Ewelina283 napisał(a):Martap jestem ciekawa jak Twoje samopoczucie, daj znać. A jeśli chciałabyś zajrzeć na mitingi online haz-anon to daj znać, przekażę Ci zaproszenie na discord.
Hej. Trochę mnie tu nie było. Wzięłam się za siebie. Pozew o rozdzielność złożony miesiąc temu. Chodzę na terapie. Mam w końcu cudowną terapeutkę, która stopniowo pokazuje mi szersze horyzonty. Niby to takie proste, że aż głupio było wcześniej nie dostrzegać różnych rzeczy pomimo wiedzy. Wiedziałam, że mam problem z nadkontrolą, ale nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele rzeczy się z tym wiąże. Czuje się co raz silniejsza. Bardzo staram się nad sobą pracować, swoimi reakcjami, zachowaniami. Małymi krokami przestaje kontrolować, mówię o oczekiwaniach i przestałam przejmować się problemami męża. Założyłam, że zmiana musi wyjść od niego. Za kilka dni się wyprowadzam. Powolutku przestaje uzależniać swoje życie od niego. Oddaje mu odpowiedzialność za własne czyny. Ostatnio czuje, że im mniej się nim interesuje tym bardziej w nim coś pęka, ale nie pytam, nie wnikam, nie namawiam na leczenie. Czuję się z tym dobrze. Chcę pracować nad pokochaniem samej siebie. Pracuje nad tym, że mam prawo popełniać błędy i nie muszę być idealna. Są też chwile słabości, ale to dopiero moje początki dbania o siebie, mam nadzieję, że z czasem będę co raz silniejsza

Pozdrawiam
