Brat ma problem z hazardem.

[pampasowiec]

Dobrzeby było gdyby Twó brat jak najszybciej trafił na mityng AH. Najbliżej macie w Poznaniu:
Poznań
wtorek, godz. 17:00 (pierwszy miting w miesiącu otwarty)
adres: ul. Marcinkowskiego 24
email: poznan1@anonimowihazardzisci.org

niedziela, godz. 17:00, grupa "Sława" (pierwszy miting w miesiącu otwarty)
adres: ul. Marcinkowskiego 24
email: poznan_slawa@anonimowihazardzisci.org

czwartek, godz. 19:15 , grupa "Odwaga"
adres: ul. Stolarska 7 (Salka przy Kościele)
email: poznan@anonimowihazardzisci.org

Odkąd trafiłem na mityng w 2014 roku tak od tamtej pory jestem na mityngu codzinnie bo jest to dla mnie jak tabletka na hazrad tak jak np. tabletka na ból głowy

[jaroo]

Dobrzeby było gdyby Twó brat jak najszybciej trafił na mityng

Przekonasz go, żeby poszedł ?

[marcin_opolskie]

pampasowiec, nie wszyscy widzą swój problem i mają zapał i chęć do jakichś zmian podobne do np. Twoich. Przynajmniej nie od razu. A szkoda

[pampasowiec]

Przekonasz go, żeby poszedł ?

Od tego jest wspólnota żeby spróbować. Czy skutecznie to się okaże.

[marcin_opolskie]

Wspólnota jest od dzielenia się siłą, doświadczeniem i nadzieją, a nie od namawiania kogokolwiek żeby poszedł gdziekolwiek i robił cokolwiek.
Najbliżsi nie potrafią go przekonać, sam nie ma żadnych chęci bo nie widzi problemu - chcesz to namawiaj, bardziej zniechęcisz i pogorszysz. Nie jego czas i miejsce.

[pampasowiec]

Jak zechce to podzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją. Namawiać nikogo do niczego nie zamierzam panie marcinie.

[jaroo]

Jak zechce

No właśnie z tym jest największy problem.
Po co ma chcieć skoro "nic" mu nie jest.
Wszystko jest w porządku, tylko nawiedzona siostra się czepia.

Podejrzewam, że tak wygląda jego myślenie.

Ale siostra zasiała ziarno i trzymam kciuki, żeby wykiełkowało.
Trzeba troszkę podlewać i czekać.

[pampasowiec]

Ale siostra zasiała ziarno i trzymam kciuki, żeby wykiełkowało.
Trzeba troszkę podlewać i czekać.

Dokładnie tak, sam wiem jak się do końca broniłem przed poproszeniem o pomoc ale keidy zrobiłem ten krot to już tylko pasmo nieustających sukcesów;)

[marcin_opolskie]

"...zasiali górale owies, owies..."
Trzeba dać czas czasowi. Jak zatrybi że coś mu jest, i to coś takiego z czym sam nie daje rady to coś może wyrośnie. Mam nadzieję.

[zbysob]

Albo nie chce widziec ze cos jest nie tak...

jak widzisz są różne sposoby na "radzenie" sobie z uzależnieniem bliskiej osoby. Mama nie widzi, Ty chce za niego zdrowieć ..... A jaki jest ten właściwy i czy istnieje ?

[Gitara]

Mój brat też ma problem z hazardem. Kiedyś chciałem mu pomóc, ale nie wiedziałem jak. Dzisiaj wiem, że jeśli sam nie poprosi o pomoc kogokolwiek, nie ma szans na ozdrowienie. To jest łaska BOŻA i nie każdemu jest ona dana. Dlaczego? Tego nie wiem... Pozdrawiam

[Romanm]

To jest łaska BOŻA i nie każdemu jest ona dana. Dlaczego? Tego nie wiem

Czyli są lepsi i gorsi. Jedni coś dostają a inni muszą obejść się smakiem. Ciekawe te podejście do woli Boga.
Moim zdaniem to wszyscy dostajemy tą łaskę i tylko od nas samych zależy czy ją przyjmę czy też będę dalej robił to co robiłem. Łaska Boża jest dla wszystkich a nie tylko dla "wybrańców".

[Misiek 81]

Łaska Boża jak sama mówi jest Bożą
Tyko Pan Bóg wie. A czy dla każdego, czy wybranych to też Pan Bóg decyduje. A każdy ma Prawo myśleć jak i uważać po swojemu.
Pozdrawiam serdecznie

[Gitara]

Mogę się mylić i oby tak było. Skłaniam się do tego, co napisał Roman. Faktycznie BÓG nie dzieli nas na lepszych i gorszych. Ale zależy od nas samych i każdego z osobna, czy jesteśmy gotowi ją przyjąć, czy w ogóle ją zauważamy. Dzięki Roman. Pozdrawiam

[Evelyne_wlkp]

Rowniez mam nadzieję, ze w koncu cos zablysnie w jego durnym pustym lbie...