przez bąbel » 25 Paź 2020, 23:08
Z moim chłopakiem znamy się prawie 3 lata, o problemie dowiedziałam się niecały rok temu. Od początku przyznał się że ma długi ale twierdził że zaciągał będąc na studiach gdyż brakowało mu pieniędzy na życie. Rok temu przyznał że zaciągnął na granie. Od jakiegoś pół roku stał się zupełnie innym człowiekiem, chłodnym emocjonalnie, nie odzywa się prawie w ogóle, w weekendy nie mam z nim żadnego kontaktu, nie odpisuje nie odbiera telefonów (myślałam o tym żeby pojechać go sprawdzić, ale nie wiem gdzie mieszka, pytanie o dom dośc mocno go denerwowały i tłumaczył brakiem warunków) mimo wielu próśb sytuacja się nie zmienia. Przeglądam forum od jakiegoś czasu, wiem że nie mogę pożyczać mu pieniędzy, na szczęście nie pożyczyłam dłużej sumy, teraz mimo jego błagań żebym zaciągnęła pożyczkę na siebie nie zgodziłam się. Byliśmy raz w poradni uzależnień, trochę zaciągnęłam go siłą, zapłaciłam za wizytę. W tym miesiącu nie ma już żadnych pieniędzy, ukradł też mamie. On twierdzi że jego mama nie wierzy że terapia mu pomoże (nie znam jego mamy nie rozmawiałam z nią nigdy sam na sam chociaż prosiłam go o spotkanie z nią) Nie mam pojęcia co więcej mogę zrobić, on był naprawdę dobrym chłopakiem, jednak teraz coraz bardziej nie widzę sensu. Bardzo to wszystko wykańcza mnie psychicznie, zastanawianie się co się dzieje czy znowu coś odwalił, gdzie jest itp. Mam 28 lat i myślałam że znalazłam kogoś z kim założę rodzinę...Ciężko mi się od niego odciąć bo to był i nadal jest mój najbliższy przyjaciel, chociaż nie wiem czy można tak nazwać kogoś kto non stop kłamie i ukrywa coraz to kolejne sekrety.