Drodzy,
Razem z trójką znajomych niestety nie wiemy do końca co robić. Za wszelkie sugestie, opinie etc. będę ogromnie wdzięczny.
Nasz przyjaciel od prawie roku stacza się coraz bardziej. Zaczęło się od niewinnego grania u bukmachera, potem coraz większe kwoty. Zaczął pożyczać od znajomych pod różnymi pretekstami, często grając na zwykłych emocjach (choroba, problemy bliskich). W środowisku uznawany był za bardzo porządnego, fajnego faceta, więc każdy mu ufał. Problem w tym, że nikt nie dostrzegł problemu gdy rok wcześniej zapożyczył się na spore kwoty i spłacała go rodzina. A rok później zaczął żerować na najbliższych, kłamał, popadał w coraz większe długi. Większość się od niego odwróciła, rodzina próbowała pomóc, ale niewiele to pomogło (doszło do tego, że zaczął wynosić wartościowe rzeczy z domu). Przez długi okres nie miał wsparcia jednak postanowiliśmy spróbować ostatni raz.
Z większego obrazka nie wiadomo gdzie chłopak dokładnie mieszka i co robi. Mamy masę sprzecznych informacji - jednak ostatnio go widziałem i bez owijania w bawełnę - wygląda jak bardzo zapuszczony człowiek. Wątpliwości co do jego choroby praktycznie nie ma - jest hazardzistą i nie widzi tego problemu. Wisi naprawdę spore pieniądze różnym osobom, sprawa zgłoszona jest zarówno w sądzie, jak i na policji. Kwestia czasu gdy komuś puszczą hamulce i dojdzie do tragedii. Dlatego chcemy działać. Nie za wszelką cenę, ale ten ostatni raz dać mu szansę. Jednak nie jest skory nawet do spotkania (choć potrafi się odezwać sam i złożyć komuś życzenia urodzinowe). Nie mamy pojęcia od czego zacząć. Mamy pewne tropy gdzie bywa, co robi. Mamy możliwość załatwienia mu ośrodka w bardzo korzystnej cenie. A mimo to nie mamy pojęcia jak sobie radzić w takich sytuacjach. Czy mieliście takie przypadki? Jak z tego wybrnęliście?
Moje dodatkowe pytanie to czy istnieją jakieś miejsca, w których można po prostu porozmawiać ze specjalistą? Przegadać temat, może zasięgnąć rady jak z taką osobą rozmawiać, jak na nią wpływać gdy nie okazuje chęci współpracy. Tak jak mówiłem - za wszelkie odezwy będę ogromnie wdzięczny, jesteśmy w kropce.
Pozdrawiam serdecznie.