przez asia » 27 Cze 2018, 12:36
A to on Ci zabrał siłę do życia ?
Jak tak jest , to ani chybi masz wielki problem ze swoim współuzależnieniem Ifa.
Moja siła do życia to ja sama, moje wnętrze, moja wiara w Boga, moi przyjaciele, wspólnota AH.
Ale nie zawsze tak było.
Kiedyś moją jedyną motywacją do życia był hazard. Dla niego jadłam, pracowałam , oddychałam. Był moją wielką "miłością". Ale on mnie sponiewierał równo ; miał gdzieś mnie i moje marzenia, olewał moją miłość, dostawałam tylko złe rzeczy od niego. Ale tkwiłam w tym związku 10 lat.
Widzisz analogię ?
W tym miejscu wpisujemy mądre zdanie albo niemądre, ale za to koniecznie po angielsku.