Im dalej w las tym ciemnej....

Moderator: kaśka

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez asia » 07 Cze 2012, 07:25

Sandy, nawet jakbyś miała płakać nad losem ojca to nie ma w tym nic złego i nie ma też czego się wstydzić.
To Twój tata i kochasz go miłością bezwarunkową, nie ma tu więc dla mnie miejsca na " święte oburzenie".
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.
asia
 
Posty: 7405
Rejestracja: 19 Paź 2005, 09:55
Miejscowość: Warszawa

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 08:15

Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy chcą.... :)
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Re: Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 08:20

asia napisał(a):Sandy, nawet jakbyś miała płakać nad losem ojca to nie ma w tym nic złego i nie ma też czego się wstydzić.
To Twój tata i kochasz go miłością bezwarunkową, nie ma tu więc dla mnie miejsca na " święte oburzenie".

Nie jestem oburzona, tylko wyjaśniłam o co mi chodzi....Widziałam każdy krok w jego staczaniu się i wiem , że jest to straszna choroba - dlatego jest mi żal. Cieszę się z tego , że chociaz zrozumiałam skalę sprawy ... niestety u mnie w rodzinie oprocz mnie nikt nie zrozumial... i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów... ale nie wiem jak można życ w takiej ciemnocie ..przecież nie zrobił tego specjalnie...!!! no nie ???ja to rozumiem, oczywiscie zmienilam swoje zachowania co do niego bo musi przeciez wiedziec ze zle robi..no ale tez staram sie go wspierac, chociaz to nie jest to , co mogla dac mu mama...
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez gochka » 07 Cze 2012, 09:48

sandy3000 napisał(a):i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów...

No bo jest.
sandy3000 napisał(a):ale nie wiem jak można życ w takiej ciemnocie ..przecież nie zrobił tego specjalnie...!!

Specjalnie to nie, ale on za to ODPOWIADA.
sandy3000 napisał(a):no ale tez staram sie go wspierac

Jak go wspierasz? Co takiego robisz? On sie leczy w ogole?
sandy3000 napisał(a):chociaz to nie jest to , co mogla dac mu mama...

A co by mogla dac?
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam..
Awatar użytkownika
gochka
 
Posty: 1022
Rejestracja: 21 Sty 2012, 12:06
Miejscowość: Legnica

Re: Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 09:58

gochka napisał(a):
sandy3000 napisał(a):i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów...

No bo jest.
sandy3000 napisał(a):ale nie wiem jak można życ w takiej ciemnocie ..przecież nie zrobił tego specjalnie...!!

Specjalnie to nie, ale on za to ODPOWIADA.
sandy3000 napisał(a):no ale tez staram sie go wspierac

Jak go wspierasz? Co takiego robisz? On sie leczy w ogole?
sandy3000 napisał(a):chociaz to nie jest to , co mogla dac mu mama...

A co by mogla dac?

więc tak... wiem ze za to odpowiada , lecz stara sie to naprawiac ... oddaje dlugi jak tylo moze, moim zdaniem takie wypominanie jemu tego co zrobil nic nie da, bo sami sie buzujemy tylko a on ...a on w sumie albo nic sobie z tego nie zrobi albo bedzie mial depresje ....
jak go wspieram ? napewno nie finansowo, bo raz nie moge dwa nie stac mnie na to. wspieram go duchowo i w czasie leczenia.no i nie urwalam z nim kontaktu.
hmmm jakby to napisac co mama mogla mu dac, nie umiem tego opisac slowami , ale wiem ze najwieksza strata jest dla niego strata wlasnie jej. i jestem przekonana , że gdyby ona go wspierala tak jak ja podniosloby go to na silach......tata nie jest ubezpieczony wiec jedyne co to leczy sie w gnieznie ...co jakis czas idzie na odzial...
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez gochka » 07 Cze 2012, 10:01

Tata sie leczy - ok. Wspierasz go - ok. Pamietaj jednak, ze Twoja mama nie ma takiego obowiazku. Twoja mama ma prawo zyc tak jak chce. Dla Ciebie to jest tato - na zawsze, a dla niej to calkiem obcy czlowiek. Nie mozesz wiec dziwic sie jej, ze nie chce byc z obcym czlowiekiem, ktory wyrzadzil jej tyle krzywd.
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam..
Awatar użytkownika
gochka
 
Posty: 1022
Rejestracja: 21 Sty 2012, 12:06
Miejscowość: Legnica

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez gochka » 07 Cze 2012, 10:05

A najwyzszy czas, zeby tato zechcial leczyc sie dla siebie i tylko dla siebie. Za duzo litosci w Tobie nad nim. Chcialabys, aby Twoje dzieci sie nad Toba litowaly? Czujac, ze nie sa z Ciebie dumne, a tylko sie lituja?
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam..
Awatar użytkownika
gochka
 
Posty: 1022
Rejestracja: 21 Sty 2012, 12:06
Miejscowość: Legnica

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez lukaszw » 07 Cze 2012, 10:28

gochka napisał(a): sandy3000 napisał(a):i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów...


No bo jest.


Mylisz sie Gochka i to bardzo. Przede wszystkim jest chorym czlowiekiem. Osadzic jest najlatwiej. Pozdrawiam
"To również minie"
- trzeba to sobie powtarzać we wszystkich sytuacjach w życiu:
kiedy sprawy ukladaja sie fatalnie
i kiedy wszystko jest świetnie.
lukaszw
 
Posty: 893
Rejestracja: 10 Lip 2010, 19:36
Miejscowość: Radom

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez markkaro » 07 Cze 2012, 13:23

gochka napisał(a):Tata sie leczy - ok. Wspierasz go - ok. Pamietaj jednak, ze Twoja mama nie ma takiego obowiazku. Twoja mama ma prawo zyc tak jak chce. Dla Ciebie to jest tato - na zawsze, a dla niej to calkiem obcy czlowiek.


Gochka nikt nie ma obowiązku wspierania, nikt nam tego nie nakaże, tu nie ma przymusu. Tak jak w innych sprawach też nie ma obowiązku wspierania, ale to nie chodzi o obowiązek. Raczej o to jacy my jesteśmy, czy zależy nam abym kogoś wspierać, ile to dla nas znaczy. rozumie trzeba myśleć o sobie, ale czy tylko? Jeżeli on podjął leczenie dlaczego go nie wspierać? Wiem najłatwiej uciec, najprościej. A tak często odnosimy się do wiary, a przysięga małżeńska? W zdrowiu i chorobie, rozumie jak on by nie chciał się leczyć, ale z tego co pisze sandy robi to. Dla mnie takie podejście jest po prostu wielką znieczulicą, egoizmem, patrzeniem tylko na siebie. Może Lepiej dla niektórych hazardzistów, hazardzistek le[piej jak partnerzy odchodzą bo widać nie potrafią Kochać, być z kimś, pomóc w potrzebie(nie którzy, zaznaczam), są tylko wtedy jak jest dobrze po ich myśli. A jeśli chodzi o krzywdy, czy Bóg nie karzę wybaczać? Jeśli jest poprawa, każdy zasługuje na to.Wiem najwygodniej jest uciec i mieć w du... :(

sandy3000 napisał(a):moim zdaniem takie wypominanie jemu tego co zrobil nic nie da, bo sami sie buzujemy tylko a on ...a on w sumie albo nic sobie z tego nie zrobi albo bedzie mial depresje ....

Masz rację, na pewno takie cągłe wypominanie nic mu nie daje, wręcz przeciwnie, wiem to z autopsji. Ale jeśli naprawdę chcę wyjdzie z tego. Fajnie, że ma Ciebie na pewno mu to pomaga, ale Ty też nie popełnij błedu aby ta pomoc nie poszła za daleko, abyś za bardzo nie zaufała bo to może być dla niego zdradliwe, to też autopsja :P :P
markkaro
 
Posty: 514
Rejestracja: 08 Kwi 2012, 18:54
Miejscowość: toruń

Re: Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 14:53

gochka napisał(a):A najwyzszy czas, zeby tato zechcial leczyc sie dla siebie i tylko dla siebie. Za duzo litosci w Tobie nad nim. Chcialabys, aby Twoje dzieci sie nad Toba litowaly? Czujac, ze nie sa z Ciebie dumne, a tylko sie lituja?

po pierwsze wsparcie to nie litość. po drugie nie powiedzialam ze moja mama ma taki obowiązek-dokonala swojego wybory po trzecie on jej wyrzadzil tyle krzywd z tym ze to ona pierwsza wyrzadzila pierwsza krzywde , która byla podzcem do grania, tak wiec ona wcale nie jest taka czysta jak sie wydaje. Poprostu umyla rece od problemu i tyle , to ze jej wlasne dziedzi jej nie szanuja o czyms swiadczy....żal mi jest ludzi ktorzy zabładzili, kazdego pokolei w tym mojego taty , nie widze w tym litosci tylko normalne ludzkie uczucia
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Re: Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 14:55

markkaro napisał(a):
gochka napisał(a):Tata sie leczy - ok. Wspierasz go - ok. Pamietaj jednak, ze Twoja mama nie ma takiego obowiazku. Twoja mama ma prawo zyc tak jak chce. Dla Ciebie to jest tato - na zawsze, a dla niej to calkiem obcy czlowiek.


Gochka nikt nie ma obowiązku wspierania, nikt nam tego nie nakaże, tu nie ma przymusu. Tak jak w innych sprawach też nie ma obowiązku wspierania, ale to nie chodzi o obowiązek. Raczej o to jacy my jesteśmy, czy zależy nam abym kogoś wspierać, ile to dla nas znaczy. rozumie trzeba myśleć o sobie, ale czy tylko? Jeżeli on podjął leczenie dlaczego go nie wspierać? Wiem najłatwiej uciec, najprościej. A tak często odnosimy się do wiary, a przysięga małżeńska? W zdrowiu i chorobie, rozumie jak on by nie chciał się leczyć, ale z tego co pisze sandy robi to. Dla mnie takie podejście jest po prostu wielką znieczulicą, egoizmem, patrzeniem tylko na siebie. Może Lepiej dla niektórych hazardzistów, hazardzistek le[piej jak partnerzy odchodzą bo widać nie potrafią Kochać, być z kimś, pomóc w potrzebie(nie którzy, zaznaczam), są tylko wtedy jak jest dobrze po ich myśli. A jeśli chodzi o krzywdy, czy Bóg nie karzę wybaczać? Jeśli jest poprawa, każdy zasługuje na to.Wiem najwygodniej jest uciec i mieć w du... :(

zgadzam się z tym w 100 %
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez anagram » 07 Cze 2012, 14:57

gochka napisał(a):
sandy3000 napisał(a):i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów...


No bo jest.

Z takim podejściem , to jakieś 750 lat terapii i może coś zacznie Ci świtać... Obrzydliwość..
NOLI ME TANGERE...Z JEDNYM , JEDYNYM WYJĄTKIEM ...
anagram
 
Posty: 3019
Rejestracja: 21 Lis 2008, 13:04

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 14:58

zgadzam się tez z tym , że najłatwiej osądzić człowieka...i mieć reszte gdzies....poprostu jak nie chcesz sie wgłebiac w temat to tez nie oczerniaj ..... takie mam zdanie :) a niestety ludzie wola oczerniac bo tak latwiej....wiem, nie ufam ....znam go na tyle , że wiem kiedy ma ciąg....
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Re: Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez sandy3000 » 07 Cze 2012, 15:01

anagram napisał(a):
gochka napisał(a):
sandy3000 napisał(a):i tata jest i bedzie najgorszym ch**m bo narobil długów...


No bo jest.

Z takim podejściem , to jakieś 750 lat terapii i może coś zacznie Ci świtać... Obrzydliwość..
tyczy sie to mojego podejscia?
" Boże daj mi pogodę ducha..."
sandy3000
 
Posty: 26
Rejestracja: 16 Maj 2012, 01:13
Miejscowość: Poznań

Im dalej w las tym ciemnej....

Postprzez anagram » 07 Cze 2012, 15:05

A jak sądzisz...?
NOLI ME TANGERE...Z JEDNYM , JEDYNYM WYJĄTKIEM ...
anagram
 
Posty: 3019
Rejestracja: 21 Lis 2008, 13:04

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój bliski jest hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości

cron