przez Poki182 » 15 Gru 2021, 22:57
Wszytkim w miescie rozpowiedział ze juz ze mna nie jest ze mi dzieci zabierze a dzis przychodzi I mi prezenty daje , I mowi ze to co robił to przez uzaleznienie , teraz siedzi pod domem I nas szpieguje , jak przy nim ojciec do mnie zadzwoniľ to wyskoczył z teskstem " co chłopak do ciebie dzwoni ? No odbierz nie wstydz sie " czy tak mowi Dorosły facet? Po terapi? Ktora jak twierdzi zrobiła z niego innego człowieka . Chciaľ rozmowy to mowie ok , miała byc to rozmowa zeby mogł mi powiedziec co mu leży na sercu type oczyszczajaca zeby mogł zamknać tamty rodzial. Zamiast tego obrucił to I chciał zebym to ja mu powiedziała co mi lezy na sercu , to sie dowiedzialam ze ja potrzebuje pomocy bo go obwiniam za wszystko , a jja tylko mu powiedzialam tak jak chcial co mnie boli I ze wracam do przeszłosci ale przeciez tego chciał , chciał sie rozliczyc z przeszłosci. Powiedzial mi ze ja jestem dla niego w nawiasie ( co kolwiek to znaczy) ze nie ma mnie dla niego , to pytam sie po co ta rozmowa , a on zeby sie on lepiej poczuł, chyba nie kumam , na mnie zwala wine ze ja nie umiem rozmawiac , wyjasnic ( staralam sie jak mogłam w prosty sposob I miły mu wszystko wyjasnic) , ze go obwiniam, ze mam problem , ze to robie zle ze tamto, nawet powiedzial ze ja niby pisalam do niego z innego numeru jako facet , paranoia, placze przy mĺłotszej corce zachwile przez zeby do mnie mowi , a on zebym o tym wszystkim zapomniala zebym mogla dalej zyc. Wie co ja czuje , wie co powinnam a czego nie . A tak naprawde Nic o mnie nie wie , przez tyle lat byl pochloniety Graniem I innymi zeczami ze nie mial czasu mnie poznac , jaka jestem , co lubie , co jest dla mnie wazne ooo choc moze to wie , wie ze dzieci sa dla mnie wazne I to zawsze wykorzystywal przeciwko mnie w perfidny sposob, I teraz tez to robi, nie moze mnie miec to udeza w dzieci, nigdy go nie interesowaly, raz to był zazdrosny I zly ze corka na urodziny dostala od jego ojca laptopa , innym razem powiedzial corce jak marudzila ze ja wymieni na corke pani ( zeby nie uzywac wulgaryzmow) z ktora mnie zdradzał ( o tym pozniej sie dowiedziałam) innym razem jak bylam w pracy zapomnial dzieciom dac jedzenie a mi zrobił ( bo siedzial caly dzien na kompie I gral , przegral wszystkie pieniadze) a dzieci staneły nademna I prosily czy sie podziele bo tata imnic do jedzenia nie dał ( wtedy 6lat I 3 lata mialy ) , odrazu I'm oddalam caly talez a jego myslalam ze zatłuke. Był moment ze ludziom wmawiał ze my w separacji jestesmy, a ja potem głupia dziwiłam sie czemu ludzie sie na nas dziwnie patrzą jak nas razem widzieli, abo ze on ze mna jest bo ja mam chory kregosłup ( kompletna bzdura moj kregoslup ma sie dobrze) . Innym razem najadł sie psychotropow ( tak mi powiedział) I musialam karetke wzywac bo przegrał pieniadze, w szpitalu pielegniarki mnie na bok wzieły I sie pytaja czy on mnie bije? Ja zdziwiona, okazało sie ze sie nacpał tak mocno jezeli to dobre okreslenie ze prawie sie nie przekrecił , juz wtedy chcialam odejsc ale gĺłupia uwierzyła w jego szlochy I obiecanki bez pokrycia. Nie pozwalal mi isc na prawko, ograniczał z pieniedzmi jak nie robiłam jak on chciał, skoczył do starszej corki dobrze ze byłam tam I stanełam medzy nimi , zaczoľ byc faktycznie agresywny do mnie , zaczoł mnie podsłuchiwac, wysmiewac , obrazac rowniez dzieci, I powiedzialam dosyc tej meczarni, tego horroru , staralam sie mu pomoc z chroba, namawialam na terapie , tlumaczylam, teraz wiem ze bezskutecznie I bezsensu, zle dzialania obralam, ale w kwietniu jak zaczeło mu juz kompletnie odwalac przestraszylam sie , pocioł sobie reke , cpał jak szalony I chlał jak szalony, a teraz sie dziwi ze ja nie chce do niego wrocic I nie zgadzam sie na kontakt z dziecmi, terapeuta mu powiedział ze mozemy zaczac od nowa jako nowi ludzie jako nowa para, a mi sie nie dobrze robi na samą mysl, co to za terapeuta co takie zeczy mowi wiedzac ( chyba bo pewnosci nie mam ) co ja z nim przeszlam, co dzieci przeszly . Przepraszam ale tak mnie wkurzył dzisiaj ze musiałam to z siebie wywalic, a i tak wszystkiego nie wywaliłam co robił, oj ja głupia , głupia , teraz mnie probuje mnie do czegos zmusic aaa zebym odpusciľa a ja sie boje go , bo ma to coraz to lepsze pomysly, czuje sie jakby znowu wysysał ze mnie zycie , moja corka młotsza nazwała go ostatnio tata monster , a on teraz ze on chce dzieci bo on chce I koniec, bo on jest innym czlowiekiem, bo on ma Certificate ukonczenia terapi. Wrrrrrr. ... jeszcze raz przepraszam za wypociny I zale ale troche lepiej mi na sercu teraz. Pozdrawiam