Czy można pomóc hazardziście?

Moderator: kaśka

Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez Marta23 » 11 Wrz 2020, 11:45

Witam wszystkich.
Jestem nowa na forum:)Długo zwlekałam z napisaniem o swoim problemie,ale jednak miarka się już przebrała.
Jestem od 1,5 roku w związku z hazardzistą..Partner mój jest bardzo przedsiębiorczym facetem.Prowadzi własną firmę.Ma niesamowitą głowę do biznesu.Niestety coś co dla jednych będzie darem od losu,dla niego jest chyba przekleństwem.
Dzięki swojej pracy zarabia naprawdę dużo,ale też mnóstwo przegrywa.Z tego co wiem,gra chyba od 10 lat.Nie chodził chyba na żadną terapię grupową,tylko na parę spotkań z psychologiem.Przegrywał kiedyś bardzo dużo.

Ma dożywotni zakaz notarialny gry we wszystkich kasynach w Polsce.Co z tego ,jak gra za granicą.Oboje uwielbiamy podróże.Wszystko byłoby fajnie,gdyby nie fakt,że podczas każdej podróży musi pójść do kasyna.Ostatnio ciągle przegrywa ogromne kwoty,po 50-100 tys złotych.I nawet to go nie powstrzymuje.Mówi że musi pójść na terapię,w dzień,dwa po przegranej ,a potem nie idzie.
Mimo wszystko kocham Go i wiem że on mnie też.Chcemy mieć dom,rodzinę...Ale jak tu planować takie rzeczy,gdy niepewne jest jutro:(
Czy wg Was można jakoś pomóc hazardziście?Zawsze starałam się go wspierać,mówić że będzie ok,że da rade.Byłam raczej spokojna,żeby go nie załamywać jeszcze..Ale 2 dni temu znów przegrał maaase kasy i coś we mnie pękło.Zrobiłam awanture.Stwierdziłam,że mam dosyć ciagłego pocieszania go.Powiedziałam że mam to gdzieś i że skoro nie chce być szczęśliwy,to jego sprawa,niech robi co chce.
Czy lepiej wspierać czy raczej robić awantury?Czy my mamy generalnie jakikolwiek wpływ na to,czy oni grają?
Czy czasami lepiej odejść???
Bardzo proszę o pomoc:)
Marta23
 
Posty: 1
Rejestracja: 19 Cze 2020, 12:51

Re: Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez chłop ze wsi » 11 Wrz 2020, 20:02

Odejdź. Uciekaj gdzie pieprz rośnie
chłop ze wsi
 
Posty: 732
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez Ewelina283 » 11 Wrz 2020, 20:21

Przede wszystkim na początek dobrze jest pomóc samej sobie. Skorzystaj z terapii, skorzystaj z mitingów i kontaktów, które na spotkaniach zdobędziesz. Przyjrzyj się sobie. Czytaj list hazardzisty. Czytaj o twardej miłości.

Ja nie podejmę się odpowiedzi czy uciekać. Lecz powiem, że ja tak zrobiłam i dziś po kilku miesiącach jestem zadowolona. Każda decyzja wiąże się z pewnymi konsekwencjami.

Jedno jest pewne, jeśli osoba uzależniona sama nie będzie chciała sobie pomóc, Ty za nią tego nie zrobisz. Nie zmusisz do leczenia. Na początku też chciałam uzdrowić mojego męża. Ba! Ja nawet poszłam do psychoterapeuty, aby dowiedzieć się jak uleczyć mojego męża ;) Szybko jednak zrozumiałam, że czasem brak pomocy to najlepsza pomoc. A pomóc to ja musiałam sobie. Nie żałuję bo idę teraz naprawdę fajną ścieżką i żyję! Nie jednak dla męża i by jego uszczęśliwiać , ale dla siebie.
Ewelina283
 
Posty: 63
Rejestracja: 24 Gru 2019, 10:47

Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez kiedyskiedys » 12 Wrz 2020, 16:24

Wplywu zbytnio nie masz, ale jesli Tobie przeszkadza tylko to ze musisz go pocieszac po przegranej to obawiam sie, ze oboje jeszcze spedzicie ze soba troche czasu.
Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki, dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku - John Betjeman
Awatar użytkownika
kiedyskiedys
 
Posty: 2619
Rejestracja: 25 Maj 2009, 10:39

Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez Sowa » 13 Wrz 2020, 19:48

Marta23 napisał(a):Czy lepiej wspierać czy raczej robić awantury?


Jak fajnie byłoby gdyby mnie ktoś wspierał, gdy grałam. Głaskał po główce i zapewniał, że wszystko będzie dobrze. Mogłabym spokojnie grać i grać, zupełnie na luzie.
Właściwie mógłby też robić mi awantury. Miałabym wtedy powody do gry, bo kłótnie przecież trzeba odreagować, nie? :wink:
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

Czy można pomóc hazardziście?

Postprzez miszokienka » 14 Wrz 2020, 19:52

Tak, można pomóc hazardziście.
Najlepszą pomocą jest umożliwienie mu odczucia konsekwencji jego grania. Czyli w skrócie: nie spłacać, nie pożyczać pieniędzy, nie litować się, nie wierzyć w nieprawdopodobne wyjaśnienia, nie załatwiać spraw za niego.
Nie odwracać się od niego, ale pomóc mu zobaczyć i przede wszystkim odczuć konsekwencje grania.
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Awatar użytkownika
miszokienka
 
Posty: 1423
Rejestracja: 11 Cze 2013, 20:29


Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości