MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Moderator: kaśka

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 07 Paź 2020, 11:04

Nie godze się na takie życie o dlatego tu jestem. Tak nie raz dostałam po du... i nie miałam wyjścia musiałam to przyjąć na klatę. Przyjmowała walczyłam żeby przetrwać dawalam kolejna szansę jeśli chodzi o meza. Uczyłam się na swoich błędach ale już przyszedl czas kiedy jego choroba dała mi tak w kość że patrzę mu na ręce i dziele jego słowa przez dwa. Nie chcę tak dalej. Ale nie chcę też przekreślić 14 lat bycia razem czekam na rozwój zdarzeń czy mąż też będzie chcial walczyć o rodzinę i o swoje zdrowie. I walczę też ze swoim współuzależnieniem.Nie jest to łatwe i proste.Bunt przeżywam codziennie kiedy myślę o tym wszystkim.
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez zbysob » 08 Paź 2020, 06:48

Izolda jest coś takiego co się ładnie nazywa zdrowy egoizm. Kilka razy już na forum broniłem tego stylu życia. Z tego co piszesz to jesteś klasycznym wytworem okresu schyłkowego Matki Polki. Życie cię wali po głowie a ty za każdym razem się podnosisz, bierzesz na klatę (skądinąd ciekawe miejsce u kobiety ) i pomagasz gdzie się da i komu się da. Myślę że staruszkę z harcerzami w piątkę też byś przeprowadziła przez jezdnię. Dlaczego w piątkę ? Ano bo staruszka stawiała opór :) Zatraciłaś w tym wszystkim siebie i teraz gdy masz już trochę dość nie bardzo jesteś w stanie wyobrazić sobie inne życie. A masz ino jedno. I trzeba je po nowemu poskładać tak, żeby przestało kopać, żebyś odnalazła w tym siebie, swoją radość i swoje potrzeby i nauczyła się że masz prawo i obowiązek je zaspokajać. Nie żyjesz tylko dla innych, żyjesz też dla siebie. To że przestajesz być z facetem po 14 latach nie przekreśla wcale tych lat i tego co było fajne. Ale tkwienie w czymś co Ci nie odpowiada z tytułu tych przeszłych 14 to delikatnie mówiąc lekki anachronizm. Chodzi o to co teraz i co w przyszłości a nie o to co było. Zycie wyłącznie obowiązkami i powinnościami jest może bardzo szlachetne i ma "branie społeczne" ale dla danej osoby to zwykłe więzienie. Zadbaj o siebie, swoje przyjemności i swoje potrzeby, daj sobie do nich prawo a życie przestanie być jednowymiarowe. Naprawdę warto , bo niestety nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Jest takie powiedzonko które mi się bardzo podoba - "jak każdy pomyśli o sobie to będzie o wszystkich pomyślane" .
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 08 Paź 2020, 09:04

Sama na swoje życzenie jestem ubezwłasnowolniona. Nogami i rękami trzymam się męża i nie dopuszczam myśli, że mogłabym lub ze dam radę być czy żyć sama z dzieckiem. Przeraża mnie że nie dam sobie rady finansowo z kredytem hipotecznym i utrzymaniem domu. Żyje z dnia na dzień to taka wegetacja nie życie. Patrząc na męża nie widać tej choroby wydaje się normalnym człowiekiem nie można to przejrzeć. W sprawach co z nami jak leczenie nie chce nic odpowiadac że da mi znać jak leczenie przyniesie pozytywne skutki. Mnie krew zalewa jak to słyszę bo ile można mówić jak do słupa. Bez odzewu. Mam tego dość ale nie wiem co tym fantem zrobić. Jak się wyleczyć z docieklowosci i jak żyć swoim życiem.
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez Sowa » 08 Paź 2020, 09:15

Na to trzeba czasu i małych kroczków. Na początek przestań gadać do słupa, bo to dziwne jest :wink:
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

Re: MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez chłop ze wsi » 08 Paź 2020, 19:35

izolda85 napisał(a): ile można mówić jak do słupa
Może przestań mówić ,poczekaj na owoce,jesli mąż chodzi na terapię , uczy sie czegoś być może skutki przyjdą. A teraz co ma powiedziec Tobie: kochanie , zdrowieję i będzie jak na poczatku.?? Przecież nie będzie, bo pewnie grał zanim zostaliście parą i ten poczatek nie do końca był uczciwy.
izolda85 napisał(a): Jak się wyleczyć z docieklowosci i jak żyć swoim życiem.
po to jest terapia, tam uczą.
powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 748
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez zbysob » 09 Paź 2020, 07:00

Izolda z tego co piszesz to OBOJGU Wam potrzebna terapia bo każde z Was ma coś do przerobienia. Wiem że bardzo łatwo jest nic nie robić bo to problem męża jest praprzyczyną tego co się dzieje. Ale Ty nie jesteś ubezwłasnowolniona lecz masz moc sprawczą. Na to co on zrobi czy robi masz niewielki wpływ. Ale 100% na to co TY zrobisz. A możesz wszystko. Proponuje poszukać pomocy dla siebie i od tego zacząć.
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 09 Paź 2020, 12:55

Przecież chodzę na terapię i robię coś w tym kierunku.Pisze tu co mnie boli i szukam wyjścia z tego horroru.
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

Re: MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez chłop ze wsi » 09 Paź 2020, 18:14

izolda85 napisał(a):Przecież chodzę na terapię i robię coś w tym kierunku.Pisze tu co mnie boli i szukam wyjścia z tego horroru.

Juz pisałem że tu wazny jest czas a TY jesteś jakby w przedszkolu forumowym bo od maja dopiero.
A tp że chodzisz na terapię ??
Poczytaj forum , są tu hazardziści którzy parokroć bywali na terapii w ośrodku.Za któryms razem zaskoczyło.
Samo chodzenie to mało, uczysz się , to potem korzystaj za zdobytej wiedzy.
Wiem, potrafi zaboleć.
ale, możesz pisać na forum .. i jeden dzień dłużej"Za pisanie możesz Nobla dostać.
działanie jest ważne.
Powodzenia
chłop ze wsi
 
Posty: 748
Rejestracja: 26 Cze 2014, 18:04

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez zbysob » 10 Paź 2020, 07:04

Izolda tak jak pisał Chłop w ten układ wchodzi się latami więc wychodzenie też trochę czasu zajmie. Głównym problemem jest zmiana sposobu myślenia bo to ma największy wpływ na to jak się czujesz. Powodzenia
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez zbysob » 10 Paź 2020, 07:08

Przypomina mi się żarcik o facecie który moczył łóżko i źle mu z tym było. Doradzono mu żeby poszedł na terapię i tak zrobił . Po jakimś czasie pytają: "no i jak teraz, nie moczysz się?" A on na to :"Dalej się moczę ale teraz jestem z tego dumny" :) Czasem faktycznie jedyna rzecz która się zmienia to mój odbiór tej samej rzeczywistości. Nic się nie zmienia a zmienia się wszystko .
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 12 Paź 2020, 22:11

Mam nadzieję, że jakoś wyjdę z tej czarnej dziury, że nie jestem jeszcze stracona, że kiedyś ta terapia przyniesie owoce i spojrze z innej perspektywy na siebie i swoje życie.
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez zbysob » 15 Paź 2020, 07:39

Jeśli dasz sobie szansę to pewnie tak będzie.
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez milo » 15 Paź 2020, 10:20

Jedna terapia indywidualna nic nie zmienia - przynajmniej u mnie nic nie zmienila. Kilka terapii indywidualnych otworzyło mi oczy na kilka sfer mojego życia. Grupowych u nas nie było, no , chyba że dla alkoholików . Nawet dla współuzależnionych to bylo coś ... ale to takie pitupitu . Szukalam latami "fachowcow" , ktorzy będą potrafili "zalapać" z czym mam problemy. A nie były to problemy hazardowe . Jeszcze nie. Koledzy z mityngu otwartego AA poradzili mi zacząć pić, to dostanę terapię z porawdziwego zdarzenia, grupową , z fachowcami . Rady takie mogli sobie wsadzić w ogródku - i tak nic by z nich nie wyroslo. Kiedy moje cierpienie juz nie mieścilo się we mnie , poszłam grać. A chodzilam na rożne mityngi rożnych wspolnot , od 97r. Dawno to bylo. Ale chcę pamiętać. Grać zaczęłam jakoś w roku 2009 . Coś koło tego. Moze póżniej . Ale to bylo zaraz po zakończeniu połtora rocznej terapii indywidualnej z terapeutką w temacie dda/ddd. Z mityngow korzystalam bardzo często i ciagle mi przypominano po mityngach, ze moge szukac terapii w innym miescie. Już rok, dwa - grania - wyłączylo mnie z rozumienia tego, co slysze na mityngach. Bylam, korzystałam , ale tylko to, co mój mozg uznawal za przydatne. W innych sferach niz sfera bytu czy posiadania. Kiedy trafilam na mój pierwszy zamkniety mityng AH, poczulam, że to następna warstwa mojego cierpienia i że już więcej warst nie wytrzymam. Szukanie roznych mozliwości terapii ciagle bylo problemem... bo kiedy poszłam do poradni, to byla , owszem grupa terapeutyczna , moze ze 30 osob, ale sami alkoholicy , z tego 90 % z nich z nakazu sądowego. Kiedy minął mi rok abstynencji od hazardu, cierpienie bylo tak duze , ze wzielam skierowanie do ośrodka stacjonarnego i obdzwonilam ze 3 ośrodki w Polsce i zaklepałam termin na ... za okolo 3 miesiące. Takie byly kolejki, bo koniecznie chcialam dostac sie tam, gdzie leczą hazardzistów i wiedzą, o czym mówię. Kiedy dotarlam do ośrodka , czekałam 3 dni na rozmowę z terapeutą. Jakież bylo może zdziwienie, kiedy probowalam mu wyjaśnić, ze moj hazard to juz tylko skutek a przyczyn chce szukać tutaj.... Poza określeniami "alkoholizm, " , "narkomania" , "lekomania" , "hazard" jie mial bladego pojęcia o innych uzalezniaczach czy zamiennikach....
Do brzegu :
Są rozne terapie : indywidualne, grupowe, terapie uzaleznień , terapie współuzależnienia, terapie dla doroslych dzieci alkoholików i innych dysfunkcji, terapie dla sprawców przemocy, terapie dla ofiar przemocy, terapie dla osob ze schorzeniami psychicznymi (nerwica to najmniej uciążliwe schorzenie) , terapie tlenowe dla astmatyków, terapie manualne (masaże i fizjoterapeutyczne z elementami ćwiczeń ) dla osob po wypadkach .... sa tez terapie wstrząsowe ... jest też wiele innych o których ja nie slyszalam.

Wiec :
Warto szukać dla siebie takich terapii, ktore faktycznie pomogą mi zrozumieć, co mi dolega i pomogą mi podjąć decyzję, czy na pewno CHCĘ zdrowieć. Pomogą określić Z CZEGO chcę zdrowieć .
Pokażą mi mechanizmy dzialania moich zaburzeń , dysfunkcji i kompulsji. Pomogą mi dokopać się do przyczyn mojego cierpienia i wesprą mnie w szukaniu wlaściwych narzędzi do uleczenia przyczyn , by w przyszlości znow nie wylądować w piekle.


Może trochę przydługie .
Może za dużo teorii.
Ja szukam nadal wlaściwych ludzi i miejsc, gdzie moja dziura w duszy zozstanie uleczona i juz nie będę musiala przeżywać cierpienia, którego nie jestem w stanie udźwignąć.

Czy na pewno chcesz zdrowieć ?
Czy jesteś gotowa zrobić absolutnie wszystko, by przestać cierpieć ?
Czy jesteś gotowa ponieść konsekwencje wlasnych wyborów ?

Bo przecież możesz poczekać , aż samo się rozwiąże.

Pozdrawiam jesiennie :)
Bożena hazardzistka ( i nie tylko)
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4742
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 15 Paź 2020, 11:27

Chcę zdrowiec. Właśnie może trzeba szukać głębiej swoich powodów do zdrowienia i z czego chce się wyleczyć. Długie ale konkretne.
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

MĄŻ HAZARDZISTA CHCE ODEJŚĆ I CHCE ZOSTAC M

Postprzez izolda85 » 30 Gru 2020, 10:10

Witam. Czy ktoś może mi pomóc podpowiadajac jak załatwić alimenty? Jak to ogarnąć? Teraz w czasie pandemi nie wiem czy dostanę się do prawnika, ktory udzielal u nas porad w urzędzie? Czy najpierw załatwić alimenty w sensie czy uda mi się to zrobić szybciej niż dostać rozwód?
izolda85
 
Posty: 97
Rejestracja: 20 Maj 2020, 06:57

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości