Moderator: kaśka
. Kontrola nic Ci nie da, nie upilnujesz. Sprawki wyjdą dopiero po zaistnieniu.Elena1 napisał(a):Twierdzi, że ma dość pytań i ciągłej kontorli.
Elena1 napisał(a):Ale też nie potrafie do niego dotrzeć.
Elena1 napisał(a):Prawie wcale nie rozmawiamy. W ten weekend praktycznie nie poświecił czasu dziecku. Jest zdołowany, zły i dziwny. ( wczorajszy kupon nie wszedł, sprawdziłam) .
Elena1 napisał(a):Wiem że teraz będziecie chcieli mnie zlinczować za to, że nie szukam terapii dla siebie, ale dajcie mi czas.
Elena1 napisał(a):Wiem że teraz będziecie chcieli mnie zlinczować za to, że nie szukam terapii dla siebie, ale dajcie mi czas.
Elena1 napisał(a):Wiem że teraz będziecie chcieli mnie zlinczować za to, że nie szukam terapii dla siebie, ale dajcie mi czas.
Elena1 napisał(a):Chodzi mi o to, że na tą chwile czuje sie silnie z tym wszystkim. Mam swoje wypłaty, swoje mieszkanie, radze sobie finansowo i emocjonalnie. Tylko męża nie mam takiego jak w czasie kiedy nie grał.....
Elena1 napisał(a):Teraz pytanie czy ja mam sie tak zachowywać? Mam nie rozmawiać? Nie dopytywać o nic? Żyć całkowicie swoim życiem, pracą, znajomymi, dzieckiem oczywiscie i zekać na całkowity upadek męża?
Elena1 napisał(a):rozdzielność mam a alimenty w tej chwili jeszcze nie.
Wróć do Mój bliski jest hazardzistą
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość