Drogi wyjścia z uzależnienia: samobójstwo

[PiotrSambor]

Jedną z dróg wyjścia z uzależnienia jest samobójstwo.

[miszokienka]

Czy ja wiem czy to droga wyjścia z uzależnienia? Na pewno jest to sposób na pozbawienie się szansy na wyjście z czynnego uzależnienia. Czego oczekujesz Piotr? Jak Ci mogę (możemy) pomóc?

[marcin_opolskie]

PiotrSambor, pojawiasz się co jakiś czas z tym samym "tematem"... mam wrażenie że tylko wtedy gdy mocniej "umoczysz", marnujesz czas i energię, o życiu nie wspominając - można inaczej, trzeba się tylko trochę wysilić...

[jaro]

To nie droga wyjścia. To droga nieodwołalnego zamknięcia. To nieodwracalne.
Wszystko inne mozna zmienić.

Przeczytaj uwazńie to co napisał marcin_opolskie,

[Preben]

Samobojstwo nie jest zadna

Jedną z dróg wyjścia z uzależnienia jest samobójstwo

Piotr, samobojstwo nie jest droga, tylko rezygnacja z niej. Droga jest zycie. My hazardzisci mam troche trudniej poniewaz jestesmy chorzy. Nie znam hazardzisty, ktory nie myslalby podobnie jak Ty... a przeciez to nie Twoja wina, ze zachorowales. Idz na miting i opowiedz tam swoja historie choroby, tak szczerze, bez obwiniania siebie ale rowniez bez uzalania nad soba. Opowiedz o tym jak Twoja choroba Cie opanowala, ile razy byles wobec niej bezsilny, jak odbierala Ci sposob racjonalnego myslenia, jak nie pozwalala Ci zasnac w nocy, jak odbierala Ci szacunek dla samego siebie i wiare w jutro, co wyprawiala z Twoim poczuciem wlasnej wartosci, .. i przezyj tylko jeden dzien na raz nic wiecej tylko jeden dzien. Pamietaj, ze jestes chory ale to ograniczenie z ktorym z cala pewnoscia da sie zyc... tyle ze dzien po dniu.

[amerykanka]

Jedną z dróg wyjścia z uzależnienia jest samobójstwo.

Pewnie że tak. Samobójstwo jest drogą wyjścia nawet nie tyle z uzależnienie co z życia. Chociaż kłóciłabym się może trochę z terminologią- raczej nazwałabym to końcem, a nie wyjściem. Bo jak się wychodzi to dokądś się idzie, a jak się zabija siebie to raczej się już nigdzie nie pójdzie. Chyba, że będziemy snuć rozważania o piekle, niebie czy czyśccu ale to chyba nie to forum. Moim osobistym zdaniem, rozważanie na temat samobójstwa nie jest rozważaniem nad jedną z dróg wyjścia. Jest rozważaniem ucieczki. I nie tyle od nałogu co od życia.

[PiotrSambor]

PiotrSambor, pojawiasz się co jakiś czas z tym samym "tematem"... mam wrażenie że tylko wtedy gdy mocniej "umoczysz", marnujesz czas i energię, o życiu nie wspominając - można inaczej, trzeba się tylko trochę wysilić...

chodzę na terapię , nie gram 5 tyg

[miszokienka]

A korzystasz coś z terapii, czy tylko chodzisz?

[Sowa]

Aha, czyli świeżynka jesteś. Faktycznie, nic fajnego. Długów więcej niż się wydawało, wierzyciele coraz upierdliwsi, rodzina odchodzi, albo robi wyrzuty, niczego nie rozumie, niewesoła rzeczywistość zaczyna docierać do oczadziałej głowy, a na dodatek głody męczą i grać się chce. Bez sensu takie życie.
Piotrze, początki są trudne, daj sobie szansę i czas. Wreszcie zrobiłeś sensowny krok w swoim życiu, poczekaj na efekty. Z własnego doświadczenia wiem, że tak, jak masz teraz, wiecznie nie będzie. Jeśli faktycznie jesteś tak bardzo zdołowany, pogadaj o tym z terapeutą, może przydałaby się konsultacja psychiatryczna? antydepresanty czasem bywają pożyteczne.

[Warszawiak]

Samobójstwo to tchórzostwo, bo Ty dużo już wiesz o możliwościach życia bez grania. Dużo więcej niż ten dopiero co po wyjściu z kasyna, przegrania majątku. Ty doskonale wiesz co robić. Jesteś tu od jakiegoś czasu, wiesz jakie są drogi zdrowienia. I jedną z nich teraz podarzasz. Super, że nie grasz 5 tygodni, to dużo. Trzymam kciuki i pamiętaj zawsze, niezależnie od sytuacji zawsze będą Ci którzy mają jeszcze gorzej od Ciebie. Powoli do przodu, będzie dobrze

[Autor Hazardzista]

Życie to największa wartość. Kończąc je samobójstwem nie wychodzi się z uzależnienia, lecz przegrywa się maksymalną stawkę.

[zbysob]

lecz przegrywa się maksymalną stawkę.

to właściwa forma na tym forum

[PiotrSambor]

najlepsze wyjscie

[asia]

Dla kogo? Dla bliskich ? Dzieci ? Rodziców? Żony ?

[zbysob]

a kogo obchodzą bliscy, dzieci, żona czy rodzice .....