Zamiennik - uwaga ostro

[Kawa]

Witam, czytałem, zasłyszałem, przez ucho mi przeleciało, że najlepiej to zamiast grania trzeba popaść w skrajność - żeby nie grać.

[kiedyskiedys]

ta, a zeby wyleczyc sie z alkoholizmu trzeba zaczac pic zamiast piwa herbate.

[asia]

No chyba w skrajnie głupie teorie.

[miszokienka]

Może jest w tym trochę sensu, jeśli tą skrajnością jest "niegranie". Chociaż tego sensu jest w tym tylko odrobina. Bo samo niegranie to dopiero fundament. Fajne życie to znacznie więcej niż samo niegranie.

[asia]

Hm Myślisz, że niegranie to taka ekstrema ?

[Kawa]

Np, zająć się czymś co zajmie ten wolny czas od myśli od grania. A przecież na początku jest trudno, i potem gdy są nawroty. Czytanie po parę godzin książek jest moim zdaniem extreme. Ale to nie moja bajka.

[miszokienka]

asia, myślę, że to skrajność w porównaniu z okresem destrukcyjnego grania.

[asia]

A to tak. To ok.

[kiedyskiedys]

Np, zająć się czymś co zajmie ten wolny czas od myśli od grania. A przecież na początku jest trudno, i potem gdy są nawroty. Czytanie po parę godzin książek jest moim zdaniem extreme. Ale to nie moja bajka.

Terapeuci go NIENAWIDZĄ wyleczył hazard czytając KSIĄŻKI ! [ [ [ ZOBACZ MEMY ] ] ]

[Kawa]

@kiedyskiedys oglądałeś 7 metrów pod ziemią ? Chłopak jadł 10 paczek landrynek ( nie pamiętam czy dziennie).To mu pomogło. Może to jest dobre na początek.

[kiedyskiedys]

Pewnie ze jest, a jak zje dodatkowo trzy pączki to rosną mu skrzydła.

[Kawa]

Mierz wysoko, mówią spece. Tłusty czwartek zresztą tuż tuż, więc skrajność na pewno zaliczę.

[Agnieszka1234]

W tłusty czwartek się nie liczy

[zbysob]

zwłaszcza że idzie w cycki

[ula.h]

Dla mnie nieczytanie przez kilka godzin dziennie jest ekstremą

Ale tak sobie myślę, że chyba w tym całym zdrowieniu chodzi o coś innego niż kolejne zniewolenie, nawet jeśli miałoby być z pozoru dobre.

PS. gość z 7mpz mówił o landrynkach w trochę innym kontekście - zajęcia czymś ust.