Niby gra niby kontroluje

Moderator: kaśka

Niby gra niby kontroluje

Postprzez Sowa » 16 Maj 2021, 22:56

AgaBe napisał(a):tak co miesiąc wyciągał cała albo nawet dwie emerytury. Jak zapytałam na co wydawał to przyznał, że na słodycze i totka. Oczywiście na początku wręcz krzyczał i sie wypierał i dopiero jak podstswilsm pod nos wyciąg z banku to zamilkł. Przez jakiś czas byl spokój, aż prztszla pandemia i przestały przychodzić wyciągi z konta. Ale trwało to zbyt długo. W październiku 2020 ze skrzynki ja pierwsza wyciągnęłam ten wyciąg i podliczyłam ze znow troche brakuje.


Moim zdaniem, Twój mąż okrada własną matkę.
za zgodność z oryginałem
Awatar użytkownika
Sowa
 
Posty: 4674
Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:10
Miejscowość: polska

Niby gra niby kontroluje

Postprzez Marta 33 » 21 Maj 2021, 11:06

Może kochankę ma po prostu
Bywało lepiej
Marta 33
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 Cze 2020, 08:44

Niby gra niby kontroluje

Postprzez milo » 21 Maj 2021, 16:32

Czemu ma sluzyć szukanie Jego "grzeszków" ?
Zajmij się wlasnym leczeniem współuzależnienia , bo to może uzdrowić Twoje myslenie, przekonania, oczekiwania i pomoże stanąć Ci twarto na ziemii .
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4742
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Niby gra niby kontroluje

Postprzez kaśka123 » 26 Maj 2021, 08:46

AgaBe,
Tak czytam i tyle nieścisłości w tym wszystkim, ze w zasadzie chyba ciężko oskarżyć go o hazard, a z drugiej strony cos śmierdzi na kilometr, tylko nie do konca wiadomo co. Moze tak byc, ze jest uzalezniony ale póki co wystarczaja mu te pieniądze mamy. Jesli jest hazardzista, predzej czy później spodziewaj się długów i oby skończyło sie na tych bankowych, a nie w parabankach i innych typach spod ciemnej gwiazdy. Tacy ludzie sa zdolni naprawde do wielu rzeczy.
Jeśli nie jest uzalezniony, to ewidentnie coa przed Tobą kryje a na terapie sie zgodził, zeby odwrócić uwage. Dla mnie w ogole cos za szybko poszlo z ta jego checia do leczenia. Takie to jakies naciągane.
Ja bym chyba w tej sytuacji zajela sie stanem wlasnym, emocjami, dziecmi ( w tym, zabezpieczeniem ich finansowo), a reszcie przygladalabym sie obok. Klamstwo ma krotkie nogi, a Ty sama widzisz, ze coa jest nie halo.
To tylko moja opinia, do przemyślenia, z ktora mozesz sie zgodzic lub nie. Trzymaj się:)
kaśka123
 
Posty: 454
Rejestracja: 27 Lip 2017, 05:48

Niby gra niby kontroluje

Postprzez zbysob » 11 Cze 2021, 05:02

Jeśli wydaje Ci się że grający hazardzista nie ma długów to masz rację, wydaje Ci się :)
zaprzestalem myslenia :P
Awatar użytkownika
zbysob
 
Posty: 12783
Rejestracja: 30 Paź 2005, 19:36
Miejscowość: Szczecin

Re: Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 17 Cze 2021, 21:03

Sprawdzilam historie w BIK i jest czysto. Ale właśnie okazało się, że nie wiedziałam o wszystkich pieniądzach które zarabial. Podal mi informacje o niższej pensji, o niektórych premiach nie wiedziałam albo sobie część ucinał. Do tej pory każdy z nas mual takie swoje kieszonkowe, dosc spore bym powiedziała. Teraz sie okazalo, że on sobie przywlaszczal więcej. Nie wiem czy dobrze mysle, ale wydaje mi się ze maz powinien spłacić to co zabrał rodzinie. Właściwie nje wiem jsk teraz postępować bo nke chce wchodzić w rolę policjamsta i kontrolować kazdy jeden paragon, każdy jeden wyciąg z konta. Tak będzie teraz wyglądało moje życie z nawrt jsk mąż podejmie leczenie?
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

Niby gra niby kontroluje

Postprzez milo » 18 Cze 2021, 07:24

AgaBe - czy masz orzeczoną rozdzielność majątkową małżeńską sądowną i czy masz orzeczone przez Sąd Rodzinny alimenty na dzieci ?
Czy chodzisz na terapie dla współuzależnionych oraz korzystasz z mitingów dla współuzależnionych ?
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4742
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 18 Cze 2021, 14:22

Niestety jeszcze nie. W poniedziałek jadę zgłosić się na terapię bo pierwszy raz musze stawić się osobiście. Mezowi oznajmiłam ze zloze wniosek o rozdzielnosc majątkowa i alimenty. Dla mnie to ma być zabezpieczenie przed wierzycielami. On to niestety potraktował osobiście i wygrazal ze będzie się literalnie stosował do wyroku, ze chce podziału majątku (wspolny samochód i jakies oszczędności), a nawet separacji. Będę musiala sie z malych trójką dzieci wyprowadzić, na czym on i finansowo i czasowo tylko skorzysta. Finansowo bo do alimentów nie zostaną wzięte premie, dodatki, zlecenia z tłumaczeń które są raz ze nieregularne jak i bardzo niepewne, a czasowo bo kto miał 3 malych dzieci to wie ile jest pracy chociażby przy codziennym usypianiu. Raz sie juz wyprowadziłam do koleżanki na 2 dni i maż mial wolna chatę I spokój. Zadzwonił do dzieci na chwile o 18 i tyle.
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 18 Cze 2021, 14:28

Msm tez obawy bo te oszczędności miały pojsc na meble do kuchni i remont pokoikow dzieci. Teraz wszystko wstrzymałam bo musze mieć jakąś rezerwę na wypadek wyprowadzki. Jest mi z tego powodu strasznie zle, bo on dostanie część z tych pieniędzy na przehulamie a to ja do tej pory dbalam by co miesiąc ze wspólnych środków cos oglądać. On nigdy nie dazyl do tego. I teraz on jeszcze skorzysta z tego wysilki, choc wiem pieniądze byly wspólne. Ja tez teraz zawodowo nie pracuje, raczej łapie jakies zlecenia wieczorami, korepetycje i wychodzi podobnie jak mialam wcześniej na etacie.
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

Niby gra niby kontroluje

Postprzez milo » 18 Cze 2021, 14:29

Najpierw złóż pozwy.
O resztę będziesz martwic się później.
Na mityngi też warto byłoby zaglądać - współuzależnione mają 2 razy w tygodniu na necie, więc nie musisz nawet wychodzić z domu.
Natomiast terapia indywidualna przez telefon to straszne .... ale lepsze to , niż nic.
Poczuć siebie
Pokochać...
Awatar użytkownika
milo
 
Posty: 4742
Rejestracja: 18 Cze 2011, 00:06
Miejscowość: Elbląg

Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 18 Cze 2021, 21:30

Moze ktoś na szybko mi podpowie, zanim ruszy moja terapia i zdobędę "narzędzia" do rozmowy z mężem chodzi o to, ze on jest wściekły ze ja chce iść do sądu po rozdzielnosc i alimenty. Nie widzi tego , że do tej pory nie przynosiłem wszystkich pieniędzy i któregoś dnia moze nie przynieść niczego. Wcześnie obiecał mi ze pokaże wszystko co zatarł na swoim koncie, dzisiaj już zmienił zdanie i nie uważał ze należy mi się jakąkolwiek prawda. Ze skoro chce sądu to tam wszystkiego sie dowiem. Jakims cudem jednak pokazał historię swoich dochodów z ostatniego roku, więcej sie nie dało przez internet. W każdym razie czuje się jak zbity pies, bo nie dość że oszukana, okradziona to jeszcze syczy i kipi wściekłością na mnie i mówi, że nie chce mnie widzieć i znać,nsm siebie odzywać ani słowem. Ja nie biegam i nie przymilam sie do niego, oczekuje tylko tego co mi sie należy. I juz sama nie wiem czy tak na gorąco traktować jego słowa na serio i szukać mieszkania dla siebie i dzieci (a to naprawde nie będzie łatwe). Juz sama nie wiem, czy to ze zostaje i mieszkam z nim po takim traktowanie pokazuje mu, że tak moze, ze właściwie mu pomagam dalej w nałogu. On moze tak tygodniami sie fo mnie nie odzywac, ja wtedy bardzo źle się czuję a na wszystko parrza i słuchają należy dzieci. Dzisiaj tez juz nie wytrzymałam i czesc klotni byla oczy najstarszej córce (7l). Mam o to duży zal do siebie i boje sie co ona biedna moze czuc i przeżywać słysząc ze jej ojciec okradal rodzinę.
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

Niby gra niby kontroluje

Postprzez Marta 33 » 21 Cze 2021, 10:47

Jesteś pewna że pieniądze które są zarobione ponad etat idą na hazard?
Bywało lepiej
Marta 33
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 Cze 2020, 08:44

Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 21 Cze 2021, 17:52

Raz sprawdzilam portfel i było pełno kuponów totolotka. Moeil czemu gra. Sprdza tez duzo czasu w domu, po pracy. Nic innego nie przychodzi mi do głowy noni temat totka się powtarza. On kupuje za 50 i więcej zł. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

Niby gra niby kontroluje

Postprzez Agnieszka1234 » 22 Cze 2021, 10:11

przymierze napisał(a):Opierając się tylko na przypuszczeniach odciąć męża od gotówki to krok do szybkiego rozpadu małżeństwa .
Jeżeli twój mąż nie ma problemów hazardowych a Ty namawiasz go na terapię i tworzysz na nim presję to
pomyśl jak on się z tym czuje.

No biedny, mały misio, jeszcze się zestresuje od tej presji, taki delikatny :roll: . Pomyślałeś jak się czuje okradana i manipulowana żona ?

AgaBe napisał(a):Będę musiala sie z malych trójką dzieci wyprowadzić, na czym on i finansowo i czasowo tylko
skorzysta. Finansowo bo do alimentów nie zostaną wzięte premie, dodatki, zlecenia z tłumaczeń które są raz ze nieregularne jak i bardzo niepewne, a czasowo bo kto miał 3 malych dzieci to wie ile jest pracy chociażby przy codziennym usypianiu.

Dlaczego będziesz musiała się wyprowadzić ? Czyje to mieszkanie ?
Do alimentów sąd bierze możliwości zarobkowe, a nie to czy mąż dostaje premię raz na miesiąc czy na 10 lat.

AgaBe napisał(a):Moze ktoś na szybko mi podpowie, zanim ruszy moja terapia i zdobędę "narzędzia" do rozmowy z mężem chodzi o to, ze on jest wściekły ze ja chce iść do sądu po rozdzielnosc i alimenty. Nie widzi tego , że do tej pory nie przynosiłem wszystkich pieniędzy i któregoś dnia moze nie przynieść niczego.


Coraz więcej klocków wskakuje na swoje miejsce w tej układance. Wg mnie mąż koncertowo Tobą manipuluje, byleby nie utracić komfortu gry. Ty dopytujesz, już nie dajesz się zbyć byle wymówkami, jemu się pali pod siedzeniem i się wścieka. Klasyka gatunku rzekłabym.

Aga jesteś na początku i zupełnie rozumiem, że chcesz coś ustalić z mężem, porozmawiać, wyjaśnić. W zdrowych związkach tak właśnie załatwiają sprawy dorośli ludzie. Tylko… Ty nie jesteś w zdrowym związku. W związku z uzależnionym tak się nie da. Mechanizmy choroby zniekształcają mu rzeczywistość (z Tobą dzieje się podobnie). Tutaj zarówno u niego jak i u Ciebie liczą się czyny, nie słowa. Dlatego tak ważne jest Twoje konsekwentne działanie. Nie rozmowy czy prośby. Zobacz jak to wygląda : on Cię okłamuje, okrada Ciebie i dzieci, a Ty chcesz mu wyjaśniać i się tłumaczysz.

Powiedziałaś, że coś zaczynasz robić- więc to rób. Bez zbędnych słów. A, że mąż się wścieka? No to już jego problem. Ty możesz jedynie spojrzeć na to z dystansu. Nie chce z Tobą rozmawiać ? Owszem, przykre, ale to niestety chory człowiek. Póki co słyszysz jedynie kłamstwa, jakieś mrzonki i manipulacje. Warto tego słuchać ? Ciska się ? A niech się ciska. Stawiaj granice, a gdyby skoczył z łapskami - telefon na policję.

Z drugiej strony : jesteś w stanie zapanować nad emocjami, nie pozwalać by urazy wzięły górę i prowadzić rzeczową rozmowę ? Ja nie umiałam, też początkowo się tłumaczyłam, czułam się winna, mało co a nie przepraszałabym. Na szczęście mój wqrw i lęk przed długami był większy i to mnie pchało do działania. Ale nie byłam pewna tego co robię, dlatego tak bardzo potrzebowałam „przyzwolenia” męża. Jak nie działało wściekałam się, robiłam wyrzuty, prowokowałam kłótnie. Dopiero z czasem w trakcie terapii zobaczyłam jaka to była dziecinada.
Dlatego spokojnie, rób swoje, zabezpiecz co się da, zrób swoją terapię (ale zrób, a nie o tym gadaj) i za jakiś czas spojrzysz na te jego zachowania zupełnie inaczej. Być może mąż też zacznie się leczyć i będziecie fajnym małżeństwem. A jeśli nie to jak poukładasz się sama ze sobą, będziesz wiedziała czy chcesz takiego związku i takiego faceta.

AgaBe napisał(a):Nie wiem czy dobrze mysle, ale wydaje mi się ze maz powinien spłacić to co zabrał rodzinie.

A miałaś jakiekolwiek wątpliwości ? :)

Dużo siły Ci życzę.
Agnieszka1234
 
Posty: 3285
Rejestracja: 19 Lut 2011, 12:38

Niby gra niby kontroluje

Postprzez AgaBe » 22 Cze 2021, 12:26

Wczoraj zapisałam się na terapię. Dopiero na 20ipca ale bardzo się cieszę. Mysle ze jesteś dość samodzielna w pewnych kwestiach. Tak, on jest uzależniony i próbuje jak moze złagodzić zko które zrobil. Ja tez juz przestaje z nim na ten temat rozmawiać i próbować przekonywać bo to strata mojego czasu. Paradoksalnie to ze mam dzieci w edukacji domowej powoduje, że bardziej się pilnuje by mieć czas na odpoczynek, spokój w sercu i nie myśleć tylko o chorym zachowaniu męża. Wyrobiłam sobie takie myślenie kilka lat temu. Dbam o swon wyglad i regularne spotkania z przyjaciółmi oraz o czas "bez dzieci ". Ten czas kiedy jestem z nimi to jest czas "tu i teraz" więc glowa tez odpoczywa od spraw problemowych. Póki co finansowo jest ok, a ja tez w potrafię dorobić tyle co wcześniej na etacie. To ze maz tersz szaleje i mnie obwinia nawet pomaga mi załatwić ta rozdzielność. Gdyby próbował przepraszać i się kajać to miałabym jeszcze nadzieje ze moze wszystko wróci do normalności. Ale niestety on bardziej dba o swoja reputację("co sobie inni o nim pomysla, nie jestem jakimś degeneratem") niz o nasze bezpieczeństwo. I to mnie wkurza, ale też dodaje odwagi do zadbania o siebie i dzieci. Dziękuję za wsparcie
AgaBe
 
Posty: 20
Rejestracja: 12 Lut 2021, 22:43

PoprzedniaNastępna

Wróć do Mój partner jest Hazardzistą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość