki, tego kwiatu to pół światu jeśli się nie ockną...cóż trudno, przecież i tak nie mamy na to wpływu. Im szybciej pogodzimy się z tą niemocą tym lepiej. Mi zajęło to "rozpaczanie" tydzień, a teraz zakasalam rękawy i do dzieła.
Mi też nie jest super extra komfortowo....mieszkam za granicą, język zostawia wiele do życzenia ale po co mam się jeszcze użalać nad sobą przecież to samo dobitka.
Wstałam, poprawiłam koronę i idę dalej, musi się udać :D
Lilka
 
Posty: 3
Rejestracja: 13 Lip 2020, 09:09

wspoluzalezniona

Postprzez zbysob » 20 Lip 2020, 06:32

zestresowana napisał(a): po ilosci sarkazmu i hejtu jaki na mnie splynal

co do sarkazmu to chętnie walnę się w klatę - taki styl oraz wredny charakter :D
No może na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to że pisząc 15 lat te same teksty można wpaść w rutynę zatem domieszka ironii i odrobina sarkazmu powoduje że jeszcze mi się czasem chce pisać. Co do hejtu - modne ostatnio słowo- to jakoś tego nie dostrzegam. Z reguły to co piszemy (no może mniej ogólnie to co ja piszę) to jest jakaś forma prawdy (moja, osobista i pewnie nie uniwersalna) której osoba tu trafiająca nie chce usłyszeć albo nie jest na to gotowa. Są w zasadzie dwie formy reakcji - albo głaskanie po główce i wspólne uronienie łezki nad losem osoby piszącej albo pokazanie że tak być nie musi. Skoro tu trafiasz to znaczy że sama nie radzisz sobie w tej sytuacji w której się znalazłaś. Nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia. Zatem dostajesz pomoc w takiej formie, w jakiej osoba pomagająca chce jej udzielić. Tylko i wyłącznie od Ciebie zależy czy jesteś na to gotowa i czy zechcesz z tej pomocy skorzystać. Ale nie ma się co obrażać na forum. Czytaj i bierz to, na co jesteś gotowa a jak się "podgotujesz" (ironia i sarkazm w jednym) to wróć po dokładkę :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

wspoluzalezniona

Postprzez przymierze » 20 Lip 2020, 08:25

Współuzależniona skoro wywolalas mnie z nazwiska :) to napiszę.
Skoro ja nie wierzę w Twoją historię to nie znaczy że nie jest prawdziwa to jest tylko moje
subiektywne odczucie i tym się nie przejmuj .
Nawet jak ktoś zmyśla to odpowiedzi innych użytkowników mają treści edukacyjne i mogą komuś
pomóc.
Pozdrawiam
przymierze
 
Posty: 185
Rejestracja: 05 Mar 2016, 09:47

wspoluzalezniona

Postprzez Sowa » 20 Lip 2020, 22:28

Lilka napisał(a):Powiem Ci że nawet jeśli uważałam że pewne rady, komentarze są za mocne to brutalna czasami prawda

Tu są mocne komentarze, to prawda. Jednak to nie jest hejt. To wpisy ludzi, którzy zwykle mocno obrywali po tyłku bywa, że latami. Siłą rzeczy pojawiają się projekcje własnych zachowań, motywów, emocji. Dlatego wpisy na tym forum są bardzo zangażowane i poruszające.
Ja tam wierzę, że ludzie mają dobre i szczere intencje (a na tym forum szczególnie, bo wszyscy mamy wspólny mianownik) chociaż nie zawsze potrafią te intencje jasno przedstawić. Oczywiście zdarzają się odmienne byty, ale to w granicach błędu statystycznego :wink: i najlepiej się nimi nie przejmować.
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości