Moderator: kaśka
ona111 napisał(a):czy ktos mi moze doradzic co ja w ciagu tych 3 tygodni moge mu doradzic-zasugerowac,
ona111 napisał(a): teraz czasami uczeszczał na mittingi w Ealing, ale tam daleko miał z dojazdem i pracuje na nocna zmianę więc był problem z uczestnictwem/
No i właśnie o tym mowa w postach wyżej i w drugim temacie: lekarz i terapeuta nie dotrą do tego nigdy, choćby byli najsowiciej opłaceni, jeśli pacjent ich tam nie zechce dopuścić.ona111 napisał(a):lekarz i terapeuta nie potrafią dotrzeć do źródła zabójczych impulsów.
Wróć do Mój bliski jest hazardzistą
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości